NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUSZKI » ROZMOWY PRZY KAWIE (34)

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 36 / 59>>>    strony: 212223242526272829303132333435[36]37383940

Rozmowy przy kawie (34)

  
ewulab
15.12.2016 11:45:20
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: pd kraniec Mazowsza

Posty: 397 #2370555
Od: 2016-4-13
Witam serdecznie. Wczoraj tylko Was śledziłam - czytałam sobie co tam u Was.
Wczoraj rano byłam u swojej fryzjerki i ciut zmieniłam odcień swojego rudego, trochę pani podcięła mi włosy i znowu wyglądam ciut lepiej. Miałam też kolejną konsultację w sprawie odchudzania i znowu pozbyłam się kilogramów. Dotarła paczuszka z kilkoma bluzeczkami w rozmiarze M, jak wyjęłam, to takie to małe, że szok, odłożyłam i leżały z dobrą godzinę, bo pomyślałam, że ja w to nie wlezę, jednak wlazłam. Znalazłam nówki jeansy w szafie, ale są do skrócenia, są to jedyne spodnie, które pasują jak mi je skróci pani krawcowa, teraz noszę już worki jeansowe po 4-5 cm za szerokie w pasie i nie tylko. No ale pod kurtką nie widać. Większe zakupy to zrobię wiosną jak już zakończę proces redukcji wagi. Dziś czekam na paczkę ze sklepu Home&You bo nieopatrznie mi tu zapodano link do strony internetowej i zamiast zrealizować bon to zakupiłam kilka drobiazgów, bon prezentowy sobie zrealizuję w Puławach w weekend. Jakoś tak mam ochotę wyjść do ludzi, co jest niesamowitym zjawiskiem, bo ja się chowam przed całym światem.
W domu piecze się kurczak z wolnego wybiegu dla M. oczywiście, na swoja kolej czekają dwa różnie przyprawione schabiki, też dla M. do kanapek. Dom w miarę ogarnięty.
Zrobiłam też wczoraj zakupy mamie - internetowo w Tesco i już jej dowieźli. Młoda kobieta bo dopiero ma 65 lat, a ledwo już chodzi, wszędzie z dwiema kulami, a w domu to na wózku. RZS robi swoje niestety. No i tak mija czas nieubłaganie.
_________________
Pozdrawiam, Ewa.
  
Electra01.11.2025 19:35:16
poziom 5

oczka
  
EwaM
15.12.2016 11:53:23
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: między DBA a DZA

Posty: 2778 #2370556
Od: 2014-7-11
Bry.
_________________
wątek
i tutaj
smutna piosenka
  
mariaewa
15.12.2016 12:24:25
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Między S a K .

Posty: 2874 #2370568
Od: 2015-12-7
W dobre ręce oddam skrzywionego psychicznie kota. diabeł
Przed świętami zdejmuję gobelin, na hakach mocuję wielką , powyginaną artretycznie gałąż, i do niej przyczepiam różne stroiki . Gałąż po świętach idzie do wiatki.
Przyniosłam ją i położyłam do wysuszenia na ciepłej podłodze w łazience.
Poszłam do kuchni robić krokiety.
Straszliwy koci ryk, prychanie i łomot.
Kocica atakuje tę gałąż i wali łapą z całej siły.
Chciałam ją wygonić, bo bałam się, żeby nie uszkodziła łapy.
Wybiegła ale " przy okazji " rozorała mi pazurami łydkę.
Teraz siedzi na wysokim łóżku u wnuczka i boję się tam wejść bo może mi skoczyć na głowę.
Psy wlazły w kąty.
Może ktoś chce ?
To bardzo piękny kotek. pan zielony
_________________
Zapraszam odważnych mariaewa.
  
aniaop
15.12.2016 12:29:52
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: OPR

Posty: 658 #2370569
Od: 2014-7-12
Mesiu, dzwoń na policję.
  
mariaewa
15.12.2016 12:33:35
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Między S a K .

Posty: 2874 #2370570
Od: 2015-12-7


Ilość edycji wpisu: 1
    aniaop pisze:

    Mesiu, dzwoń na policję.


Boszsz, przeciez pisałam, że psy schowały się w kąty, poza tym ranę polałam zacnym koniaczkiem, który mógł się wchłonąć .
Kot trzeżwy. Moje Mzimu może nie dać rady w tym wypadku.
_________________
Zapraszam odważnych mariaewa.
  
zuzanna2418
15.12.2016 12:36:17
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2370571
Od: 2014-7-11
Mesiu, leć do sklepu po polędwicę wołową na przeprosiny dla kota! Takie coś zrobić wrażliwemu zwierzęciu! bardzo szczęśliwy
_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
mariaewa
15.12.2016 12:42:23
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Między S a K .

Posty: 2874 #2370573
Od: 2015-12-7
Wystraszyła się, pewnie przypomina jej węża. Już zlazła i przyszła pomruczeć.
Ktoś podkładał kotom ogórki i też szalały. diabeł
Boli mnie. Przecięła równo jak żyletką, będzie się byle jak zrastać.
_________________
Zapraszam odważnych mariaewa.
  
aniaop
15.12.2016 12:55:07
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: OPR

Posty: 658 #2370576
Od: 2014-7-12
No chodziło o wsparcie , dla domowych pan zielonypan zielony
Może sklej plasterkiem? W takim miejscu może pomóc.
  
mariaewa
15.12.2016 13:01:40
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Między S a K .

Posty: 2874 #2370578
Od: 2015-12-7
Aniu, łyda pracuje przy chodzeniu. Złapałam na plastrowe " szwy ". Super, zarośnie mi szczeciną diabeł zanim będzie można strzelić depilkę.
L. będzie się dziwić, bo jego nie atakuje. Ale on zawsze na odległość kija od kota i woła , żebym ją zabrała, gdy wejdzie do łóżka. pan zielony. Twardziel.
_________________
Zapraszam odważnych mariaewa.
  
mama101
15.12.2016 13:35:42
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: TSA

Posty: 573 #2370584
Od: 2015-1-26
Witam, wpadłam na chwilę przywitać się i lecę na "shopping" świąteczny.

Do potembardzo szczęśliwy
_________________
Pozdrawiam Aśka
TO JE MOJE
  
elakuznicom
15.12.2016 13:41:11
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 3352 #2370587
Od: 2014-7-15
    Margolcia_K pisze:

    Choć nikt nie martwił się moją nieobecnością (buuuuupłacze) to i tak się melduję.
    pan zielony
    U mnie mokro i paskudnie, gnaty bolą, komputer szwankuje, a ja cierpię na wzmożenie astmy i na na lenistwo. Chałupę posprzatałam, firany i zasłony pozmieniałam, mogę świętować.
    Ja smażę na oleju rzepakowym lub na smalcu (wiem, wiem ...). Masła klarowanego nie próbowałam, a muszę.

    Muszę zawezwać kogoś do kompa, bo nie da się z niego korzystać, a pisanie na macanym mocno upierdl..we jest.


Margolciu a ja myślałam o Tobie , ale nie martwiłam się , tłumaczyłam sobie Twoją nieobecność brakiem czasu , tak myślałam..
o Margolcia siedzi w fotelu i podziwia swoją nową kuchnię i salonik , a przede mną cała ta robota ...czy bardzo się pomyliłam pytajnik
_________________
pozdrawiam Ela
Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II
  
Electra01.11.2025 19:35:16
poziom 5

oczka
  
user1
15.12.2016 13:49:41
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 1394 #2370590
Od: 2014-7-11
Pierwszy raz spotykam się z tym, że wyniku cytologii nie chcą podać przez telefon. Zadzwoniłam i dowiedziałam się, że jeszcze nie ma. Za chwile dzwonią, że jednak jest i że mam się jutro zgłosić. Pytam o wynik, a oni, że nie są upoważnieni do podawania wyników. No w mordeczkę... Czy to oznacza, że już po mnie, tylko chcą mi to w oczy powiedzieć?zmieszany W innych placówkach zawsze podawali wynik, bo zawsze był dobry. W tej odbieram pierwszy raz. Przecież ja do jutra nakręcę się 10x gorzej niż mariaewa... zakręcony Już jestem perfekcyjnie nakręconona, jak szwajcarski zegarek. No tak się nie robi, moim skromnym zdaniem.
  
aniaop
15.12.2016 14:02:24
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: OPR

Posty: 658 #2370596
Od: 2014-7-12
Anitko, spokojnie, jeśli są dobre, to po prostu nie podają. Jeśli jest źle NATYCHMIAST każą się zgłosić. Przerabiałam u mamy , kiedy wyszedł raczek .Spokojnie.Jeszcze pożyjesz pan zielony
  
grazka2211
15.12.2016 14:02:39
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: grazka2211

Posty: 524 #2370597
Od: 2014-7-12
Dzien dobry .
Wpadlam tutaj rano ,teraz , sprawdzalam czy sie przywitalam zawstydzony
Ot pospiech .
Stawiam dzbanek herbaty z cynamonem
I inne rodzaje bo nie każdy lubi .
_________________
Przepraszam za brak polskich znaków .Korzystam z różnych sprzętów.
Pozdrawiam Grażyna.
  
user1
15.12.2016 14:08:28
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 1394 #2370598
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 2
No, ale „proszę zgłosić się jutro” to jest właśnie natychmiast, dla mnie... Tylko, że mąż, znając moją odporność na taki stres, podjechał i dowiedział się, że nie mogą powiedzieć wyniku, bo nie ma lekarza i brak dostępu do nich. Tylko wiedzą, że jest. Dlatego jutro... Nie można było tak od razu? Kurka wodna!
No, ale mogli to inaczej zakomunikować niż w taki sposób. Oni chyba nie rozumieją, jaki to stres, jak ci tak ktoś obuchem da w głowę. Ja nie jedno zrozumiem i nie załamię się nawet jak mi ktoś powie, że mam miesiąc przed sobą. No, ale jak wiem. Jak nie wiem, to jest gorzej.
  
mariaewa
15.12.2016 14:14:13
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Między S a K .

Posty: 2874 #2370601
Od: 2015-12-7
Anitko, nie nakręcaj się jak ja [ muszę być bardziej opanowana w ujawnianiu emocji ].
To pierwszy raz u nich, nie Jesteś stałą klientką, więc nie znają Cię, w zasadzie podawanie jakichkolwiek informacji telefonicznie jest sprzeczne z prawem pacjenta do zachowania tajemnicy .
Są osoby, które nie informują bliskich o swojej chorobie i mają do tego prawo.
Czyli działają w Twoim interesie.
W szpitalu też nie informuje się o stanie zdrowia pacjenta, każdego , kto chce wiedzieć. To pacjent decyduje.

Wiesz teraz jest inaczej.
Za moich czasów badanie WR robiono nam raz w roku.
Wyniki ujemne były w pliku karteczek . Wyniki dodatnie.... w kopercie z nazwiskiem. Dyskrecja zapewniona. pan zielony
_________________
Zapraszam odważnych mariaewa.
  
user1
15.12.2016 14:25:13
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 1394 #2370606
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 4
W zasadzie jestem już stałą pacjentką, kilka razy byłam. Mój lekarz nagle zmarł i znalazłam drugiego lekarza, bo swoje problemy mam, muszę być pod opieką na stałe. Ale fakt, od niedawna tam jestem. Nie przywykłam jednak do niepodawania, zawsze mówili „jest dobrze”. Nie jestem aż tak głupia natomiast, żeby nie rozumieć co znaczy, że mam się zgłosić tak szybko. Tryb pilny i jeśli nie chcą nic powiedzieć, tylko wzywają, oznacza złe wieści, zwykle... Nie pomyślałam, że może oznaczać brak lekarza, ale ona mogła pomyśleć, żeby dodatkowo nie stresować. Sparaliżowało mnie, że się ruszyć przez godzinę nie mogłam. Może jednak jakoś dożyję tych jutrzejszych wyników. Jest szansa, że wcześniej nie zejdę.zakręcony
Trza się zebrać w garść i ogarnąć rzeczywistość. I może mojej własnej naleweczki ziołowej wypije na spokojność. O! Obrzydliwa w smaku, ale ona nie ma być dobra w smaku, tylko ma działać. Więc idę działać.

I to były dobre czasy Marysiu, bo raz w roku. Dziś, żeby zrobić sobie badanie raz w roku, muszę zapłacić, bo należy się co 3 lata, jak mi wyjaśnił mój lekarz. To jest karygodne. Przecież wiadomo, że każðą sumę zapłacę, bo to jest ważna rzecz. Przez 3 lata może sie wiele zdarzyć... A tejemnica? Jak ktoś zachoruje to prędzej czy później i tak wszyscy wiedzą na co ta czy tamta choruje. Nie ma tajemnic, prywatność jest chyba już utopią.
  
mariaewa
15.12.2016 14:43:32
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Między S a K .

Posty: 2874 #2370614
Od: 2015-12-7


Ilość edycji wpisu: 1
Był taki durny dowcip, że zdradzić najlepiej z pracownikiem służby zdrowia i zbiorowego żywienia, bo ci mają zawsze aktualne książeczki zdrowia. diabeł

Dodam ,że wkładanie wyników w kopertę z nazwiskiem osoby nielubianej, było jednym z końskich dowcipów owych czasów. zawstydzony
_________________
Zapraszam odważnych mariaewa.
  
user1
15.12.2016 15:05:09
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 1394 #2370619
Od: 2014-7-11
Drugi dowcip rzeczywiście koński, ale pierwszy czy ja wiem... Zdrowie ważna rzecz.lol
  
survivor26
15.12.2016 15:55:44
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2370626
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 1
    mariaewa pisze:

    Był taki durny dowcip, że zdradzić najlepiej z pracownikiem służby zdrowia i zbiorowego żywienia, bo ci mają zawsze aktualne książeczki zdrowia. diabeł

    Dodam ,że wkładanie wyników w kopertę z nazwiskiem osoby nielubianej, było jednym z końskich dowcipów owych czasów. zawstydzony


Mam chyba końskie poczucie humoru, bo bym doceniła taki koński żart zaniemówił Z tajemnicą lekarską, to fajnie gdyby był jeden obowiązujący,a przede wszystkim przestrzegany, kanon, bo bywa, że nie informują o stanie zdrowia partnera życiowego, za to donośnym głosem na całą poczekalnię informują o rzeczach dość intymnych. Z czasów ciązy pamiętam odbieranie wyników, w tym obowiązkowego testu na HIV i zawołanie pani recepcjonistki gromkim głosem do laboratorium: "Wyniki HIV pani O. macie?" niby żaden wstyd zrobić sobie to badanie, a jednak jakoś tak odruchowo kolejka odsunęła się ode mnie taki dziwny

Anito, a jak już będziesz odbierać ten wynik to może zasugeruj paniom, żeby się w Hitchcocka nie bawiły, przekazując wieści?

Misiu, robiłaś pierogi? Mnie niestety dziś brak czasu pokonał, jako że mięso ugotował, to już muszę ten pasztet robić, a potem dalej PKB wyrabiać, więc akcja pierogowa przeniesiona na jutro.
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
Electra01.11.2025 19:35:17
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 36 / 59>>>    strony: 212223242526272829303132333435[36]37383940

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUSZKI » ROZMOWY PRZY KAWIE (34)

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny