Rozmowy przy kawie (34)
Pierwszy raz spotykam się z tym, że wyniku cytologii nie chcą podać przez telefon. Zadzwoniłam i dowiedziałam się, że jeszcze nie ma. Za chwile dzwonią, że jednak jest i że mam się jutro zgłosić. Pytam o wynik, a oni, że nie są upoważnieni do podawania wyników. No w mordeczkę... Czy to oznacza, że już po mnie, tylko chcą mi to w oczy powiedzieć?zmieszany W innych placówkach zawsze podawali wynik, bo zawsze był dobry. W tej odbieram pierwszy raz. Przecież ja do jutra nakręcę się 10x gorzej niż mariaewa... zakręcony Już jestem perfekcyjnie nakręconona, jak szwajcarski zegarek. No tak się nie robi, moim skromnym zdaniem.


  PRZEJDŹ NA FORUM