Rozmowy przy kawie (32) |  |
| | | | Barabella | 29.10.2016 12:46:49 | 

Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2351508 Od: 2014-7-11
| U Mesi grad, a mnie jabłko walnęło..... Poszłam zerwać kubełek, no i zarobiłam, jak chciałam podbierakiem z samej góry sięgnąć.... spadło prosto na mój nos to, co obok wisiało..... Prawie mnie zamroczyło.... więc dałam sobie spokój. _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | | | Electra | 10.11.2025 21:05:10 | 
 |
| | | | | mariaewa | 29.10.2016 13:08:20 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2351520 Od: 2015-12-7
| No to nasza Basia kochana, potwierdziła, że historia się powtarza. Newton też dostał jabłkiem.  Grad padał 10 minut i nie wyrządził większych szkód, poza galopem zwierząt do domu.  _________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | | | zuzanna2418 | 29.10.2016 13:37:05 | 

Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2351530 Od: 2014-7-11
| Dzień dobry! Miałam tydzień bez Pogaduszek, ale dylemat miałam nie lada i głowę trochę kołowatą. Dostałam zlecenie na opracowanie pewnej rzeczy od wiceministrostwa. No i zaczełam się zastanawiać: wysługiwac się reżimowi czy robić trudności, że niby nie mam czasu, proszę to uzgodnić z moim przełożonym etc. W rezultacie po kilku konsulatcjach doszłam do wniosku, że jeśli to coś ma być zrobione dobrze, to wykonam tę prace dla nich. O ile oczywiście kupią to, co jak zrobię. Ale ponieważ wyjścia innego nie mieli, to mój pomysł chyba sie przyjął. W pracy urzędnika nieczęsto zdarza się, że może zrobić coś rzeczywiście strategicznego i "dla przyszłych pokoleń" . Zawsze chciałam być takim Religą w urzędzie   Tu tyle odwagi co prawda nie trzeba, ale i okazji do autorskich rozwiązań prawie brak. Ale obejrzałam sobie znów film "Bogowie" i poszłam na współpracę 
Tym samym ulżyło mi i dzis dwie godziny latałam po lesie, potem posadziłam trzy róże, wstawiłam pranie i ogólnie przewietrzyłam ciało i umysł.
U nas też grad na zmianę ze słońcem. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | | | survivor26 | 29.10.2016 14:10:58 | 

Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2351534 Od: 2014-7-11
| Ufff, Zuziu, dobrze, że jesteś! Myślę, że dobrze zrobiłaś, jeśli w ramach 'dobrej miany" możesz przepchnąć coś naprawdę pożytecznego, to warto - żadna to kolaboracja, bo państwo funkcjonować musi, a jeśli może w oparciu o dobre przepisy, które pewnie rządzących przeżyją, to tym lepiej - jak mawia nasza koleżanka EwaM "Dłużej klasztora, niż przeora" _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | | | Syringa | 29.10.2016 15:15:14 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2351544 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Hej!
Olu odpowiadam na pytanie. Tak, kefir dozwolony. I nie tylko dozwolony, ale nawet bardzo zalecany, podobnie jak jogurt, maślanka i zsiadłe mleko, czyli przefermentowane produkty mleczne. Mleko słodkie dozwolone tylko w bardzo małych ilościach, niezbyt często i tylko w przypadku osób, ktore dobrze tolerują laktozę i nie maja żadnych zmian w jej tolerancji pod wpływem leków (np. ja toleruje laktoze w każdych ilościach i żadne leki nigdy nie wplynęły u mnie negatywnie na te tolerancję, ale znam przypadki, że ktos podczas kuracji nie mógł nawet odrobiny słodkiego mleka). Twoja znajoma z pewnościa ma informacje o tym w tym pliku kartek z zaleceniami ogólnymi i zaleceniami żywieniowymi dla pacjenta. Ja moge dodać, że chodzi o to, że przefermentowane produkty mleczne uzupełniaja flore bakteryjną, którą niszcza antybiotyki, a dodatkowo maja te zaletę, że są bezcukrowe, bo nie zawieraja cukru mlecznego, czyli laktozy, bo ona zostaje rozłożona podczas tejże fermentacji. Aby to uzupełnienie dobroczynnych bakterii było skuteczne oraz żeby nie zmniejszać skuteczności leków, należy zachować odstęp czasowy między antybiotykiem a np. kefirem, dwugodzinny jest minimalny. Minimalna ilość, która daje jakis skutek, to ok. 150ml takiego kefiru czy jogurtu. Doskonalym rozwiązaniem jest przyjmowanie przepisanych probiotykow właśnie razem z pewna ilościa np. właśnie kefiru. Czyli wtedy, gdy nadchodzi ustalona pora na przyjęcie probiotyku, dwie godziny po serii abx (czyli antybiotyków ), łykamy probiotyk i popijamy minimum 150ml kerirku albo zjadamy jogurcik. Oczywiście chodzi o naturalne kefiry i jogurty, a nie jakies smakowe slodzone, chocby miały być slodzone słodzikiem! To ma byc naturalny czysty kefir czy jogurt bez żadnych dodatków, poprawiania smaku itp. o mozliwie najkrótszej dacie ważności, żeby bylo wiadomo, że nie ma konserwantów.
Masiu, Matko moja, faktycznie musisz miec cos schrzanione w ostawieniach tej kuchenki, to raczej pewne. Ulatniać tez się coś może, bo żywotność reduktorów i węży nie jest wieczna, trzeba je dość często wymieniać. To, że ustawiał Ci "fachowiec", niestety nie znaczy, że zrobił to dobrze, różnie to bywa niestety. Nawet stara kuchenka, jesli ma na czas wymieniany reduktor i wąż, jeśli ma wymienione i prawidłowo ustawione dysze, jeśli ma systematycznie czyszczone dysze i palniki - powinna pracować jak należy, bo tak naprawde to właśnie te elementy "działają", reszta może być ze średniowiecza. Różnice w jakości dostawcow gazu są, ale nie tak duże, jak opisujesz.
Co do bólu głowy podczas dłuższego gotowania. Nieprawidłowe ustawienie dysz może powodować, że gaz nie spala sie całkowicie, tak jak powinien i część dostaje się do pomieszczenia. Od tego rzeczywiście może bolec glowa, ale nawet gdy wszystko działa prawidlowo, gotowanie na kilku palnikach może wywoływać ból glowy, jeśli wentylacja pomieszczenia jest słaba. Po pierwsze spalanie odbywa sie oczywiście przy zużyciu tlenu z pomieszczania,więc gdy gotowanie trwa dlugo tlenu w pomieszczeniu jest coraz mniej. Po drugie powstaje pewna ilość spalin. Generalnie nawet przeciętnie dobrze działająca wentylacja, czyli spełniająca normy może byc niedostateczna, gdy kilka palników pali sie przez długi czas i dobrze jest po prostu otwierać okno podczas gotowania, choćby na krótko. Wentylacja zwykle jest naturalna, tzn bez wentylatora wpychającego powietrze, podczas zużywania tlenu powstaje leciutkie podcisnienie w pomieszczeniu, bo wentylacja nie nadąża. Otwarcie na chwile okna wyrównuje ciśnienie i uzupełnienia tlen. Mowa tu oczywiście o takich dość skrajnych sytuacjach, gdy wszystko w domu pozamykane, bo zima (jak to przed Bożym Narodzeniem), a na kuchence wszystkie palniki chodza na fuul, bo pitrasi sie dużo rzeczy.
To napisałam ja, żona fachowca, którego nie ma w domu, bo złożony infekcją leży w łożu boleśći w mieście odległym 
Matko, Twoja decyzja, czy zmienisz kuchenkę i na jaką, ale z całą pewnością problemy, jakie masz obecnie, wynikają z niedociągnięć technicznych i mozna je usunąć niewielkimi nakładami finansowymi. I tu moge powiedzieć, że mam raczej dość stara kuchenkę gazową, oczywiście używam gazu butlowego, ale nie mam z tym problemów, bo małż mój zna sie na tym dostatecznie i pilnuje tematu. Generalnie gaz butlowy jest ciut wydajniejszy w kuchenkach od sieciowego, choc rożnica nieznacząca raczej. Prawidlowo ustawione palniki niezbyt brudzą garnki (nie ma cudów, trochę brudzą, bo w końcu są jakieś spaliny, ale tylko trochę). Do pieczenia nie polecam, tu zdecydowanie lepszy jest pierakrnik elektryczny. Jeśli kuchenka gazowa, to z piekarnikiem elektrycznym, to sprawdza sie najlepiej. Lub płyta gazowa i zupełnie osobny piekarnik. Ja tak mam, choc mój piekarnik jest mały, taki dwuosobowy, który mieści mi sie na regale, Ty z pewnością potrzebujesz pełnowymiarowego
Czerwone końcówki płomienia podczas spalania oznaczają, że w mieszance jest za mało tlenu, czyli na dyszy jest ustawiony za mały dopływ powietrza (to juz informacja od małża mego, który, jak wspomniałam, zna sie na tej rzeczy). Najpierw napisałam ten wywód, a potem na wszelki wypadek zadzwoniłam do niego, żeby sprawdził, czy wszystko prawda. Potwierdził - prawda to i dodał tylko własnie, że jak końcówki płomienia czerwone, to za mało powietrza i że (jesli zostawić kuchenkę, ktora jest), to wymienic reduktor i wąż, wymienic dysze, a do tego poszukać fachowca z gazowni, czyli fachmana, który pracuje lub pracował np. w pogotowiu gazowym, ci zwykle faktycznie sie znają i w są po dodatkowych szkoleniach.
Ja, na swoim zad...piu absolutnie nie zrezygnąję z gazu, bo za często nie ma prądu i tak jak pisze Margolcia, nie miałabym nawet jak zagotować wody na herbatę, gdybym miała tylko urządzenia elektryczne. Oczywiście agregat jest jakimś rozwiązaniem, ale po pierwsze dość kosztownym, a po drugie ma ograniczony czas działania, a zdarzyło się, że awaria prądu trwała tu kilka dni, to bylo juz dawno, od tamtej pory wyłączenia są krótsze, ale tamto doświadczenie uczuliło mnie na problem. Moja sasiadka ma płyte indukcyjną, chwali sobie bardzo, ale jako, że nie ma innej kuchenki, to rano, gdy nie ma prądu, musi pić zimny sok na śniadanie. Dla mnie wstrętna perspektywa, rano to ja potrzebuje gorącej kawy!!
Mesiu, szkoda, że tak daleko, bo podesłałabym Ci zięcia Twego i by Ci zrobił porządeczek z tą kuchenką.
(Boże, a ta znowu walnęła trzy kartki A4 !! Nie? )
| | | | | mariaewa | 29.10.2016 15:48:37 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Między S a K .
Posty: 2874 #2351557 Od: 2015-12-7
| Zuziu, Jesteś tak prawym człowiekiem, że nikt nie może nawet pomyśleć o tym, o czym Ty pomyślałaś. Wczoraj byłam świadkiem rozmowy mojego syna z dzieckiem. Rzecz była min. o służeniu Ojczyżnie. I bardzo pięknie mu powiedział, że służy się ziemi, ludziom,zwierzętom a nie kolejnym rządom. Że każdy z nas służy dla dobra ludzi bez wzglęcu na to , kto rządzi. A on sam pracuje teraz ciężko po to, by " zmienić kolor beretu ". Bo lepiej samemu wydawać mądre, uczciwe, dalekowzroczne rozkazy niż wykonywać rozkazy głupców i zapalczywych niedouków. Wydawaj swoje mądre rozkazy bo z nich płynąć będzie pożytek dla ludzi. Mówił mu również , jak nie potrzebujemy i nie myślimy o strażakach, lekarzach, prawnikach, żołnierzach, do czasu .... gdy ich nie potrzebujemy. Posłużył się też sentencją Epikura, że prawa ustanowione są dla sprawiedliwych nie dlatego, by nie popełniali nieprawości lecz by jej nie doznawali.
Wykład o spalaniu przeczytałam L , powinno dotrzeć do zakamarków mózgu. No szacun dla Zięcia i Córki mej za zaangażowanie. Cuś mi ikonki latają po przestrzeni. Fakt, kuchnię mam w podziemiach, jest niższa niż pomieszczenia na górze, czasami otwarte okno i drzwi powodują przeciąg gaszący płomień, może być więc " niedotleniona " mimo wyciągu. Niby takie oczywiste a nie powiązałam . Ale od czego ma się dzieci.
_________________ Zapraszam odważnych mariaewa. | | | | | Syringa | 29.10.2016 15:56:48 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2351558 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Za mało? Serio? Nie ma sprawy.

Dobrze. Chcesz, to proszę. Kardiolog to potrafi człowieka wkurzyć. Koncertowo. A potem chirurg  Odpowiedź brzmi: NIE! "En", "i", "e" - NIE. Kropka. NIE pozwolę sobię niczego przeciąć, choćby laparoskopem, ani świroskopem, ani... Zapomnij. Chyba, że bedę mieć pewnośc, że to jest absolutnie niezbedne. A nie jest i wiem to na pewno. Mało tego, wiadomo, że to nie pomoże, bo innym w tym przypadku zupełnie nie pomagało, a robienie tego po to, żeby sprawdzić metodą prób i błędów, czy może jednak cudem w tym przypadku zadziała - uważam za bzdurne, delikatnie mówiąc.
Niektorzy to potrafia człowieka wkurzyć, koncertowo.
Ja ostatnio mam słabsze nerwy... Chyba znów musze pojechac do lasu... 
PS. Matko, to oczywiście nie do Ciebie! To prywata, bo mi ktos cisnienie znowu podniósł i chcial wyjaśnień na piśmie, a ja z zemsty na forum publicum, bo ma otwarte, drań

Oj, źle z moimi nerwami, skoro pisze nie tam, gdzie trzeba, a le z drugiej strony, do słabości lepiej sie przyznawac niz udawać apoza tym lepiej nich niektórzy nie mysla, że dam sie wytresować, chocby w tym zakresie  | | | | | Syringa | 29.10.2016 16:05:42 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2351561 Od: 2014-7-11
| Psychiatry! Matko!  | | | | | survivor26 | 29.10.2016 16:07:32 | 

Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2351563 Od: 2014-7-11
| yyyy.. Bea, ale Ty może zaznaczaj jakoś, kiedy piszesz do nas a kiedy do człowieka z lasu? _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | | | survivor26 | 29.10.2016 16:11:41 | 

Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2351565 Od: 2014-7-11
| Syringa pisze: Psychiatry! Matko! 
Matka Twoja jest na emeryturze, dość się w życiu z szaleńcami naużerała, żebyś ją jeszcze angażowała A widzę, że tu prawowity małżonek dogorywa na obczyźnie na katar, a żona wyrodna po forach się z absztyfikantami obnosi  _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | | | Barabella | 29.10.2016 16:15:27 | 

Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2351567 Od: 2014-7-11
| Tak tak, zaznaczaj, bo trzy razy czytała.... nie bardzo wiedząc o co chodzi....  _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | | | Electra | 10.11.2025 21:05:10 | 
 |
| | | | | Syringa | 29.10.2016 16:16:19 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2351569 Od: 2014-7-11
| No własnie bardzo przepraszam, ale poniosło mnie jak konie na stepie, tak mnie wkurzylo przekonywanie, że może jednak kardiolog ma rację i że może naprawdę powinnam dac sobie coś przeciąć (...wyciąć? ...może podciać? może gardełko od razu..? ) "Człowiek z lasu"... Dobre, dostanie taką ksywę na stałe, jak będzie popierał kolegów, którzy chca mi cos ciąć! Ja rozumiem, że niektorzy urodzili sie po to, żeby sobie ciąc i zszywać, ale w takim razie w wolnych chwilach proponuję kurs kroju i szycia.
| | | | | survivor26 | 29.10.2016 16:19:03 | 

Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: między DLW a DBL :)
Posty: 9453 #2351572 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Wiesz, może to takie chirurgiczne zaloty, w stylu "chodź, mała, pokażę Ci swoje skalpele"? No chyba, że bardziej halloweenowo, komuś do wiedźmińskich zabiegów potrzebne serce młodej dziewicy... no młodej, w każdym razie _________________ Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :) Wiejski eksperyment 1 Wiejski eksperyment 2 | | | | | Barabella | 29.10.2016 16:25:11 | 

Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2351573 Od: 2014-7-11
| Bardzo proszę o nierozśmieszanie mnie..... Połowa twarzy w roli głównej z nosem napieprza solidnie...... chyba coś puchnie, bo mi się prawe oko mniejsze robi, a prawa dziurka w nosie nieczynna jakaś..... Pomroczności nie mam, ale jakoś dziwnie.... _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | | | Barabella | 29.10.2016 16:34:37 | 

Grupa: Moderator
Lokalizacja:: Łódź
Posty: 7417 #2351577 Od: 2014-7-11
| Zuziu ja Cie proszę, przestań te czarne chmury pchać do mnie.... nie chcę gradu  _________________ Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1 | | | | | Syringa | 29.10.2016 16:36:46 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2351580 Od: 2014-7-11
| survivor26 pisze: Syringa pisze: Psychiatry! Matko! 
Matka Twoja jest na emeryturze, dość się w życiu z szaleńcami naużerała, żebyś ją jeszcze angażowała A widzę, że tu prawowity małżonek dogorywa na obczyźnie na katar, a żona wyrodna po forach się z absztyfikantami obnosi 
Dobra, na emeryturze czy nie, ale w nagłych wypadkach w końcu lekarz ma obowiązek ratować poszkodowanych, zwłaszcza jeśli przez kolegow po fachu!
Małzonek prawowity zna swoją pozycję w chronologii zdarzeń i nie robi problemów tam, gdzie ich nie ma, taka filozofia. To tak ogólnie. A szczegóły z dzisiaj sa takie, że podczas pierwszej z dwóch dzisiejszych rozmów telefonicznych ustaliliśmy z małżonkiem, że jednak nie chcę, by umarł na te infekcję, ktora go zgnębiła, bo kompletnie nie odpowiada mi rola wdowy, zwłaszcza teraz. W końcu jak juz zostac wdowa, to za młodu, gdy jeszcze wigor i inne artybuty w pełni, a nie jak juz niewiadomo, na ile jeszcze ich wystarczy... Absztyfikant natomiast odwrotnie, miałby nadzieję ale usłyszawszy, że to tylko jakis wirus i jakas bakteria, co sie podłączyła korzystając z okazji (oportunistyczna znaczy, nie żeby robiła komus aluzje złośliwe ), to sie rozczarował. Za to źle zrozumiał moja potrzebę mentalnego wsparcia w moich problemach zdrowotnych i nie ten bujny element swojej bujnej osobowości puścił w ruch, o ktory mi szło w chwili słabości... Awantura jak sie patrzy, bo mój stosunek ( ) do lekarzy jest skomplikowany.
Ech, gdyby nie psy na utrzymaniu i tych kilku facetów, to bym sie chyba rzuciła pod pociąg czy coś 
| | | | | Syringa | 29.10.2016 16:47:09 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2351584 Od: 2014-7-11
| potrzebne serce młodej dziewicy... no młodej, w każdym razie
A tam serce!  | | | | | Syringa | 29.10.2016 16:56:27 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 3621 #2351590 Od: 2014-7-11
| Jadę do lasu. I co? Co mi zrobicie..? Że poźno, że ciemno? I niby co? Jadę, może spotkam w końcu kogoś NAPRAWDĘ miłego  | | | | | aniaop | 29.10.2016 17:07:56 | 
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: OPR
Posty: 658 #2351597 Od: 2014-7-12
| Witajcie A tu jak w ulu dziś ! Basiu, błagam za Pat , nie przed piątą kawą w sobotę ! Oczyma wyobraźni widziałam smarującą się oregano z oliwą... Ale dlaczego oregano to nie pytajcie, to przed kawą było. Otrzeźwiła mnie informacja o ich pieczeniu  Ewuś, jakiego lekarza, przecież się polepszyło .... poszła bym to śmierć w poczekalni murowana. U mnie dziś wieje jak by się delikwent powiesił . Z zbierania liści - nici. Za to podręczyłam wspomniany strych, poznosiłam do cięcia w piwnicy ogrom szrotu. Teraz tam wpakuję kwiaty do zimowania i tyle z marzeń o robocie. Ale jakoś to zrobię, nie była bym sobą . Na czymś muszę się wyżyć , bo oczywiście wróciła moja szanowna teściowa i mój mąż , który od 3 miesięcy blisko był normalnym człowiekiem, nagle walnął focha i drugi dzień się nie odzywa. Ja naprawdę jestem spokojny człek, ale niech ona jedzie do czyściochów , najchętniej niech tam męża znajdzie. Dobra wyżaliłam się . To zostawiam Was z kawką i lecę coś sprzątać, nie wiem co , na wyrywki lecę. | | | | | zuzanna2418 | 29.10.2016 17:18:31 | 

Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: Wawa/lubelskie
Posty: 6009 #2351603 Od: 2014-7-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Basiu że tak zapytam uprzejmie: jak tam cycki?  A chmury faktycznie polazły gdzieś (znaczy do Ciebie?) i dopóki nie zaszło to świeciło. Słońce, rzecz jasna.
Dziś przy zegarkach majstrujemy? Merde, znów ciemną noca będę wychodzić do fabryki i jeszcze ciemniejszą wracać. _________________ Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :) pomoc dla schroniska In Vino Veritas UŚMIECHNIJ SIĘ | | | | | Electra | 10.11.2025 21:05:10 | 
 |
|
| Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|