NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUSZKI » ROZMOWY PRZY KAWIE (29)

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 48 / 58>>>    strony: 41424344454647[48]49505152535455565758

Rozmowy przy kawie (29)

  
mariaewa
01.09.2016 14:57:14
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Między S a K .

Posty: 2874 #2327312
Od: 2015-12-7
Bea, ja wczoraj z pośpiechu, żeby mi nie przerwało, też coś walnęłam. Poprawiłam potem, a to z błędem " się przewinie " do jutra. Pewnie chciałaś się najeżyć.
Dziś nie wolno nic robić w ogrodzie, ale muszę skosić trawę. Jak będą dobre wyniki , muszę jechać, jak będą złe , nie będę miała głowy do roboty. Pierwszy rok mam przyzwoity trawnik, było dużo deszczu, w zeszłym roku miałam brązowe, suche siano.
_________________
Zapraszam odważnych mariaewa.
  
Electra29.04.2024 00:36:45
poziom 5

oczka
  
Margolcia_K
01.09.2016 15:06:10
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą

Posty: 1012 #2327314
Od: 2014-7-12
    mariaewa pisze:

    Pierwszy rok mam przyzwoity trawnik, było dużo deszczu, w zeszłym roku miałam brązowe, suche siano.


Ci mocno zazdroszczę! oczko

Moja łąka, za przyczyną wielu deszczów w tym roku, powolutku zaczęła udawać trawnik, ale została zniszczona przez remont. Wyjeżdżona, wydeptana, pozakrywana różnymi materiałami budowlanymi znów zaczęła przypominać drogę przez ugór do gminnego wysypiska śmieci. płacze
_________________
Pozdrawiam,
Margolcia


Wiejski dom Margolci - zawieszony
  
zielonajagoda
01.09.2016 15:19:39
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Opolszczyzna

Posty: 310 #2327317
Od: 2014-7-12
Wredne te wasze kuny, moje z sąsiedzkiego pustostanu nigdy mi nie przegryzły żadnego kabelka choćby najmniejszego w samochodzie (odpukać), za to w prezencie wciągnęły mi pod maskę........szynkę czy jakiś baleron fachowo obwiązany i chyba już uwędzony, nie wiem ile ja to woziłam pod maską, kiedyś eM chciał dolać płynu do spryskiwacza i oczy nam się zrobiły okrągłe jak spodki jak ujrzeliśmy na pokrywie od oleju taaaki smakołyk. Ciekawa jestem komy te cwaniary z wędzarni skubnęły ten rarytas.
Wieczorem, jak wychodzę z psami na ostatni spacer to im się tylko oczka świecą w ciemnościach, chociaż ostatnio coraz rzadziej je widuję, bo sąsiad próbuje "remontować" swoją ruinkę, co trwa już blisko 16 lat, napadowo oczko
_________________
Moja zielona Arkadia
Pozdrawiam Iwona.
  
boryna
01.09.2016 15:22:41
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: opolskie

Posty: 587 #2327319
Od: 2014-8-7
Iwonko - no Twoje kuny to bym adoptowała natychmiast pan zielony
_________________
Pozdrawiam, Bożena
Gliniaste Ogro(do)wisko
  
survivor26
01.09.2016 16:36:41
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2327331
Od: 2014-7-11
Powiedzcie, co ze środków zakazanych lub dozwolonych działa na powój? Bo produkt konkurencyjny dla Roundupu, który żre wszystko powój lekceważy...byłam na warzywniku gotowa do podjęcia rękawicy i czułam się jak mała Nela-reporterka przemierzająca dżunglę z maczetą. A mam moc i chęć do ogarnięcia tematu, bo R. spod podłogi stodołowej wygrzebał kilka taczek czystej próchnicyaniołek

W międzyczasie popróbowałam jak to jest być Basią czy Anią-Sweety i grzecznie sprzątać ogród ze spadów oraz je utylizowac, ale zabawa przestała mi się podobać po kwadransie, gdy nazbierałam wiadro jabłek i kręgosłup poinformował, że on takich rozrywek nie lubidiabeł Było tego nie tykać, bo jak już zebrałam, to trzeba będzie przerobić, a chce mi się umiarkowanie....
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
lora
01.09.2016 16:50:49
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Lubelskie

Posty: 4997 #2327336
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 1
O rany miałam co czytać! o nie ja nie chcę żadnej kuny, żadnego robala a zwłaszcza pająka nie mówiąc o szczurze.
Wystarczył mi jeden co beszczelnie chadzał sobie po moim podwórku wzdłuż płotu a pies siedział w rogu płotu i nie czuł go. Narobiłam takiego wrzasku że idący ulicą ludzie zatrzymali się a moje chłopy w ilości 4 śmiejąc się nazwali go Cezarem .Oczywiście poszła trutka w ruch.
Teraz obawiam się że nie sprzątnięte dechy i ścinka gałęzi może być super miejscem schowania się na zimę myszowatych . Robiłam znowu alarm w sprawie sprzątania tym razem może uda się.
Wybaczcie piszę już o tym nty raz.

Margolciu pytanko czy ekipa robiąca dach Twój sama sprząta po sobie wywożąc wszelkiego rodzaju odpady.?
Prawo będziesz miała nowy domek chyba cegłę całą nie zakryjesz?

Misiu-Ewo to ja już bym bała się i zamykała drzwi wszelkie żeby do domu to się nie dostało.

A co do błędów chyba ja najwięcej robię ...taka natura aniołekaniołekaniołek

Pati przyznaje się moje spady poszły do smietnikazaniemówił
_________________

Świat moich marzeń


Świat moich marzeń 2
  
aniaop
01.09.2016 17:07:41
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: OPR

Posty: 658 #2327340
Od: 2014-7-12
Pat, po jednym wiaderku? Ten kręgosłup tak? Pogadaj z nim. Mój pogada jutro ze mną ... Odbiło mi na max. Zakupiłam płyty chodnikowe, ale bez transportu są one. Pojechałam romeczkiem, ale on jakkolwiek chłop na schwał, to zabrał tylko 4 sztuki. Włożone przeze mnie do bagażnika osobiście... bez rękawic zdziwiony więcej się bałam, bo jedna płytka koło 50 kg waży... a tam podjazd pod górkę spory. Zakupiłam 30 sztuk, więc będę jeździć tam do zimy chyba płacze A kupiłam ,żeby miejsce na opał wyłożyć, bo płyty drewniane , które były się rozpadły.
Usiadłam i myślę , czy ja aby mądra jestem?? Mam wątpliwości poważne.zakręcony
  
Margolcia_K
01.09.2016 17:09:00
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą

Posty: 1012 #2327341
Od: 2014-7-12
    lora pisze:


    Teraz obawiam się że nie sprzątnięte dechy i ścinka gałęzi może być super miejscem schowania się na zimę myszowatych .


Misiu, ja likwidując zasieki na mamuty, znalazłam pod nimi ogromniaste spiżarnie pełne żołędzi i orzechów. Tak na oko wielkości piłki do kosza. Nie wiem co za zwierzaczek je zrobił, ale musiał sie mocno napracować. Część żołędzi była już "skonsumowana", czyli wygryziono w nich dziurki i wyjedzono środek, a część była cała. Tak więc masz słuszne obawy, że może tam Ci się coś zagnieździć.

    lora pisze:


    Margolciu pytanko czy ekipa robiąca dach Twój sama sprząta po sobie wywożąc wszelkiego rodzaju odpady.?
    Prawo będziesz miała nowy domek chyba cegłę całą nie zakryjesz?


Ekipa sprząta po sobie. Śmieci zbierają, nawet zamiatają i grabią. Nie do końca tak jak ja bym to zrobiła, ale jednak. Stare dachówki wywieźli, ale drewno zostawili, bo tak chcieliśmy.

A tak w ogóle, to trochę "dziwna" ta ekipa. Przyjeżdżają o 7,30 - robią do 17. Maja jedną krótka przerwę na kawę i jedną na śniadanie. Wszyscy nieskalanie trzeźwi. Piwa na budowie nie piją i co najciekawsze ... najbrzydszy wyraz jaki słyszałam (i to raz!) to było ... kurde!. Używają słów (w stosunku do siebie) - proszę, przepraszam, dziękuję. Mówią językiem literackim (no, może nie z powieści dziewiętnastowiecznych, ale jednak nie slangiem, ani gwarą). I nie są kosmitami, ani świadkami Jehowy.
Dziwne! pan zielony

Nie, cegły nie mamy zamiary zakrywać. Otynkowany zostanie wyłącznie ganek, ale i na niego chcemy nałożyć elementy ozdobne z pociętej na plasterki starej cegły.

_________________
Pozdrawiam,
Margolcia


Wiejski dom Margolci - zawieszony
  
aniaop
01.09.2016 17:12:28
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: OPR

Posty: 658 #2327343
Od: 2014-7-12
Margolciu, a masz jakieś miejsce z cenowo nie szokowym dostępem do takiej cegły pociętej? Zamarzyło mi się do ganeczku, ale cenyyyy uoj zdziwiony
  
lora
01.09.2016 17:15:59
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Lubelskie

Posty: 4997 #2327345
Od: 2014-7-11
Margolciu o to będzie ślicznie. To masz szczęście z tą ekipą co prawda moja też nie klęła i byli bardzo grzeczni, u mnie zamiatali ale po drugiej stronie domu to wszystko zostawili , tam nie chodziłam teren kuzyna a potem narzekał kuzyn na nich .
_________________

Świat moich marzeń


Świat moich marzeń 2
  
Margolcia_K
01.09.2016 17:33:02
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą

Posty: 1012 #2327347
Od: 2014-7-12
    aniaop pisze:

    Margolciu, a masz jakieś miejsce z cenowo nie szokowym dostępem do takiej cegły pociętej? Zamarzyło mi się do ganeczku, ale cenyyyy uoj zdziwiony


Nie wiem ile u mnie kosztuje gotowa cegła juz pocięta, bo mamy swoją cegłę, ale "mój" kamieniarz bierze 0,8 zł za jedno cięcie. Czyli jeśli potniesz cegłę na 6 plasterków, to jest 5 cięć to kosztuje Cię to 4 zł.
My chcemy dać taką cegłę jedynie na naroznikach, więc potrzebujemy jej około 180 plasterków. Cegła ma grubość 12 cm, więc każdą potniemy na 6 plastrów. Potrzebujemy na to około 30 cegieł. Czyli razem zapłacimy około 120 złotych. Nie jest to kwota, która powala.
Na All... są w różnej cenie np. 52 szt. (ok. 1 m2 wliczając fugę) za 60 zł. lub za 1 płytkę 1 zł. Jako wykończenie to nie jest jakoś specjalnie drogie.
_________________
Pozdrawiam,
Margolcia


Wiejski dom Margolci - zawieszony
  
Electra29.04.2024 00:36:45
poziom 5

oczka
  
survivor26
01.09.2016 18:28:28
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2327357
Od: 2014-7-11
Aniu, no ja właśnie od targania kamoli i innych rozrywek dla dużych dziewczynek sobie kręgosłup nadwerężyłam, więc teraz już się za noszenie ciężarów (prawie) nie biorę, bo chcę na własnych nogach dreptać po tym domu i ogrodzie jeszcze długie lata...jak długie to zobaczmy, bo właśnie wbrew powyższemu skończyłam pomagać R. w odsłanianiu fundamentu stodoły - robota wymarzona dla kogoś, kto wiele lat chciał zostać archeologiem, ale ciężka dla kręgosłupa, bo wybraną spomiędzy kamieni ziemię trzeba potem wywindowac na metr w góręaniołek
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
Syringa
01.09.2016 18:58:14
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 3621 #2327362
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 1
Noż, jasna...! O czym to ja pisałam? że mam myszy? No, właśnie!! diabeł Przed chwila słyszałam charakterystyczne piski gdzieś za szafkami czy lodówką taki dziwny Dobrze wiem, co one znacza. Znaczą, że myszki uprawiają seks. A, tak.
O ile wszystkim życze dużo udanego seksu (raczej zwykle bez prokreacji, bo zwykle jednak nie o prokreacje chodzi pan zielony ), to myszkom nie życzę i zwłaszcza im nie życze prokreacji w moim domu!!! diabeł
Za dosłownie? No, sorry, ale w nosie mam! Mam inwazję "Myszy z kosmosu", które mi tu uprawiaja seks!
Wyłożyłam mnóstwo trutki i teoretycznie podziałała, ale dalej mi po kuchni ganiają taki dziwny taki dziwny Albo było ich tak duzo, że trutki nie wystarczyło dla wszystkich albo po prostu przyszły następne zakręcony
Seks w mojej kuchni uprawiają myszy, co za ironia

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA




Miła robota mnie czeka, najpierw szukanie zdechłych myszek, potem szorowanie i dezynfekcja wszystkich kątów zakręcony

Naprawde lepiej już mieć kuny na strychu... (a w kuchni samemu... yyy... nic)


  
survivor26
01.09.2016 19:07:16
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2327368
Od: 2014-7-11
Bea, moze kotka? wesoły Z tym że moje są dziwne, myszy na ogrodzie tępią bezlitośnie, natomiast te w domu uznają za uchodźców i obejmują immunitetem. W sumie u mnie za regipsem na dole, gdzie bytuje alternatywny świat gryzoni na razie cisza, może w końcu się wyprowadziły? Nawet jak nie, to i tak teraz jest luzik, bo nie wychodzą, nie to co pierwszego przedwiośnia, kiedy galopowały przez pokój...
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
survivor26
01.09.2016 19:21:46
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2327372
Od: 2014-7-11
No, Ola może w dzienniku odhaczyć, że nasz zagubiony jedyny forumowy mężczyzna się odnalazł aniołek
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
mariaewa
01.09.2016 19:24:02
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Między S a K .

Posty: 2874 #2327373
Od: 2015-12-7
Pat, u mnie psy nie atakują nic. Bo jak w domu bywają szczurki, chomiczki, króliczki, jeże i nie wolno ruszyć, to można zgłupieć. Duża sunia tylko wystawia znalezione zwierzę histerycznym szczekaniem, nie atakuje, nawet nie wącha. Czeka, co zrobimy. Kocica łapie myszy, krety , nornice, codziennie. W domu patrzy czasami na sufit, przesuwa wzrok, wtedy zamykamy ją na noc w podejrzanym pomieszczeniu, a rano mamy zwłoki. płacze
Januszu, powodzenia. Trzymamy kciuki i dopingujemy. Nasi walczą ! bardzo szczęśliwy
_________________
Zapraszam odważnych mariaewa.
  
Syringa
01.09.2016 19:53:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 3621 #2327385
Od: 2014-7-11
Kotek musiałby być kocim supermenem, żeby złapać tyle myszy, co mi tu ostatnio przywędrowało zakręcony No, inwazja jakaś! Łasiczka by sie przydała, one sa o wiele lepsze w łapaniu myszy niz koty, tylko, że jeszcze mniej sztuk łapią, bo sa małe...
Bedę chodzić po okolicy i rozdawać darmowe środki antykoncepcyjne dla tutejszych myszy lol
Wyobrażam sobie, co na to tutejsze lobby myszołowów zakręcony
  
aguskag
01.09.2016 20:59:53
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 661 #2327407
Od: 2014-7-12
Małgosia!! ?? Wystawisz wreszcie nos spoza tych podręczników? Nie przywaliły Cię te sterty?
_________________
Pozdrawiam Aga
  
Jo37
01.09.2016 21:34:05
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Warszawa i nie tylko

Posty: 1379 #2327416
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 2
Dobry wieczór. Jeszcze przed północą udało mi się podpisać listę.
Czytając zauważyłam, że temat szkoły i różnej maści zwierzątek zdominował
dzisiejszy dzień. Co do rozpoczęcia roku szkolno-przedszkolnego niewiele
mam do powiedzenia, ale o myszkach jak najbardziej.
Ostatnio byłam u siebie na wsi i taka jedna wygryzła mi w chlebie dziurę.
Jak się tam dostała nie wiem. Dzięki temu udało mi się schóść 2 kilogramy
bo w koszyku była większość wiktuałów a nie chciało mi się jechać do sklepu.


_________________
Pozdrawiam,
Joanna

  
EwaM
01.09.2016 21:57:54
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: między DBA a DZA

Posty: 2778 #2327423
Od: 2014-7-11
Bry.
Chyba nie będę nic pisać na temat pijawek diabeł Mielim kiedyś taką inwazję myszy, że ganiały się po zasłonach z piskiem i chichotem, a pewnej nocy obudziło mnie skrobanie po poduszce.
_________________
wątek
i tutaj
smutna piosenka
  
Electra29.04.2024 00:36:45
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 48 / 58>>>    strony: 41424344454647[48]49505152535455565758

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUSZKI » ROZMOWY PRZY KAWIE (29)

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny