NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUSZKI » ROZMOWY PRZY KAWIE (24)

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 8 / 56>>>    strony: 1234567[8]91011121314151617181920

Rozmowy przy kawie (24)

  
mama101
12.04.2016 07:44:29
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: TSA

Posty: 573 #2267795
Od: 2015-1-26
Dzień dobry,kolejny dzień z serii pochmurnych, trudno takie prawo wiosny.

A odnośnie potencjalnych zaburzeń dziecięcych mam wrażenie iż specjaliści i koncerny farmaceutyczne naganiają temat.

Syropki na apetyt, na spanie itp. dla dzieci? To przyszli stali klienci aptek. A tyle się mówi o tolerancji.?
_________________
Pozdrawiam Aśka
TO JE MOJE
  
Electra28.04.2024 10:17:50
poziom 5

oczka
  
klarysa
12.04.2016 07:50:25
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby

Posty: 1593 #2267797
Od: 2014-7-11
Witam, stawiam 'siadanko', żebyście tej kawy na pusty żołądek nie siorbali...

Pati, bardzo szczęśliwy

Bogusiu, różnie to bywa...Niestety, nic już nie jest takie jak dawniej...Dzieci też.
Dobry fachowiec w każdej dziedzinie na wagę złota.

Co do agresji u dzieci, moje uczone, że nie wolno. Chociaż M uważał, że w niektórych sytuacjach facet musi.
Duży, jak był jeszcze mały podczas wizyt u mojej koleżanki notorycznie dostawał bęcki od jej syna. Żadne prośby i prośby na agresora nie działały. W końcu koleżanka powiedziała mojemu synowi, że jeżeli Michał będzie bił, ma mu oddać i zapewniła, że nie będzie zła. Gdybyście widziały minę agresora, któremu nieoczekiwanie oddanozdziwiony. Od tego czasu mogłyśmy bez obaw pić kawkę, chłopcy bawili się w najlepszej komitywie. Michał nie atakował, bo znał siłę Macieja, a synu czuł się pewnie. Czasami jednak pomaga...
To pisałam ja pedagog pan zielony (koleżanka od tej metody też z branżypan zielony).
_________________
Pozdrawiam.
Justyna
  
lora
12.04.2016 07:55:38
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Lubelskie

Posty: 4997 #2267799
Od: 2014-7-11
WITAM! łapię kawę mam podwóz i w miasto jadę . Dziś jestem budowlańcem he, he lubię wyzwania takie na jakich nie znam się , myślę że moja intuicja podpowie mi he, he.
Sza jak na razie nie pada .
Pati przepraszam a kiedy robiłaś sobie rutynowe badania np. cholesterol, badanie tarczycy itd. zadbaj o siebie. aniołek
Bogusiu no to wpadłaś w mrówkową pułapkę he, he moje wyniosły się, ale jak na długo nie wiem. aniołek mam taki proszek na mrówki w ogrodniczym sklepie kupowany którego one nie lubią. aniołek
_________________

Świat moich marzeń


Świat moich marzeń 2
  
dana1s
12.04.2016 07:56:59
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: ..moje miejsce na świecie

Posty: 1319 #2267800
Od: 2014-7-22
Witajcie !
Kawkę porywam i znikam, bo roboty mam po kokardki pan zielony

Eluniu byłam w pracy, a telefon na barku w domu, przepraszam!

Pati wiem, że to trudne ale nie przejmuj się bardzo tymi opiniami. Mój mały w przedszkolu był posądzany o Autyzm, bo cały rok siedział na jednym krzesełku i nie odezwał się do nikogo zdziwiony Spał pod biurkiem na leżaczku trzymając za nogę swoją ukochaną panią. Co myśmy się nasłuchali neutralny
Teraz jest najlepszym uczniem w szkole i jej przewodniczącym. Występuje przed ludźmi i wcale go to nie stresuje. Ma "swoich" kolegów, a na resztę wcale nie zwraca uwagi. Przecież w życiu dorosłym jest tak samo, nie musimy wszystkich lubić. Jest kochany i to jest najważniejsze lol

Pozdrawiam i uciekam do roboty chory
_________________
...uDany ogród, czyli w przedogródku raju
  
zuzanna2418
12.04.2016 08:43:11
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2267818
Od: 2014-7-11
Dzień dobry! Rano zdążyłam ze spacerem z Kredką przed deszczem. Uwielbiam te poranki wiosenne, kiedy jeszcze cicho, tylko ptactwo się wydziera wesoły
Czytając Wasze opinie nt. psychologów dziecięcych przypomniałam sobie jak W. opowiadał o swoich synach i ich fatalnych doświadczeniach jako ASów w szkole podstawowej.Byli dręczeni przez kilku bandytów klasowych przy braku jakiejkolwiek reakcji ze strony nauczycieli, aż wreszcie W. poszedł do dyrektorki i powiedział, że następnym razem będzie obdukcja w szpitalu i powiadomienie Policji. Chyba, że na lekcje będą przychodzić rodzice tych tępych osiłków i będą pilnować swoich "pociech". Dyrektorka nie miała wyjścia, mamusie przychodziły do szkoły i był spokój. Jednak okazało się, że w dorosłym życiu owi dręczyciele wyrośli na prawdziwych bandytów, którzy nawet swoim rodzicom potrafili krzywdę zrobić.
Nie każdy chce i umie się bić.

A co do tych wszechobecnych syropków, lizaczków itp, które dzieci mają zażywać "na wszystko", to jest to strategia stara jak świat. Tak jak Asia napisała - to wyrabia odruch u najmłodszych, że na wszystko jest mikstura. I potem sami będą wydawać krocie w aptekach na te świństwa.

No, trza się brać za robotę. Chociaż pospałabym.


_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
boryna
12.04.2016 08:49:30
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: opolskie

Posty: 587 #2267824
Od: 2014-8-7
Witajcie cieplutko. Cóż, wygląda na to, że wszystkie mamy takie trochę "inne" dzieci. A skoro tak, to znaczy, że wszystkie są po prostu NORMALNE. Jak i my pan zielony.
_________________
Pozdrawiam, Bożena
Gliniaste Ogro(do)wisko
  
survivor26
12.04.2016 08:55:34
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2267831
Od: 2014-7-11
Miło jest czytać Wasze słowa wsparcia - ja to podskórnie wiem, ale człowiek łatwo daje się obciążyć poczuciem winy, że może to jego złe geny czy niewłaściwe pełnienie rodzicielskiej roli odbija się negatywnie na dziecku..a w sumie, jak sama mówię moim dzieciom, gdy mnie wkurzą "Każdy ma takiego rodzica, na jakiego zasłużył" - co niezmiennie doprowadza je do śmiechu i zluzowania aniołek Psychiatrę załatwię, dla własnego spokoju, ze względu na obciążenia nerwicą w rodzinie, a potem będziemy jakoś żyć - ja oczekiwałam bardziej pomocy praktycznej, powiedzenia, co robić, czego nie robić, jak technicznie opanowywać lęki, ale najwyraźniej recepty nie ma i trzeba sobie radzić instynktownie - dziś zresztą w szkole było nieźle, choć musiałam w celu odwrócenia uwagi od stresu odpowiadać na donośnie zadawane pytania "a czemu Twój tata nie ożenił się z Twoją mamą", bo się Flo w historie rodzinne wciągnęła lol

Zmykam do roboty, pogoda na szczęście nie zachęca do wychodzenia na razie, więc żal z powodu kwitnięcia przed komputerem mniejszy....
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
mariaewa
12.04.2016 09:19:36
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Między S a K .

Posty: 2874 #2267837
Od: 2015-12-7
W kwestii agresji i samoobrony. W biały dzień, w centrum Poznania , mój wówczas 20-letni syn dostał "z liścia" za nic . Następnego dnia zapisał się na kurs Krav Maga. Pierwsze zasady, jakie usłyszał, dotyczyły unikania niebezpiecznych miejsc i sytuacji i oddalania się z takich miejsc jak najszybciej. Dopiero potem mówi się o samoobronie i walce. NIGDY nie wykorzystał swoich umiejętności, ale wie, że potrafi unieszkodliwić jednym ciosem. Napastnika z nożem, pałą ,dechą itp. Zmieniając temat, posadziłam wczoraj Beauty of Moscow jako wiadomą dedykację. Może zakwitnie w tym rokulol
_________________
Zapraszam odważnych mariaewa.
  
survivor26
12.04.2016 09:55:14
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2267851
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 1
A apropos agresji jeszcze, też uczę dzieci, że to nie jest rozwiązanie, ale uczę też, że nie można być bezwolną ofiarą - skutki są, parę dni temu, kolega zaczepiał Flo, aż w końcu ją opluł. Nie wytrzymała i wyzwała go od głupków, podkreślając argument wbiciem pióra (własnego) w ławkę (własną). Kolega, patafian jeden, zaczął ją straszyć, ze powie jej mamie, i dziecko moje lekko spękane ze szkoły wracało, ale na szczęscie o problemach od razu mi mówi.... psycholog zapewne by mnie karcił, ale pochwaliłam ją: za to, że nie dała się opluwać beznamiętnie oraz za to, że skoro już poziom agresji sięgnął zenitu, to wyżyła się na przedmiocie, a nie człowieku oraz poinformowałam, że ma się nie bać, że ktoś na nią doniesie, gdyż i tak ją podziwiam, że ograniczyła się tylko do tak eleganckiego w tej sytuacji epitetu - pewnie to niepedagogiczne, ale widziałam niesamowitą ulgę na jej twarzy i wiarę, że matka pomoże, a nie opieprzy wesoły

A teraz to mnie proszę opieprzyć, bo tekst jak leży mało co tknięty, tak leży...zmieszany
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
aniaop
12.04.2016 10:04:18
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: OPR

Posty: 658 #2267852
Od: 2014-7-12


Ilość edycji wpisu: 1
Witajcie
Elizo, dziękuję ! Nie jestem osamotniona w walce o pokój pan zielony Widzę też , że jest to jakiś trend męski. Młody też jest nauczony (wkuty) nie wolno bić, ale jest spokojny do granicy po której się robi pstryk i gaśnie rozum. Jak po 6 latach gówniarstwo rozpykało go, jak zrobić ,żeby było pstryk. Ehhh fajne mam te dzieciaki, ale nie umiem ich ustrzec przed tym co i mnie dręczyło. Wczoraj młoda się mi wypłakała , a mnie już było blisko pstryk diabeł Wyobraźcie sobie , od kilku tygodni mam w domu na łikendy zlot małolat. Albo 2 , albo 1 nocuje . Przymykałam oko, z myślą - oki, niech ma swoje grono. A ona mi wczoraj mówi ,że jedna z nich nagrała na komórkę jak moja śpi i pokazała w szkole. Że niby chrapie. A młoda nie chrapie, no często gada przez sen , ale no nie chrapie(to słowa młodej!) Mnie się podniosło wszytko, łącznie z łzami w oczach. Przecież te dzieciaki mają po 10 lat....
Więc Pat , jedyne co Ci poradzę - nie ma rady. Będziesz widzieć swoje bolączki, swoje problemy w dzieciakach i NIC nie poradzisz. Poryczałam się wczoraj po cichemu. Też miałam ogromne problemy z samooceną , z akceptacją , z zdaniem innych. Z wyśmiewaniem przez rówieśników i nie tylko. I wszystko to widzę w moich dzieciach. Wiem jak utulić , ale jak pomóc???? Bóg wie... płacze
Co do aptek- unikam jak ognia. Kupuję tylko plastry i witaminę C. Choć właśnie ostatnio kazała mi pani neurolog zakupić revitanerw, no i nie wiem , warczę na razie na niego.
Marioewo, bo o to chodzi, żeby wiedzieć ,że się może , ale nie musieć. U kogo trenował?
Ehhh życie. Idę w kierat.
EDIT
Pat , no i kolejna forma terroru - bo powiem twojej mamie. I tu ta relacja - mama dziecko. Zawsze powtarzam - nawet jak zabijesz kogoś - przyjdź - pomogę zakopać. Przenośnia oczywiście, im mówię inaczej , ale sens te sam. Flo podziwiam, bo nawet jak by mu to pióro wbiła w jego ławkę(nie mów tego nikomu) , to szacun za opanowanie.
Edytuję tego posta już godzinę chyba ....
AAAA przypomniałam sobie! Marioewo, jakoś nie widzę Bei w sytuacji mówienia do męża "mój panie" , gryzie mi się to masakrycznie. Ale może zbyt krótko Ją znam. No siebie to już absolutnie w tej sytuacji nie widzę. Chyba jestem feministką...
  
mariaewa
12.04.2016 10:24:07
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Między S a K .

Posty: 2874 #2267860
Od: 2015-12-7
Aniu, trenował 13 lat temu , u ojca dzisiejszego trenera Włodka Kopcia.Nie osiągnął nawet G-3, bo nie chodziło mu o sukcesy na tym polu. Chciał tylko nauczyć się , nie jak walić w m---ę, ale jak wykorzystać i skierować siłę agresji przeciw agresorowi [ wiemy ,na czym polega Krav Maga]. Rodzice ratujący życie, kiepsko uczą życia w miejskiej dżungli.A life is brutal i full of zasadzkaztaki dziwny.
_________________
Zapraszam odważnych mariaewa.
  
Electra28.04.2024 10:17:50
poziom 5

oczka
  
boryna
12.04.2016 10:29:39
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: opolskie

Posty: 587 #2267865
Od: 2014-8-7
Mój młodszy syn, 13-letni, też ostatnio uspokajał klasowego agresora, który zaczepiał dziewczynkę z pierwszej klasy (bohater, kurka). Po prostu złapał go za wszarz, położył na ziemi i przycisnął - tak, jak się uspokaja nieposłuszne psy. Chłopak najpierw zgłupiał, potem zaczął wszystkim opowiadać, że sam się położył dla żartu, a teraz nie daje żyć mojemu synowi, bo... koniecznie się chce z nim przyjaźnić. Dzieci muszą wiedzieć, że mają prawo się (lub kogoś) bronić, i że my, rodzice, w razie czego je wesprzemy.
_________________
Pozdrawiam, Bożena
Gliniaste Ogro(do)wisko
  
aniaop
12.04.2016 11:04:07
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: OPR

Posty: 658 #2267891
Od: 2014-7-12
Bożenko, no i to jest właśnie ten klimat.
Marioewo, ja ciągle przewijam się po tym środowisku, ale pana Kopcia chyba jeszcze nie poznałam. Mówię chyba, bo ja mam takie szczęście, że poznam kogoś polubię , żartuję jak z kumplem, a potem wychodzi , że komendant jednostki, że jakiś mistrz czegośtam....Może okazać się ,że gdzieś po drodze poznałam, a nie wiem. pan zielony
Mój kumpel Shogun u Was nie nurkuje?
  
paputowy_dom
12.04.2016 11:05:30
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1646 #2267895
Od: 2014-8-6
Bry
Wy tu widzę o mordobicu oczko Jakiś czas temu myślałam żeby worek bokserski kupić i walić w momencie kiedy nerw mnie najdzie.. Po ostatnich wydarzeniach do pomysłu wrócę.
Tymczasem w ramach odstresowania popikowałam pomidorki do docelowych półlitrowych kufli.
_________________
wszystko co kocham
pozdrawiam justyna
  
mariaewa
12.04.2016 11:09:28
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Między S a K .

Posty: 2874 #2267898
Od: 2015-12-7
Reasumując: biją dzieci nauczone w domu, że rację ma silniejszy i bijący [mama, tata ,brat]. Bicie się, jest jedynym argumentem dla dzieci , które są niewydolne intelektualnie, nie potrafią "przywalić" celną ripostą. Jeżeli rodzic karci bijące się dzieci, to nie wali ich po doopie mówiąc: nie wolno bić, a taką scenę widziałam. My nie bijemy dzieci- dzieci nie znają takiego sposobu rozwiązania konfliktu .Chyba.
_________________
Zapraszam odważnych mariaewa.
  
boryna
12.04.2016 11:10:51
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: opolskie

Posty: 587 #2267899
Od: 2014-8-7
A propos normalnych i tych mniej normalnych zachowań. Kto normalny kupuje do ogrodu lipę? Bo ja wczoraj zakupiłam sobie taką ok. 3 m lipę. Pani ogrodniczka padła ze śmiechu, jak na pytanie męża "ale po co?" odpowiedziałam: " żebyś na starość mógł dorabiać do emerytury strugając świątki" aniołekOprócz tego, niechcący kupiłam 3 borówki, rododendrona Calsap i hortensję Vanille Frais ( i tu było: "po co 2485 hortensja, skoro wszystkie kwitną na biało?" - ten profan nie widzi różnic pomiędzy bukietówkami.bardzo szczęśliwy
_________________
Pozdrawiam, Bożena
Gliniaste Ogro(do)wisko
  
aniaop
12.04.2016 11:50:55
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: OPR

Posty: 658 #2267914
Od: 2014-7-12
Bożenko, ja to rozumiem. Od lat marzę o brzozie w ogrodzie. I jestem już bardzo bliska realizacji , ponieważ okazało się , że przyjaciele dysponują 3h lasem. Prywatnym. (z bobrami , żeby było śmieszniej) No i taką brzózkę obiecali mi dać, z zastrzeżeniem - wykop sobie sama. No boję się tych bobrów, ale pojadę , wykopię i będę cieszyć się szumem liści.
Co do hortensji- mój się nie odzywa, z tym ,że z 50 rosnących wkoło domu zakupiłam szt ...2 . Słownie dwie. Więc cóż dodać lol
Marioewo, wybielać się nie będę, klapsy dostawały , jak emergensy było. Ale bite nie były. Młody ma ten pstryczek , po którym nie panuje nad sobą i nie pamięta co robił. A młoda przylała rzeczonemu Piotrkowi po chyba 3 czy 4 miesiącach prześladowania przez niego. Tylko ja w tej ekipie za darmo mam zawiasy pan zielony
Dobra , do roboty!!!
Kawę stawiam . Bułek nie mam już, za to jakąś grypę ...
  
Syringa
12.04.2016 12:11:59
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 3621 #2267920
Od: 2014-7-11
ten profan nie widzi różnic pomiędzy bukietówkami


Właśnie!! PROFAN. Tego określenia ostatnio szukałam, aby nazwać to i owo w moim domu i ogrodzie. Profan taki dziwny
Moje oburzenie nie ma granic. Moja zielona krew wrze. Profan.





  
survivor26
12.04.2016 12:14:29
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2267921
Od: 2014-7-11
    boryna pisze:

    A propos normalnych i tych mniej normalnych zachowań. Kto normalny kupuje do ogrodu lipę? Bo ja wczoraj zakupiłam sobie taką ok. 3 m lipę. Pani ogrodniczka padła ze śmiechu, jak na pytanie męża "ale po co?" odpowiedziałam: " żebyś na starość mógł dorabiać do emerytury strugając świątki" aniołekOprócz tego, niechcący kupiłam 3 borówki, rododendrona Calsap i hortensję Vanille Frais ( i tu było: "po co 2485 hortensja, skoro wszystkie kwitną na biało?" - ten profan nie widzi różnic pomiędzy bukietówkami.bardzo szczęśliwy


Ależ normalni kupują, ja mam np trzy lipy w ogrodzie zastane i mimo to wielką chętkę na dokupienie takiej jednej odmianowej, którą w sieci wypatrzyłam - i podejrzewam, że kupię, o ile nie okaże się, że wszystkie środki finansowe przeznaczam na zakup super błyszczących felg diabeł

Aniu i tu chyba najbardziej trafiłaś w sedno - o ten ból i wkur***, że Twoje dziecko przeżywa to samo, co Ty chodzi...dziecko zdaje się również to zauważyło, bo teraz mi opowiadała o zdarzeniach w szkole, o tym jak sobie z jednym opresantem dała radę, a opowieść zaczęła od tego "Dziś mnie znowu K. zaczepiał, ale nie martw się mamo, nie było źle"zawstydzony
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
boryna
12.04.2016 12:20:47
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: opolskie

Posty: 587 #2267925
Od: 2014-8-7


Ilość edycji wpisu: 1
Wiesz Pat, a może to był moment przełomowy dla Flo? Może, kiedy zrozumiała, że nie musi znosić niechcianych zachowań, że może się przeciw nim buntować, a w Tobie znajdzie oparcie, kiedy ktoś na nią naskarży, to teraz będzie mniej niechętnie zostawała w szkole? Już wie, że potrafi sobie poradzić i nikt jej nie będzie (cytat z moich dzieci) "dmuchał w makaron" bardzo szczęśliwy

Bea- ale ja nie chciałabym Cię tak nakręcać tym przypomnianym słowem, cobyś swemu ślubnemu czegoś nie przestawiła, czy coś. Chociaż panowie nasi zdolni są bardzo. Właśnie wczoraj uświadomiłam mojej koleżance, która stwierdziła, ze ma dosyć swojego psa, bo ciągle robi szkody, że jej osobisty mąż poczynił jej szkód o wiele więcej, a jest już po 40, a pies ma dopiero 2 lata.Cóż - przyznała mi rację pan zielony
_________________
Pozdrawiam, Bożena
Gliniaste Ogro(do)wisko
  
Electra28.04.2024 10:17:50
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 8 / 56>>>    strony: 1234567[8]91011121314151617181920

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUSZKI » ROZMOWY PRZY KAWIE (24)

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny