NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » NASZE PIĘKNE OGRODY » WSI SPOKOJNA, WSI WESOŁA CZYLI C.D.N. CHOĆBY NIE WIEM CO :)

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 53 / 56>>>    strony: 414243444546474849505152[53]545556

Wsi spokojna, wsi wesoła czyli c.d.n. choćby nie wiem co :)

  
Ryszan
02.11.2015 16:48:48
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 3462 #2196957
Od: 2014-7-19
Zuziu jak zawsze pobyt opisany rewelacyjnie udokumentowany fotkami,świetne.Roletki pasują bardzo dobrze.I myślę do sypialni druga taka sama.bardzo szczęśliwy
_________________
Ania
Moja działka
  
Electra27.04.2024 23:11:27
poziom 5

oczka
  
gawronka
03.11.2015 06:31:57
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Białystok

Posty: 51 #2197272
Od: 2014-7-19
uwielbiam twoje, zuziu , relacje z pobytu na wsi aniołekdomek piekny , coraz piekniejszy. a roletka....marzenie
myszek mi zawsze szkoda bo wyobrazam sobie ze moze gdzies tam ma dzieci co na nia czekaja zakręcony na co moj maz dostaje bialej goraczki bo mowi ze jak naprowadzi dzieci to dopiero nic z domu nie zostanie pan zielony
  
EwaM
03.11.2015 18:29:05
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: między DBA a DZA

Posty: 2778 #2197632
Od: 2014-7-11
Kiedyś jarmuż był w każdym ogródku, żarłam to na surowo, nawet podmarznięte, ale czego dziecko nie zeżre? Posiejcie sobie na wiosnę buraków liściowych, też dobre. Kotki na leszczynie o tej porze toku to normalka, muszą urosnąć na jesieni, żeby było co rozpuścić na wiosnę. A jarząb zgłupiał przez upały i suszę. Swoją drogą rude wiewiórki wyglądają cokolwiek dziwnie, nasze są czarne.
_________________
wątek
i tutaj
smutna piosenka
  
survivor26
03.11.2015 18:51:19
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2197653
Od: 2014-7-11
A właśnie, miałam spytać: czy Wyście ten jarmuż jedli? Bo ja raz latem kupiłam, zrobiłam wedle super-duper blogowego przepisu i... cichaczem na kompost poszedł, tak mi nie smakował diabeł Ale W. to pewnie i z jarmużu potrafi zrobić danie marzeń aniołek
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
lora
03.11.2015 19:10:35
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Lubelskie

Posty: 4997 #2197674
Od: 2014-7-11
Jarmuż używam do dekoracji np., sałatek kiedyś do rosołu dawałam.
_________________

Świat moich marzeń


Świat moich marzeń 2
  
Syringa
04.11.2015 09:04:02
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 3621 #2197847
Od: 2014-7-11
No, właśnie, a jak w ogóle smakuje jarmuż? (tzn. do czego mniej więcej jest podobny) Ja dosłownie nigdy nie jadłam.
  
paputowy_dom
04.11.2015 09:17:46
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1646 #2197853
Od: 2014-8-6
Jarmuż w smaku jest delikatnie kapustny. Najlepszy jest młody i niekoniecznie po przemrożeniu. Stare liście też są ok tylko trzeba przed przyrządzeniem wyciąć główny nerw z liścia. Ja z jarmużu robię szybką zapiekankę. Podduszam go z czosnkiem na oleju przekładam do naczynia do zapiekania, dorzucam co mi w łapę wpadnie z lodówki, polewam mieszaniną jajek ze śmietaną a na wierzch układam ser (najlepiej pleśniowy).
W warzywniaku mam jarmuż odmiany scarlet .Bardzo dekoracyjny (purpurowe liście) i smaczny. Susza mu nie straszna i mróz też.
_________________
wszystko co kocham
pozdrawiam justyna
  
zuzanna2418
04.11.2015 10:03:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2197884
Od: 2014-7-11
Kochani! dziękuję za odwiedziny wszystkim podpisanym i "cichoszom" ! Cieszę się, że czytacie i komentujecie czasem, bo to dzięki Wam ten watek żyje i cieszy się dobrym zdrowiem wesoły

Jarmuż wysiany został po raz pierwszy, nie został jeszcze testowany spożywczo. Spróbujemy w przyszłym tygodniu. W. twierdzi, że to się tak przyrządza jak szpinak, czy podobnie. Szpinak lubię bardzo, zobaczymy co wyjdzie z tych liściochów.
_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
kania
04.11.2015 10:12:38
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Gdańsk i okolice

Posty: 553 #2197890
Od: 2014-10-13
Tak sobie poczytałam, pod wpływem tej dyskusji, o jarmużu i widzę, że to zdrowa kapucha jest aniołek.
_________________
Pozdrawiam Kasia
  
sonia
05.11.2015 13:36:49
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #2198515
Od: 2014-8-5
Jarmuż jadłam w wersji czipsów (skropione oliwą do piekarnika na chwilę opiekane) pyszne!! Pozdrawiam Anita
  
elakuznicom
05.11.2015 14:58:46
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 3352 #2198547
Od: 2014-7-15
    zuzanna2418 pisze:

    Kochani! dziękuję za odwiedziny wszystkim podpisanym i "cichoszom" ! Cieszę się, że czytacie i komentujecie czasem, bo to dzięki Wam ten watek żyje i cieszy się dobrym zdrowiem wesoły

    Jarmuż wysiany został po raz pierwszy, nie został jeszcze testowany spożywczo. Spróbujemy w przyszłym tygodniu. W. twierdzi, że to się tak przyrządza jak szpinak, czy podobnie. Szpinak lubię bardzo, zobaczymy co wyjdzie z tych liściochów.


No właśnie tak ...W.. ma rację, dokładnie smakuje jak szpinak , który uwielbiam wykrzyknik ja dodaję ząbek czosnku i gałkę muszkatołową ,to mój ulubiony farsz do naleśników..

_________________
pozdrawiam Ela
Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II
  
Electra27.04.2024 23:11:27
poziom 5

oczka
  
atka
05.11.2015 22:12:33
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wa-wa/południowe Podlasie

Posty: 79 #2198718
Od: 2014-7-13
Zuziu my też mieliśmy najazdy myszy i kupę sprzątania do czasu aż znalazłam myszkę w czajniku elektrycznym. Bogu dzięki, że do niego zajrzałam przed włączeniem. Dopiero wtedy rzuciliśmy się do oglądania domu niemal pod lupą i klajstrowania wszelkich otworków. Taki przegląd robimy w każdym sezonie, ale myszy się już nie pojawiły.
Rolety fajne. My w tym samym czasie co Wy montowaliśmy nowe karnisze na nowych oknach od tego samego producenta. Jeszce raz dziękuję za namiar.
_________________
Joasia
  
zuzanna2418
06.11.2015 20:30:43
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2199004
Od: 2014-7-11
Jeśli będzie się nadawał jeszcze do spożycia, zdam relację z degustacji jarmużu wesoły
Joasiu atko aaa, no to super, że okna już macie. A karnisze pokażesz? Zapraszam tu z fotkami.
_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
regina
06.11.2015 21:37:37
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Radom

Posty: 303 #2199023
Od: 2014-8-4
Jak zwykle wspaniała opowieść, śliczne ozdoby okienne i hodowla myszek.Mielismy je na wsi przez cztery lata do zakonczenia remontu teraz tylko słyszymy jak buszuja na strychu.Jarmuz sieje dla wnuczka, dodajemy surowego do musow owocowych a do zup jedynie zagotowany.Najwiecej witamin ma surowy.
  
zuzanna2418
12.11.2015 19:09:54
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2201686
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 1
Reginko u nas już samo wstawienie drzwi ograniczyło przełażenie mysich procesji przez szpary. Została podłoga, która niestety wymaga solidnego remontu. A jarmuż "Działkowiec" kazał przemrozić, bo to podobno goryczkę likwiduje. Więc czekamy na mrozy wesoły

W odcinku listopadowym będzie mokro ale ciepło wesoły Zacznę od wstępu, który to będzie dłuższy niż zamierzałam i prawie połączy się z cz.I. Wszystko z powodu wielce skomplikowanej drogi do celu. Ale po kolei. Planowaliśmy wyjazd wczesną porą w sobotę, a konkretnie o 6.00. Rano gwałtowne pragnienie odwiedzenia toalety obudziło mnie z głębokiego snu, dzięki czemu przechodząc koło kuchenki z wyświetlaczem zauważyłam, że od jakichś 15 minut jesteśmy już w drodze... ponieważ była 6.15. Obudziłam W. i zaczęliśmy ślamazarnie gotować się do drogi. Na szczęście byliśmy spakowani, więc już godzinę później jechaliśmy sobie z naszą menażerią na wschód. Droga prowadziła bez kłopotów, słuchaliśmy muzyczki, która miała zagłuszyć drącego się niemiłosiernie kota wyrwanego ze snu na kanapie i planowaliśmy postój w Białej w celu zakupu szlifierki oscylacyjnej do skrobania drzwi wstępnie pozbawionych barwy fekalnego brązu, jak mawia Pat, za pomocą opalarki. Dotoczyliśmy się tymczasem do Międzyrzeca, gdzie w hotelu-zajeździe Chrobry W. siorbnął kawy, ja odsikałam psa patrząc na sine chmury przewalające się po niebie.

W Białej Podl. podjechaliśmy pod Bricomana, gdzie W. dokonał rozpoznania terenu. Wrócił z informacją, że na półkach króluje tandeta za 50-85 zł, a obsługa sama odwiodła go od zakupu sądząc, że może jest bardzo zdesperowany. Zadzwoniłam zatem do kolegi z branży, tambylca, z pytaniem gdzie tu można dostać przyzwoite elektronarzędzia. Trafiliśmy po kolei pod trzy podane adresy, wszędzie z tym samym skutkiem: niczego wartego uwagi nie ma (ale będzie na zamówienie już za 10 dni), a jeśli przypadkiem był jeden unikalny egzemplarz Boscha, to nie było do niego papieru i w ogóle był to egzemplarz z wystawy. Czyli generalnie mamy widły, kupi pan trzonek a za dwa tygodnie sprowadzimy panu zęby. Inna rzecz, że byliśmy drugimi klientami, którzy pytali o szlifierkę oscylacyjną w tym roku, jak nam wyjaśnił pan w jednym ze sklepów. Wszyscy byli przy tym bardzo mili i starali się być pomocni np. poprzez wyszukiwanie adresów konkurencji, u której może coś więcej jest wesoły Wkurzeni miotaniem się pomiędzy tłocznymi parkingami, uliczkami i licznymi klientami sklepów wielobranżowych ruszyliśmy do w/w kolegi, gdyż zostaliśmy zaproszeni na kawę.
U kolegi napiliśmy się kawy, herbaty oraz czegoś, co reklamował jako cud natury a mianowicie soku z granatu z Azerbejdżanu. Płyn ten przywozi hurtowo znajomy TIRowiec, który również wypróbował jego właściwości na sobie. Działanie ma polegać na zbawiennym wpływie na męskość poprzez regulowanie poziomu testosteronu.
Rekomendacja nie zniechęciła mnie od spróbowania, sok smaczny a czy działa - podobno dowody istnieją bardzo szczęśliwy
W końcu stwierdziliśmy, że trzeba ruszać w dalszą drogę, bo o ile Kredka łaziła sobie po ogrodzie to Kicia siedziała w kontenerze i coraz bardziej obawialiśmy się co będzie, gdy już z niego wyjdzie...
Wyjechaliśmy na drogę do Wisznic (Chełma, Krasnystawu, Włodawy - co tam kto woli), gdzie po jakichś 500m zatrzymał nas sympatyczny pan policjant z informacją, że z powodu wypadku musimy jechać objazdem. Przez Czosnówkę. Czyli cholera wie, którędy. Postanowiliśmy pojechać za miejscowymi, który niestety po kilku kilometrach rozpierzchli się w różnych kierunkach, a my znaleźliśmy się z powrotem w byłym mieście wojewódzkim.
W. klął już potwornie, ja usiłowałam znaleźć jakąś alternatywę na mapie i w rezultacie dojechaliśmy do pana policjanta po raz drugi (on utrzymywał, że widzi nas już szósty raz!). W. zapytał z rozpaczą: "Panie, jak to objechać?" Policjant na to: "Dojedzie pan do Sidorskiej i do końca. Wie pan gdzie jest Sidorska?" Mina W. wskazywała jednoznacznie, że wie gdzie jest Bursztynowa Komnata i Złoty Pociąg, ale Sidorska ni huhu. Ja dodam, że Sidorską wielokrotnie jechaliśmy i moglibyśmy tam wrócić, ale nie chciałam dolewać oliwy do ognia. Jako alternatywę pan policjant zaproponował skręt w prawo w las i dojazd drogą leśną do żużlowej, a potem powrót na asfaltówkę. Kilka samochodów z rejestracjami włodawskimi nawet skorzystało z tej opcji, więc W. rzucił:" To ja już wolę po lesie jeździć niż znów po mieście". Pan Policjant bezradnie rozłożył ręce w geście pt "Jak se pan chcesz". Skręciliśmy zatem w las i kompletnie nie wiedząc dokąd dojedziemy, przemieszczaliśmy się po leśnym dukcie błogosławiąc terenowość naszego autka.
Przed nami jechali inni

Obrazek

Obrazek

Zdjęcia oczywiście fatalne, bo w samochodzie bujało na wybojach, ale inni mieli gorzej wesoły

Dotarliśmy w końcu do drogi wysypanej czymś czarnym, więc chyba była to zapowiadana "żużlówka". Nadzieja na powrót na właściwy szlak skrystalizowała się w naszych umysłach na mur. Nie na długo. Na końcu drogi żużlowej zobaczyliśmy tył wozu strażackiego, co wskazywało niezbicie, że trafiliśmy centralnie w miejsce wypadku. Myślałam, że W. eksploduje z wściekłości. Kot już nie miał siły wydać żadnego odgłosu. Zrobiło mi się gorąco, bo jak stąd wyjechać to już zupełnie nie wiedziałam. W. postanowił zasięgnąć języka u służb i wrócił z wieścią w zasadzie optymistyczną, tj. że zamiatają drogę i za 10 minut odblokują wyjazd. Odczekaliśmy w milczeniu licząc każda upływającą minutę i wreszcie ruszyliśmy. W Wisznicach dokonaliśmy podstawowych zakupów i ok. 15.00 wylądowaliśmy u siebie zmordowani psychicznie i fizycznie. Z soboty zostały zatem jakieś nędzne resztki, nie mniej jednak c.d. z pewnością n. jak tylko się uporam ze zdjęciami.
_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
Jo37
12.11.2015 19:34:31
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Warszawa i nie tylko

Posty: 1379 #2201697
Od: 2014-7-11
Wyjazd zaczął się z przygodami. Jak to człowiek powinien poznać różne ścieżki ,którymi można dojechać
do domu.
Tylko biedna kicia.
_________________
Pozdrawiam,
Joanna

  
DEDE
12.11.2015 19:37:45
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: R.Śl- B

Posty: 1415 #2201698
Od: 2014-7-14
Zuzka to przygody były..no tak las a w lesie dwie drogi i którędy tu jechać? pan z prawej szybko zawracał hihi
od 6 do 15 z małymi przestojami na upartego bym nad morze zajechała z takim czasem oczko
no to czekam na dalsze..
_________________
Daria
WIEŚ POD BOREM..
  
lora
12.11.2015 22:07:29
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Lubelskie

Posty: 4997 #2201756
Od: 2014-7-11
Dobry wieczór! Sidorska znana mi bardzo , nawet w lecie jechałam po niej. Współczuję przygód he, he ale masz o czym pisać i to jak!!!

_________________

Świat moich marzeń


Świat moich marzeń 2
  
elakuznicom
13.11.2015 18:05:45
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 3352 #2201987
Od: 2014-7-15
Zuziu no to podróż z przygodami.... wspomina się po fakcie znacznie lepiej ,swoją drogą dobrze znać inna drogę ...
_________________
pozdrawiam Ela
Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II
  
Rabarbara
13.11.2015 19:46:29
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Szkieletczyzna...

Posty: 654 #2202027
Od: 2014-7-12
Zuzo jak poczytałam i popatrzyłam to chyba zrobię wreszcie prawo jazdy dla.... seniorów oczko

_________________
"Wyhoduj w sercu zielone drzewa, z pewnością ptak na nich zaśpiewa".
RA-BARBAROWE KOLEJNE MIEJSCA NA ZIEMI
Bo za nami kawał drogi...a przed nami???
  
Electra27.04.2024 23:11:27
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 53 / 56>>>    strony: 414243444546474849505152[53]545556

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » NASZE PIĘKNE OGRODY » WSI SPOKOJNA, WSI WESOŁA CZYLI C.D.N. CHOĆBY NIE WIEM CO :)

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny