NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUSZKI » ROZMOWY PRZY KAWIE (23)

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 52 / 56>>>    strony: 4142434445464748495051[52]53545556

Rozmowy przy kawie (23)

  
gawron
06.04.2016 12:31:09
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie

Posty: 1409 #2264852
Od: 2014-8-12
Jestm i ja...ale ten post Patrycji na temat padania na gębę po ryciu w ogródku mnie również dotyczy.. nie mam sił!
_________________
Beatrix+,czyli Betina

Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki
Kozi wątek zlikwidowany.
  
Electra27.04.2024 07:39:09
poziom 5

oczka
  
Barabella
06.04.2016 12:31:22
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 7417 #2264853
Od: 2014-7-11
Wyszłam i chyba na mnie ten deszcz czekał, aż nos za drzwi wystawię pan zielony Tak lunęło, że szybko beczki podstawialiśmy....

Bea moje dwie dębolistne też jeszcze suche..... Dzwoniłam wczoraj do Ewy-mewy, kazała nie ruszać.
_________________
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1
  
zuzanna2418
06.04.2016 12:31:44
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2264854
Od: 2014-7-11
Kasiu tak właśnie mam zamiar zrobić. Niech już mają sygnał, ze mam podejrzenia co do żywotności materiału.

Pat w nawiązaniu do tego, co Margolcia napisała: w radiu ostatnio był program na temat nadwrażliwości, okazuje się, że 20% populacji można zdefiniować jako nadwrażliwców, którzy mają kłopoty z dopasowaniem się do reszty. Ma to wiele dobrych stron: są wrażliwsi na muzykę, malarstwo etc, silniej odbierają takie wrażenia artystyczne, mówiąc ogólnie. Jasne, że działa to w druga stronę i trochę uprzykrza życie, ale na pewno nie jest to powodem, żeby traktować kogoś takiego jak dziwoląga czy odmieńca.

U nas nieco popadało, przynajmniej w centrum. Teraz chmury zlikwidowały słoneczko i chyba pogoda się odmieni. Wiadomo-weekend się zbliża diabeł
_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
survivor26
06.04.2016 13:22:48
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2264885
Od: 2014-7-11
Margolciu i Kasiu dzięki za dobre słowa aniołek Co do psychiatry, rozważam, nie mówię zdecydowanie nie, tylko mam pewne obawy, żeby nas nie wciągnęli w machinę terapii z jednej strony (już raz to przerabiałam, jak idiotka przypadkowo pełniąca funkcję neurologa oznajmiła autorytarnie, że skoro Flo nie raczkuje, to jest opóźniona ruchowo i intelektualnie i nie ma szans na normalny rozwój...),a z drugiej to będzie trwać i trwać...a ja potrzebuję tylko rady - jak pomóc mojemu dziecku, żeby radziło sobie z innością, żeby umiało zapanować nad niszczącymi ją emocjami. To jest wściekle frustrujące dla niej, jak bez powodu zalewa się łzami, wystawia się na pośmiewisko i nie umie nad tym zapanować, a ja nie umiem jej pomóc zmieszany Teraz chodzimy do poradni państwowej, nie do szkoły, ale w tak małym miasteczku, jedno zazębia się z drugim, więc myslę też o znalezieniu prywatnego terapeuty w innym mieście...dobra starczy użalania się - jak mi źle, to staram się pamiętać o własnym ciężkim życiu szkolnym i niesamowitym poczuciu mocy, gdy po opuszczeniu szkoły (i zaleczeniu nerwicy lękowej, którą mi zafundowała) zrozumiałam, że teraz to oni wszyscy mogą mnie pocałować w du*** i mam nadzieję, że Flo też dojrzeje do tego etapu, a daj Boże, wcześniej niż ja aniołek

U nas też słoneczko wyszło...złe słoneczko, miało go nie być, bo ja do piątku jestem przy zleceniu uziemiona taki dziwny
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
grazynarosa
06.04.2016 13:22:57
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 255 #2264886
Od: 2014-7-11
Kasiu-Kania....kocyk od babci dostał, oczywiście jak szydełkowy, hihihih
ucałować mogę jedynie wirtualnie...do lipca,a szkoda bo taki fajny, i zaczyna "gadać" zdziwiony
Dziękuję za poradę Misi....zaraz zastosuję, bo szkoda kwiatuszków.
  
aniaop
06.04.2016 13:49:25
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: OPR

Posty: 658 #2264906
Od: 2014-7-12
Pat , temat tak trudny, że musiałam przegryźć. Cóż , mam teoretycznie ASa w domu, choć pod ASa pasuje częściowo. Ale to takie cóś , co dużo w to wciskają. Też wrażliwiec niemożebny , no nie uduchowiony, wszak chłopak, nie młody Werter, ale rozterki podobne. Mi się trafiły dwie fajne babki po drodze , jedna poszła na urlop chorobowy,ale miała z nim zajęcia przez 2 lata , zdobyła jego zaufanie i potrafiła z nim rozmawiać i wiele mu wytłumaczyć trafnie. Druga to pani psycholog z poradni, też fajna babka, taka z wyczuciem i pomysłem.
Cóż pozostaje szukać, utwardzać dziewczynę i cierpieć, taki to los matki...
  
maria
06.04.2016 15:55:17
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: śląsk

Posty: 2001 #2264984
Od: 2014-7-13


Ilość edycji wpisu: 2
Witam,
Po wczorajszym ryciu na działce dzis ledwo żyję , a właściwie wiem że żyję , bo każdą kosteczkę czujępan zielony
Dziś przerwa , bo miałam inne pilne prace domowe., a zreszta pogoda niespecjalna więc śmiało odpuściłam areały.

Grażynko śliczny twój kwiatuszek , szkoda że tak rzadko możesz go widywać , bo fajnie jest obserwować każde zmiany u takiego maluszka
( ja swojego widzę raz na tydzień i zapewniam ,że za każdym razem odkrywam inne umiejętności)

Musimy jakoś zorganizować wyjazd do Mamy , bo sporo pilnych wiosennych robót jest tam do zrobienia , a za bardzo jesteśmy uziemieni tu na miejscu .
Najwyżej pojedziemy i sama tam zostanę na dłużej , ale nie wiem czy dam radę z tymi kamieniami sama powalczyć

Pati wspieram myślami i kciukami , bo nie potrafię w inny sposób pomóc, Mam nadzieję ,że znajdziecie dobrego pedagoga-psychologa- psychiatrę , który będzie umiał Wam pomóc , a nie olewać

    klarysa pisze:



    Gołąbków nikt nie ruszyłsmutny. A szkoda, pychota. Sama się pochwalę. Z młoda kapustka były..?

a nie prawda , zauważyłam i nawet pomyślałam : kurcze , a gdzie Ona młodą kapustę kupiła?pan zielony
i jak dzisiaj zobaczyłam w Tesco młoda kapustę , to od razu wzięłam i mamy na obiad pyszne gołąbki z młoda kapustąlol

------------------------------
dołączam zdjęcie aniołek może ktoś przyjdzie głodny i chapnie gołąbkapan zielony



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA


_________________
Moja wymarzona działka
  
kania
06.04.2016 16:08:54
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Gdańsk i okolice

Posty: 553 #2264987
Od: 2014-10-13


Ilość edycji wpisu: 2
Justynko i ja po cichu do gołąbków się przysiadłam bardzo szczęśliwy. Nie widziałaś, że jeden zniknął? oczko
Betinko ja także nie mam dziś siły i dlatego właśnie piszę. gdybym miała siłę, to bym pracowala bardzo szczęśliwy.
Basiu, no to nieźle musiało Was podlać, że aż beczki wytaszczyliście. Czy mi się wydaje czy to Tobie latem wyschła studnia zmieszany.
Zuziu, słyszałam, że pod koniec tygodnia ma się pogoda spaskudzić i weekend będzie chłodny.
Pat, sama wiesz co zrobić i kogo słuchać. Matczyna intuicja często się sprawdza. A czy nie jest tak, że wiele osób tutaj odstaje od normy i jednocześnie się w niej mieści? A co to jest norma? Czy nie jest tak, że Flo ma po prostu pecha w szkole do koleżanek? Pamiętam, jak niedługo po przeprowadzce sama pisałaś, że źle się czujesz wśród ludzi ze swojej wsi. Tylko, że Ty i masz ten komfort, że możesz się nie integrować, masz już tę odwagę, no i masz Kompost oczko a Flo nie ma wyboru i codziennie musi chodzić do szkoły i przez kilka godzin przebywać w towarzystwie dzieci, których nie dobrała sobie według upodobania.
Grażynko, podobny kocyk miał mój synek, gdy był mały. Takie kocyki z dzianiny są świetne.
Aniu, masz rację, matki zawsze mają o co się martwić.
Januszu, ja wiem, że trawa po drugiej stronie płotu jest zawsze bardziej zielona ale chodziło mi raczej o to, że wyobraziłam sobie Twój leniwy poranek, kiedy przeciągasz się niespiesznie, fajną żoneczkę odprawiasz z buziakiem na sporty, oglądasz piękne słońce za oknem i pozbawiony przyziemnych spraw typu śniadanie do szkoły dla dzieci, troski czy w tornistrze znalazły się wszystkie potrzebne rzeczy i czy naprawdę trzeba mieć aż trzy piórniki, bez konieczności zbierania rozrzuconych skarpet młodzieńców, bez wycierania zachlapanego lustra w łazience, bo młody najpierw włączył szczoteczkę a potem nałożył pastę, myślisz sobie, co ja dzisiaj będę robił...wiem, zamontuję sobie fontannę. I wtedy pomyślałam sobie, że masz fajnie bardzo szczęśliwy.
Marysiu, ja też liczę dziś kosteczki. Okazuje się, że sporo ich mam i mam też ścięgna bardzo szczęśliwy. Oooo, pojawił się gołąbek! Wygląda pysznie! Ja zrobiłam kapustę z mięsem jako danie jednogarnkowe, bo nie chciało mi się zawijać.
Bogusiu, co sobie kupiłaś? bardzo szczęśliwy
_________________
Pozdrawiam Kasia
  
Bogusia
06.04.2016 16:28:04
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 1970 #2265005
Od: 2014-7-12
Przyjechałam z miasta wściekle głodna i spragniona, a tu proszę Marysia szczuje gołąbkami, a Janusz piwkiem i sokiem eeeee nie najadłam się tylko ośliniłam kochanka megopan zielony

Dzisiaj pierwszy raz w życiu wydałam kasę tylko i wyłącznie na siebiezdziwiony a sklepy z roślinkami omijałam szerokim łukiem hihi

Patuś czytam wszystko, co dotyczy Flo i życzę Wam żebyście znalazły dobrego lekarza, pedagoga, bo jak sobie pomyśle, że bajdelki już w tym roku pójdą do szkoły, to aż ciarki mi po plecach przełażą, bo dzisiejsza nauka to nie nauka, to jakiś obłęddiabeł

_________________
Rękodzieła Bogusi
  
lora
06.04.2016 17:52:54
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Lubelskie

Posty: 4997 #2265026
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 2
Piękny dzionek a ja dziś w domciu przesiedziałam odpoczynek był he, he to znaczy sprzątałam .
Kasiu nie, nie remont tylko sprzątanko było wiesz jak to jest ogród to wtedy inne sprawy na bok idą a między czasie trzeba ugotować , nakarmić a i w cyrulika tez trzeba pobawić się.

Patina jednej opinii nie można opierać się , ostatnio bardzo modna stała się ta choroba.
A może trzeba pomyśleć o zmianie diety, uzupełnić pewnymi preparatami a nawet ziołami.
Gołąbki ooo kiedy ja robiłam he, he mniam.

Janusz piwko a soczek jest do niego ...to ja chętnie napije się. aniołek ja wiem że piwosze zaraz by powiedzieli że profanacja piwa he, he.

Aniu masz rację chyba główna płyta poszła w moim kompie po strzeleniu pioruna w słup elektryczny dwa lata temu.
_________________

Świat moich marzeń


Świat moich marzeń 2
  
Sweety
06.04.2016 20:15:27
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Podbeskidzie

Posty: 2634 #2265083
Od: 2014-7-11
Nie jestem w stanie ustosunkować się do wszystkich postów. Zwyczajnie nie jestem w stanie poruszony raz, że nagadaliście sporo. A dwa, ledwo ruszam łapkami, a leżąc czuję w plecach dzisiejszy dzień taki dziwny Może tylko do Pati. Tylko spokojnie. Nie ma co panikować, denerwować się i tym samym dawać Flo sygnał, że coś nawet może być nie tak. Miałam to samo z Agunią. Tylko, że dodatkowo miała napadowe, silne bóle brzucha, podobne do objawów bólów przy zapaleniu wyrostka. Parę razy na wszelki wypadek byliśmy z nią w szpitalu na ostrym dyżurze. Badanie per rectum itp. Same niefajne rzeczy. Ostatecznie stanęło na stresie szkolnym. Opracowałam metodę przegadania wszystkiego. A zatem z wyprzedzeniem opowiadałam jej, co będzie w szkole, co będą robić, że będzie fajnie. Opowiadałam o innych dzieciach. Tłumaczyłam, że dzieci są różne, różnie się uczą, różne rzeczy lubią, w różne zabawy bawią, że nie musi bawić się z wszystkimi, nie musi być ulubioną koleżanką wszystkich. No i zawsze w zanadrzu miałam kredki i blok, bo jak włączała "syrenę" to okazało się, że rysowanie jest w stanie odwrócić jej uwagę od przedmiotu stresu. A z czasem zwyczajnie przywykła. Nigdy nie była super popularna, ale miała i ma swoje koleżanki. Radzi sobie na prawdę dobrze i jest na prawdę twarda (jak choćby uczą ostatnie jej doświadczenia). Słowem, bez paniki. Flo da sobie radę. Ma mądrą mamę i to moim zdanie wystarczy. Trzeba dać jej czas i obserwować.
A ja głupia tylko na chwilę wyszłam do ogrodu, bo zbierało się na deszcz. Deszcz ostatecznie nie padał, a ja obcięłam moją gigantyczną budleje, jakieś 70% róż i wszystkie hortensje poza jedną, o której na śmierć zapomniałam. Trzy kopiate taczki dziadostwa plus dwa wiadra - znowu do spalenia. Przygotowałam także śmieci, bo jutro odbierają, a po porządkach w garażu trochę się tego nazbierało. No i wróciłam 20 minut temu bardzo szczęśliwy
_________________
Ani Ogród w dolinie matrix
  
Electra27.04.2024 07:39:09
poziom 5

oczka
  
Barabella
06.04.2016 20:20:14
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 7417 #2265089
Od: 2014-7-11
Kasiu to przynajmniej był powód do ich wyciągnięcia, bo napadało tyle, co kot napłakał.... pół centymetra w ziemi podlane zakręcony

Widzę, że szczęśliwość ogólna zapanowała na Kompoście aniołek Ja kończę o 20:00 i wtedy sił już nie mam na nic.... Jak zjem i odpocznę, to dopiero idę pod prysznic. To dopiero pięć dni takiego tyrańska.... zostały jeszcze dwa. W sobotę będę siać, więc to już sama przyjemność aniołek Dziś małżonek odkręcił zawór na polewaczkę. Węże podłączone aniołek Zacznę inwestować w hydrożel, bo na nowej fakturze za wodę, która dziś przyszła jest solidna podwyżka smutny Woda na dom (idąca w kanalizację) o 0,49 gr/1m3 wykrzyknik
_________________
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1
  
Bogusia
06.04.2016 20:35:34
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 1970 #2265104
Od: 2014-7-12
Kasiu oj obkupiłam się oj obkupiłam, jak nigdy w życiulol a kupiłam ja sobie dziurawe dżinsy hihi tak tak dziurawe do adidasów, dżinsy rurki do balerinek, kurtkę dżinsową i kilka bluzek chyba ze 6 sztuk i swetro-płaszczyk i jeszcze kosmetyki na popękane naczynka aaaa i jeszcze bieliznę, czytaj barchany i to coś, co się zakłada na klatkę piersiową i szal pod szyjęlol mężuś śmiał się z tych dziurawych dżinsów, ale jak dziadkowi wytłumaczyłam, że teraz babunie takie noszą to się uspokoił hihi aaaa nawet nie zapytał ile kasy wydałam hihi pierwszy raz w życiu nie zapytałzdziwiony...może się boi?????oczko
_________________
Rękodzieła Bogusi
  
EwaM
06.04.2016 21:38:52
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: między DBA a DZA

Posty: 2778 #2265161
Od: 2014-7-11


Ilość edycji Admina: 1
Bry.
Pati, może w jakiejś świetlicy terapeutycznej, o ile jest w większym mieście, znajdziesz kogoś kumatego?
Przekopałam dzisiaj jakieś dwa metry kwadratowe i zaczęłam rozglądać się za kimś wielkim, i silnym. Niestety, chyba wymarli.


Zamieściłam w pomocowym prośbę o rośliny dla ulubionej Wetki,


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

aniołek
_________________
wątek
i tutaj
smutna piosenka
  
elakuznicom
06.04.2016 22:47:00
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 3352 #2265203
Od: 2014-7-15
    EwaM pisze:

    Bry.

    Zamieściłam w pomocowym prośbę o rośliny dla ulubionej Wetki, zajrzyjcie proszę


Ewcia a gdzie ten pomocowy ??? nie mam rozeznania w w wyszukiwaniu zawstydzony
_________________
pozdrawiam Ela
Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II
  
Urazka
07.04.2016 00:07:14
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia

Posty: 2952 #2265238
Od: 2014-8-9
Przed południem padało ale tak byle jak. Za mokro na pracę w ogrodzie a za sucho dla gleby. Nie lubię takiego deszczu. Po południu trochę się przejaśniło i wyplewiłam zagonek truskawek. Kamień spadł mi z serca bo jeszcze parę dni i truskawki zostałyby zagłuszone przez chwasty. Później jeszcze wyzbierałam część liści ze skalniaka i wyplewiłam połowę jego powierzchni. Odzywają się jakieś stare korzenie perzu, Nie mogłam ich powyciągać a młodych źdźbeł mnóstwo. Ostatnie dwa lata perz pozwolił mi o sobie zapomnieć a tu nawrót żywotności. Skalniak jest usytuowany wokół brzozy i zostawiam roślinkom kołderkę z jej liści ale nienawidzę ich uprzątać wiosną. Pozostawić nie mogę bo zbite w szczelną pokrywę utrudniają roślinom wiosenne kiełkowanie.
Aha, podczas deszczu napiekłam kotletów mielonych. Część pójdzie do zamrażalnika i będą na szybki obiad przy ogrodowej pogodzie. Też mam ochotę na gołąbki.
_________________
pozdrawiam, Janina
  
survivor26
07.04.2016 05:47:46
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2265257
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 1
Bry! Spać od 5 nie mogę, więc wstałam do roboty, a zaraz pewnie wstaniecie, zatem kawa czeka aniołek

Dzięki za dobre słowa w sprawie moich dzieciowych dylematów - też mam szczerą nadzieję, że jakoś się poukłada...z Sarą pewnie nie będzie takich problemów, bo dobrze się adaptuje (ma tylko jeden problem - nie rozmawia z wychowawczyniami...wcale taki dziwny ).

Zmykam do pracy, do piątku mam przerąbane, więc staram się nie czytać o Waszych dokonaniach ogrodowych, żeby nie zazdrościć aniołek
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
Barabella
07.04.2016 06:15:17
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 7417 #2265259
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 1
Obrazek

Też nie śpię.... chyba już ze zmęczenia.... Do 7:00 muszę różności obrobić, a później w pole pan zielony Codzienne - poranna lista dla dwojga rozpisana, więc wyjścia nie ma aniołek Rusza wszystko jak głupie, forsycja pierwsza rozwinęła swoje kwiatuszki, więc dziś nowy sekator pójdzie w ruch. Jeszcze poczytam które ciąć, a które tylko kosmetycznie.... Ciągle nie jestem pewna tego tematu i pewnie krzywdę robię różycom...
_________________
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1
  
Bogusia
07.04.2016 06:59:14
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 1970 #2265268
Od: 2014-7-12
Dzień pochmurny a już kawusię dziewczynki nastawiały, więc spijam co najlepsze i dumam, co robić mama?

Pati Sara ma rację, że nie rozmawia z wychowawczyniami, co będą jej truć te .....oczko miłe i dobre panieoczko
_________________
Rękodzieła Bogusi
  
maliola
07.04.2016 07:05:08
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Śląsk

Posty: 1599 #2265270
Od: 2014-7-16
Dzień dobry! Czytałam na bieżąco ale z pisaniem ciężko. Wstawać mi się nie chce, w firmie roboty po kokardę, przychodzę tak wyczerpania psychicznie, dobrze, że można na chwilę do ogródka. Ale ja bez planu żadnego bo jak tu planować jak czasu tak mało. W sobotę wyplewiłam najdłuższe rabatki, wczoraj i w poniedziałek posiałam co się dało, jakiś lekki deszczyk teraz pada ale tak jak pisze Janeczka za mało dla roślinek.

Basiu ze mnie ogrodniczki żadna, a i róże byle jakie więc w sobotę nie czekając na forsycje przycięłam intuicyjnie i zobaczymy co będzie.
Skrupulatności i systematyczności nieustannie zazdroszczę!

Pozdrawiam wszystkich i miłego dnia!
_________________
Pozdrawiam Ola

Ogrodowe marzenia Malioli :)

  
Electra27.04.2024 07:39:09
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 52 / 56>>>    strony: 4142434445464748495051[52]53545556

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUSZKI » ROZMOWY PRZY KAWIE (23)

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny