NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » NASZE PIĘKNE OGRODY » WSI SPOKOJNA, WSI WESOŁA, CZYLI C.D.N. W CZWARTĄ ROCZNICĘ WIEJSKICH PRZYGÓD W. I Z.

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 4 / 40>>>    strony: 123[4]567891011121314151617181920

Wsi spokojna, wsi wesoła, czyli c.d.n. w czwartą rocznicę wiejskich przygód W. i Z.

  
EwaM
04.01.2016 17:37:05
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: między DBA a DZA

Posty: 2778 #2222455
Od: 2014-7-11
Za to się siedzi pan zielony
_________________
wątek
i tutaj
smutna piosenka
  
Electra27.04.2024 01:29:24
poziom 5

oczka
  
imwsz
04.01.2016 18:39:53
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 990 #2222471
Od: 2014-7-15
Odwłok Ci marznie zdziwiony
A ja myślałam, że masz jakieś pomieszczenie w chałupie gdzie szalejesz ze szlifierką

Dzięki.
Zapytaj czy zna jakąś szkółkę która sprzedaje trochę większe egzemplarze w rozsądnej cenie i przesyłają pod adres.
Niestety Ci spod Lublina nie wysyłają smutny
_________________
Pozdrawiam serdecznie
Ilona
Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd
  
Urazka
04.01.2016 23:59:31
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia

Posty: 2952 #2222616
Od: 2014-8-9
Jaka nastrojowa piosenka. Nie wiem dlaczego przypomniała mi Edytę Geppert, którą bardzo lubiłam i widziałam na kilku koncertach. Zauważyłam, że prawie wcale nie słucham piosenek. Radio jest czasami włączone ale tak naprawdę jest tylko zapełnieniem ciszy ale nie włączam płyty i nie siadam, żeby jej wysłuchać i nie chodzę też na koncerty. Co to się porobiło? Stetryczałam straszliwie. Postanawiam poprawę.
W. przeżył? Mam nadzieję, że tak bo paczki mogę Ci od czasu do czasu wysyłać ale na odwiedziny nie będę przyjeżdżać. Za daleko!

_________________
pozdrawiam, Janina
  
zuzanna2418
06.01.2016 09:50:07
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2223047
Od: 2014-7-11
Ilonko W. na wysyłkowej sprzedaży się nie wyznaje niestety, bo on kupuje stacjonarnie.
Ewo, Janeczko Rolety powieszone, W. cieszy się dalszym szczęśliwym życiem wesoły
Radio u mnie gra non-stop, tu słucham Radia Lublin z uwagi na lokalne informacje, ciekawe reportaże i słuchowiska. No i dobrą muzykę. W mieście słucham Trójki i dzięki znanej mi ramówce nie muszę patrzeć na zegarek oczko

Podlasko-lubelskie wróble drapieżne wesoły



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA


_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
amba19
06.01.2016 10:48:07
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Gdańsk

Posty: 223 #2223059
Od: 2014-7-12
Zuzanno jakie piękne zdjęcie wróbelkówbardzo szczęśliwy a w kawowym ( który od kilku tygodni regularnie podczytuję) widziałam równie udane zdjęcie sikorek.
Podobnie jak Wy mamy swoje ulubione lokalne radio - to Radio Kaszebe. Można tam usłyszeć język kaszubski zarówno w wersji mówionej jak i śpiewanej. Bardzo mi się to podoba że Kaszubi tak bardzo pielęgnują swój język i obyczaje. Czy wiesz, że na Kaszubach zachował się zwyczaj ubierania dzieci w stroje kaszubskie do I Komunii, na pewno w parafii Wygoda w gminie Stężyca. Byłam na takiej komunii kilka lat temu.
_________________
Maria
  
zuzanna2418
06.01.2016 13:30:08
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2223126
Od: 2014-7-11
Marysiu ambo tak, Kaszubska tradycja, kultura, język jest bardzo pieczołowicie pielęgnowana, nawet maturę w tym języku podobno można zdawać wesoły My z kolei dwa lata temu byliśmy na procesji Bożego Ciała w rodzinnej miejscowości W., bo jeszcze do niedawna miejscowi przychodzili ubrani w stroje łowickie. Niestety teraz jakoś tradycja ginie i tylko kilka starszych pań przyszło w zapaskach w charakterystyczne pasy.

Januszu nie, nie umartwiam się wystając na mrozie ze szlifierką wesoły Po prostu zima to jedyny okres, kiedy mogę takie prace zrobić, bo od wiosny ryjemy w ogrodzie.
Dom jest z wczesnych lat 50-tych, drzwi robione są tutejszą techniką. Wyszły spod ręki jakiegoś miejscowego stolarza przeszło pół wieku temu i spod farby wychodzi piękne drewno sosnowe, które ma na sobie znaki czasu, piętno dawnych mieszkańców, losu jaki tu ich prowadził na ziemskim padole.
Drzwi zewnętrzne jedne i drugie mamy nowe, bo jednak szczelne, solidne i dobrze izolujące są niezbędne. Ale z wewnętrznymi postanowiłam się pobawić w renowację, co z uwagi na dotychczasowe tempo prac będzie trwało ad mortem defecatem czyli po naszemu "do us...nej śmierci" bardzo szczęśliwy Choć wprawy nieco nabrałam, muszę jeszcze skombinować taki drapak do szczelin i rowków, który widziałam na jednym z filmów o renowacji drzwi na YT.
Na biało nie będę malować, bo chciałabym zostawić widoczny rysunek drewna. Więc pewnie coś transparentnego z ewentualnym przyciemnieniem o kilka tonów. Wystrój kuchni mam tak, powiedzmy, eklektyczny w stylu i kolorze, że dopasowaniem nie muszę się martwić wesoły




_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
survivor26
06.01.2016 14:38:22
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2223149
Od: 2014-7-11
O, drapak bardzo polecam, ale kup od razu zapasowe ostrza, bo dość szybko się zużywają. Jeśli uda Ci się oczyścić dokładnie do końca to możesz spróbować też z woskowaniem lub olejowaniem - efekt wychodzi taki, jak u mnie w niedokończonej łazience na podłodze i suficie.
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
lora
06.01.2016 16:26:55
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Lubelskie

Posty: 4997 #2223200
Od: 2014-7-11
Zuza cudowne wróbelki , a mogę je skopiować a i sikorki w celach nauczania?
_________________

Świat moich marzeń


Świat moich marzeń 2
  
Syringa
06.01.2016 17:02:53
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 3621 #2223247
Od: 2014-7-11
Chciałabym sie wymądrzyć, że to sa drapieżne lol mazurki. W ogole ostatnio mam wrażenie, że nigdzie nie ma wróbli, sa tylko mazurki. No, nie wiem, moze w miastach sa wróble, może w gospodarstwach, gdzie jest uprawiane zboże też są, ale tu, u mnie nie widuję (a może jestem ślepa). Zdjecie super, sikory też. I w ogole fajnie, że mieliście czas sobie pomieszkać w hacjendzie zimą.
  
zuzanna2418
07.01.2016 09:42:14
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2223475
Od: 2014-7-11
Pat no właśnie takie narzędzie jest konieczne, bo nawet wymyślne techniki zwijania czy zaginania papieru ściernego i wciskania w rowki nie dały pożądanego efektu. Regał w domu w mieście pomalowaliśmy lakierobejcą Magnat i zastanawiałam się czy nie użyć jej do drzwi, tylko w innym kolorze. Vidaron też ma ładną paletę, muszę jeszcze pogłówkować.
Misiuwyślę Ci oryginały na e-mail wesoły Wybierzesz sobie.
Bea tak, masz całkowitą rację. To mazurek, choć też zwany wróblem mazurkiem. Wróbli "właściwych" coraz mniej niestety. Pobyt zimowy ma to do siebie, że prac polowych nie ma (chyba, że zima taka jak poprzednia, kiedy to sadziliśmy sobie róże w styczniu)zatem można pomieszkać dłużej. Latem byśmy się zajechali robotą przez te 6 dni, więc strach jechać na dłużej bardzo szczęśliwy
_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
Ryszan
07.01.2016 12:57:54
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 3462 #2223546
Od: 2014-7-19


Ilość edycji wpisu: 1
Zuziu przeczytałam u Misi w wątku,że poszukujesz werbeny patagońskiej.A Dana w swoim wątku pisze,że kupiła w Auchan.Przepraszam obie dziewczyny,że za Was odpowiedziałam.zakręcony
_________________
Ania
Moja działka
  
Electra27.04.2024 01:29:24
poziom 5

oczka
  
zuzanna2418
07.01.2016 13:14:16
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2223552
Od: 2014-7-11
    Ryszan pisze:

    Zuziu przeczytałam u Misi w wątku,że poszukujesz werbeny patagońskiej.A Dana w swoim wątku pisze,że kupiła w Auchan.Przepraszam obie dziewczyny,że za Was odpowiedziałam.zakręcony


O, super! dzięki Aniu ! Może w moim Auchan też mają.
_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
Barabella
08.01.2016 08:59:58
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 7417 #2223889
Od: 2014-7-11
Zuziu jak Cię interesują nasionka werbeny patagońskiej to chyba zebrałam.... lub siewki, jeśli wyrosną, to rozsiane specjalnie wokół rośliny matki.
_________________
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1
  
zuzanna2418
08.01.2016 15:45:53
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2224086
Od: 2014-7-11
Basiu dziękuję, dostałam wczoraj przesyłkę od EwyM i w niej... rzeczone nasiona wesoły

Chyba czas na rozpoczęcie relacji z ostatniego pobytu. Początkowo miałam zamiar robić to na bieżąco będąc na wsi, ale zdjęcia wymagają obróbki, a to powoduje problemy techniczne. I choć mój operator w służbowym telefonie komórkowym obdarzył nas urządzonkiem do łączenia z internetem w dowolnych okolicznościach, to służyło mi ono do kontaktów, ale nie do regularnych sprawozdań.
Tak przy okazji ciekawa obserwacja: Po podłączeniu urządzonka (zwanego także pizdrykiem) otworzyło się okno, jak zwykle gdy łączę się z siecią bezprzewodową. Zwykle wyświetla się tam multum różnych nazw sieci, w tym ta moja z której aktualnie korzystam, a na wsi...



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA



Po uruchomieniu pizdryka pojawiła się moja sieć, a potem jeszcze jedna, przypuszczam, że któreś dziecko Bożenki miało urządzenie mobilne z którego korzystało, bo po ich wyjeździe w niedzielę sieć ta zniknęła i zostałam sama w eterze.

No, ale zanim uruchomiłam internet spod strzechy krytej blachą to jeszcze musieliśmy tam dojechać. Zatem ogłaszam cz.I sprawozdania.
Wyjazd zapowiadał się na jeden z najdłuższych w roku bo aż 6-cio dniowy. Mieliśmy sporo tobołów domowych, głównie tekstyliów (wypranych ścierek po inwazji myszy, ciuchów, których nie używam już w mieście, pościeli etc). Ponadto trochę prowiantu i lektury.
Wyruszyliśmy 31 grudnia ok. 6.00 rano i mimo jęczenia W., że wyjechaliśmy za późno i niechybnie utkniemy w korkach, droga okazała się być nad wyraz bezproblemowa. Po drodze jeden popas tradycyjnie na siku i kawę, a drugi na drobne zakupy śniadaniowe.

W. twierdził, że umówił się z Bożenką w kwestii napalenia w piecach przed naszym przyjazdem. Nie wiem jak się umawiał, ale efekt był taki, że w drzwiach wejściowych zderzyliśmy się z Milenką, młodszą córką Bożenki, która wytrzeszczyła oczy na nasz widok i powiedziała, że mama jej przekazała, iż przyjeżdżamy po południu. Przeprosiła grzecznie że się spóźniła, ja mówię, że nie ma sprawy. Trudno, żeby w nocy wstawała, żebyśmy na rano mieli napalone, ale o co W. chodziło z tym popołudniowym przyjazdem to nie kumam, bo taka koncepcja nawet na chwilę się nie pojawiła...
W. chałupie zatem panował ziąb (termometr pozostawiony w szufladzie w kuchni wskazywał 3 stopnie na plusie), wiec nie zdejmując niczego z siebie przystąpiliśmy do rozpalania w piecu, robienia herbaty i kanapek. Ja w międzyczasie doprowadzałam kuchnię do porządku, bo jednak W. po swoim samotnym pobycie rekonwalescencyjnym nie przejął się sprzątaniem diabeł

Pogoda była piękna, słońce świeciło prosto w okna roztapiając wąskie pasma lodu na szybach. Okna tylko delikatnie zarosły mrozem, już nie mamy tych malowideł, jakie zastawaliśmy w mroźne dni na starych oknach.



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA



W. pojechał do Wisznic po zakupy z zamiarem kupienia gęsi na noworoczny obiad, ja kontynuowałam porządki i dokładałam do obu pieców patrząc tęsknie na rtęć w termometrze, która nieco drgnęła i ok. południa mieliśmy już 10 stopni! Przy porządkach okazało się, że jednak myszy znajdują sobie drogę do domu, na szczęście już nie powodując takich dewastacji, ale np. znalazłam jedną utopioną w misce pod zlewem. W. po powrocie znalazł także gniazdo mysie w jednym z gumofilców stojących w sieni. Niestety szpary w podłodze stanowią łatwy sposób na przedostawanie się do domu i póki nie będzie nowych podłóg to nic się z tym nie da zrobić, choć co większe dziury staramy się łatać.

Gęsi nigdzie nie było, W. zatem kupił dwa gigantyczne steki i jakieś wina. Ja win przywiozłam kilka z miasta, w tym Cavę, którą mieliśmy uczcić nadejście Nowego Roku. Zakupy zostały rozlokowane z pewnym opóźnieniem, bo zajrzałam do lodówki... No czy to taki problem umyć ją, jak się coś rozleje czy rozmaże?? Nie to, żeby ze ścierką ciągle latać, ale przed wyjazdem wypadałoby zostawić jaki-taki porządek. Wyjęłam półki i półeczki, umyłam, wytarłam i wstawiłam na miejsce. Produkty upchnęłam do lodówki, ale w zasadzie można je było śmiało zostawić w sieni, bo tam akurat temperatura lodówkowa panowała. Problem stanowiła tylko Kredka, która mogłaby się zainteresować niektórymi składnikami naszego menu.

Wyszłam sobie na zewnątrz, przy ganku dostrzegłam liczne pióra, które zidentyfikowałam jako kurze. Przypomniałam sobie, że W. dostał kurę od Bożenki poprzednim razem jako surowiec do produkcji rosołu. Obok wiadro z zamarzniętą resztą śmieci organicznych.. No, pewnie siedział na schodkach i skubał ten drób, a potem tak zostawił...Dobra, jest Sylwester, nie będę się awanturować, ale jak wezmę i walnę w ten łysy łeb!
W terenie odrobina zlodowaciałego śniegu pokrywała rośliny



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA





TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA



Choć w nasłonecznionych miejscach praktycznie wiosna na oko



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA





TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA



Diabli nadali ten włos czy co w aparacie, popsuł mi sporo zdjęć, nie mogłam go namierzyć i usunąć.

Domek od strony frontowej jeszcze w cieniu. Tu będzie kiedyś weranda jak u Basi Barabelli wesoły



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA



W. ryknął, że idzie z psem do lasu, a potem zjemy.

Potłukłam jeszcze trochę zlodowaciałych orzechów dla sikor, bo słoniny nie udało się dostać nigdzie w Wisznicach. Jedyna nadzieja w sklepie firmowym Łukowa, ale ten był zamknięty tego dnia.

W domu rozpakowałam jeszcze przywiezione szmaty, ogarnęłam nieco łazienkę (jakim cudem pająki w taki ziąb są w stanie dokładnie zapajęczyć dom to nie wiem) i umyłam podłogę w kuchni, co jest zajęciem dość frustrującym, bo efektu widocznego nie powoduje.

W. powrócił i stwierdził, że w lesie żywego ducha z jednym wyjątkiem: w pewnym momencie usłyszał szum z sobą i po kilku minutach odwrócił się, żeby sprawdzić, skąd się on bierze. Za nim, pewnie od jakiegoś czasu, jechała wolniutko jakaś poobtłukiwana Vitara. Zatrzymał się, samochód minął go i pojechał. Ja to bym już miała mokre gacie, cholera wie czy to nie kłusownik jakiś...
W. zabrał się za steki z dodatkami, a ja wyszłam jeszcze z aparatem

Jarmuż miał się dobrze, może go wreszcie spróbujemy tym razem.

Obrazek

Nad głową warkot, ale nie ten motolotniarza, który już znam. Tym razem nad wsią latał samolot, którym ktoś wykonywał jakieś przerażające ewolucje. W. opowiadał jakiś czas temu, że lokalny biznesmen prowadzący komisy samochodowe w okolicy ma chyba ze 3 Cessny i podobno on czy jego synowie sobie latają... Znając proweniencję lokalnych biznesmenów, a zwłaszcza prowadzących zajazdy czy komisy samochodowe, nie zdziwiłam się zbytnio, że stać go na środek lokomocji wart średnio jakieś 300-400 tysięcy złociszów.



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA



Miałam nadzieję, że licencję pilota zdobył legalnie i nie zleci mi tu na głowę z hukiem.

Słoneczko chowało się za horyzont za stodołą



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA



W domu obiadek dochodził, steki wyszły świetne. Posiliwszy się zalegliśmy z lekturą prasy lokalnej i sielsko-nadbużańskiej. W RL zaczęła się sylwestrowa audycja muzyczna Piotra Wróblewskiego. Lubię kawałki, które własnie on puszcza. Otworzyliśmy jakieś winko, gadaliśmy i czytaliśmy dokładając do pieca, choć temperatura w pokojach i kuchni osiągnęła już mega luksusowe 20 stopni i nawet zastanawiałam się czy nie zamienić moich wełnianych skarpet z wkładką z misia na coś bardziej eleganckiego!
Jakoś tak się stało, że obudził nas huk sztucznych ogni na dworze, życzenia pana prezentera i zaraz po nich piosenka ABBY



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA



Wygrzebałam się z koca, pogalopowałam do sieni po nasze winko musujące. W. trzasnął korkiem w sufit i z toastem wyrobiliśmy się w niezłym czasie wesoły

Dobrego Nowego Roku dużym i małym, chudym i grubym, biednym i bogatym!

Obrazek

A c.d. oczywiście n. skoro rok następny przywitaliśmy znów na wsi.
_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
lora
08.01.2016 16:29:38
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Lubelskie

Posty: 4997 #2224094
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 1
Jest, jest opowiadanko he, he czekałam z utęsknieniem i czekam na c.d.
A zdjęcia urokliwe oddające nastrój otaczający domek.
Weranda, już wyobrażam sobie jaki będzie piękny widok.
_________________

Świat moich marzeń


Świat moich marzeń 2
  
elakuznicom
08.01.2016 17:41:31
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 3352 #2224117
Od: 2014-7-15
Zuziu dotarłam na Waszą wieś , o każdej porze roku jest tu pięknie , czy próbowaliście zrobić jarmuż ??
jetem ciekawa czy smakuje podobnie jak szpinak ..myślę podobnie jak Misia ,że jak dostawicie werandę będzie cudnie ,jak mieszkałam u babci też była ..
_________________
pozdrawiam Ela
Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II
  
Barabella
08.01.2016 18:01:58
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 7417 #2224120
Od: 2014-7-11
Weranda będzie cudnie wyglądać pan zielony Jakieś przerwy między oknami zostawicie?
_________________
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1
  
mewa
08.01.2016 18:24:05
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 907 #2224125
Od: 2014-7-25
Super sprawozdanie , zazdroszcze sylwestra na wsi- swojego małżonka za żadne pieniądze bym nie wyciągnęłapan zielony

Zuziu oprócz"włosa", na jednym zdjęciu są jeszcze dwie kropki - może to ubrudzona matrycapytajnik

_________________
Pozdrawiam . Ewa
Kolejny rok-kolejne próby
  
Jo37
08.01.2016 18:51:54
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Warszawa i nie tylko

Posty: 1379 #2224137
Od: 2014-7-11
Uwielbiam Twoje relacje.
_________________
Pozdrawiam,
Joanna

  
Ryszan
08.01.2016 19:03:00
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 3462 #2224144
Od: 2014-7-19
Super relacja,czekam cichutko na cdn.bardzo szczęśliwy
_________________
Ania
Moja działka
  
Electra27.04.2024 01:29:24
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 4 / 40>>>    strony: 123[4]567891011121314151617181920

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » NASZE PIĘKNE OGRODY » WSI SPOKOJNA, WSI WESOŁA, CZYLI C.D.N. W CZWARTĄ ROCZNICĘ WIEJSKICH PRZYGÓD W. I Z.

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny