NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUSZKI » ROZMOWY PRZY KAWIE (14)

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 41 / 56>>>    strony: [41]424344454647484950515253545556

Rozmowy przy kawie (14)

  
lora
14.08.2015 18:50:58
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Lubelskie

Posty: 4997 #2158469
Od: 2014-7-11
Iwonko! a wciągnął jak głupia siedziałam i ustawiałam ... nie wszystko zrobiłam. Nie mogę zorientować się co mi zajadło parę zł. he, he poczekam na mądrzejszego he, he.
Goście rodzinne są to wiadomo jak jest.

Janusz nie przejmuj się ...poczekają wszyscy.

Margolciu ! nie bój żaby roślinki odbiją a chwasty tym bardziej.

Dario! zawsze jest jakieś wyjście ,buziolki.
_________________

Świat moich marzeń


Świat moich marzeń 2
  
Electra07.05.2024 03:05:41
poziom 5

oczka
  
survivor26
14.08.2015 21:03:32
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2158493
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 1
Szaleństwo Bogusi mi się udzieliło, bo przestałam 2 godziny nad garami robiąc cukinię z kurkumą...a przy okazji nastawiłam Basi nalewkę miętową, bo próbuję zrobić likier czekoladowo-miętowy, łączony z dwóch przepisów - przez ten upał rozpiję się do cna, bo co wieczór jakaś naleweczka ze zlotowych zapasów albo wino...zawstydzony

Januszu, mam nadzieję, że nic poważnego Cię z domu nie odwołuje i wrócisz do nas w niedzielę! tymczasem, kto jeszcze nie głosował - to zapraszamy aniołek

Margolciu, no wszystkie trzy prognozy, z których wyciągam średnią twierdzą, że od soboty wieczora ma padać u nas, zatem jest nadzieja, że i do Ciebie wkrótce potem dojdzie..chyba uzależniłam się od radaru burzowego...od dwóch godzin wielka chmura wisi nad Dreznem i wpatruję się w nią jak kobra w ofiarę, próbując ocenić, czy rusza na wschód lol
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
Bogusia
14.08.2015 21:09:52
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 1970 #2158495
Od: 2014-7-12
Patuś a ja dzisiaj przytargałam od teściowe 2 kosze ogórków, bo mimo upałów u nich, obrodziły że hej i narobiłam sałatki, te duże zakisiłam, bo potem będę ścierać na zupkę no i octowych parę też zrobiłam

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

a teraz pije drinka, bo mój organizm mimo diety domaga się strasznie alkoholu, więc mu dostarczam hihioczkowesoły
_________________
Rękodzieła Bogusi
  
survivor26
14.08.2015 21:12:00
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2158496
Od: 2014-7-11
Bogusiu, a może to się jakoś łączy jak człowiek gotuje, to musi łoić?lol ja dostałam cukienie od sąsiadki jak po butlę z gazem do niej pojechałam, oni jakieś opętane ilości warzyw uprawiają, więc opłaca się u nich gaz kupować, bo zawsze jakieś żarcie w pakiecie jest bardzo szczęśliwy
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
Margolcia_K
14.08.2015 21:25:16
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą

Posty: 1012 #2158501
Od: 2014-7-12
    survivor26 pisze:


    Margolciu, no wszystkie trzy prognozy, z których wyciągam średnią twierdzą, że od soboty wieczora ma padać u nas, zatem jest nadzieja, że i do Ciebie wkrótce potem dojdzie..chyba uzależniłam się od radaru burzowego...od dwóch godzin wielka chmura wisi nad Dreznem i wpatruję się w nią jak kobra w ofiarę, próbując ocenić, czy rusza na wschód lol


Patuśka, oby!

A wiesz, że ja też wpatruję się co i rusz w radary na pogodynce (zaczynam obsesji dostawać i niebawem trzeba będzie mnie zamknąć w wariatkowie) i zaklinam chmury deszczowe. Owszem jakieś sie pokazują i nad Dreznem i nad Lipskiem, ale ja odniosłam wrażenie (wynikające zapewne z mego chciejstwa), że one mają zamiar na północny wschód iść. Czyli w domyśle do mnie.
Dla mnie brak wody w studni to nie tylko martwy ogród, to również brak wody do kibla i zmywania. Bo do picia i umycia się mogę sobie kupić wodę w butlach. Ale trudno płacić 4 zł za 6 litrów, a potem to wylać do wychodka.
_________________
Pozdrawiam,
Margolcia


Wiejski dom Margolci - zawieszony
  
EwaM
14.08.2015 21:42:45
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: między DBA a DZA

Posty: 2778 #2158504
Od: 2014-7-11
Zapomniałam pogratulować Ani, co niniejszym czynię bardzo szczęśliwy

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA


Margolciu, nie dowożą u Was wody beczkowozami?
_________________
wątek
i tutaj
smutna piosenka
  
Margolcia_K
14.08.2015 21:53:24
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą

Posty: 1012 #2158509
Od: 2014-7-12
    EwaM pisze:

    Zapomniałam pogratulować Ani, co niniejszym czynię bardzo szczęśliwy

    TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA


    Margolciu, nie dowożą u Was wody beczkowozami?


Póki co nigdy nie było takiej sytuacji, żeby zabrakło wody w studni, więc miejscowi w tym sołtys, nie wierzą, że może ona zaistnieć. U nas nie ma juz lustra wody, widać dno studni, ale jak narazie pompa wodę ciągnie spod dna. Ale nie wiadomo czy i kiedy opadnie poziom cieku, a wtedy juz nie zaśsie, więc wodę należy mocno oszczędzać.
Jak zniknie woda, to mam nadzieję, że przywiozą, ale ogrodu to nie uratuje.
Byle mi tylko suchobieg pompy nie spalił!
_________________
Pozdrawiam,
Margolcia


Wiejski dom Margolci - zawieszony
  
survivor26
14.08.2015 22:42:05
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2158531
Od: 2014-7-11
    Margolcia_K pisze:



    A wiesz, że ja też wpatruję się co i rusz w radary na pogodynce (zaczynam obsesji dostawać i niebawem trzeba będzie mnie zamknąć w wariatkowie) i zaklinam chmury deszczowe. Owszem jakieś sie pokazują i nad Dreznem i nad Lipskiem, ale ja odniosłam wrażenie (wynikające zapewne z mego chciejstwa), że one mają zamiar na północny wschód iść. Czyli w domyśle do mnie.


Do Ciebie to idzie to wielkie znad Lipska, a do mnie takie mniejsze znad Drezna, już granicę koło Bogatyni przeszło...chyba ześwirowałam do reszty od upalu, to prawie tak debilne zajęcie, jak obserwowanie paska postępu przy przegrywaniu plików bardzo szczęśliwy

A co do braku wody, to doskonale rozumiem, bo we Wrocławiu po wielkiej powodzi parę tygodni jej nie było. Beczkowozy były, ale trzeba było we własnych chudych rączynach targać wiadra, więc brakowało permanentnie...wtedy nabyłam przydatną umiejętność umycia się w 1,5 litra wody i jeszcze wykorzystania jej potem do kibelka albo mycia podłogi aniołek
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
paputowy_dom
14.08.2015 23:09:20
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1646 #2158545
Od: 2014-8-6
Bry
Kot Myszkin miał dzień gryzienia dostało się krzyśkowi i mi.
Ogórki porobiłam i nie podlewam bo już mam dość.
Zlałam też ocet z czarnej porzeczki do mikstury zimowej. Zapach i smak obłędny.


_________________
wszystko co kocham
pozdrawiam justyna
  
Urazka
15.08.2015 00:46:52
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia

Posty: 2952 #2158554
Od: 2014-8-9
Dobry wieczór! Wreszcie troszkę chłodniej. Teraz jest 24 stopnie co przy 35-ciu o piętnastej jest znakomitą temperaturą i na dodatek wieje niezbyt mocny ale chłodnawy wiaterek. Może uda się troszkę obniżyć temperaturę w mieszkaniu bo aktualne 26 to dla mnie jeszcze o 3 stopnie za dużo. Ale muszę ze zdziwieniem stwierdzić, że chyba już troszkę przyzwyczaiłam się do tych upałów i nawet prace porządkowe w ogrodzie posuwają się na miarę możliwości starszej pani. Wczoraj zebrałam 4 worki opadłych mirabelek i oczyściłam do gołej ziemi jakieś 8 metrów kwadratowych pod tym drzewem. Chwastów, perzu i takiej bardzo grubej trawy ze sztywnymi i grubymi kłosami, rosnącej w kępach uzbierałam dwa worki. Do zebrania tych mirabelek przymierzałam się już od tygodnia ale na nich rezydowały olbrzymie ilości os a i były też szerszenie i dlatego bałam się tam podchodzić. Wczoraj widziałam, że nawet motyle są zainteresowane owocami. Następne trzy worki to spady jabłkowe. Córka ma w ogrodzie olbrzymią starą jabłoń z nietrwałymi i niesmacznymi jabłkami. Jabłoń ta pięknie wygląda i daje cień. Z tego względu nie jest wycięta. Część jabłek daję do kompostu ale nie mogę dać ich zbyt dużo i dlatego wystawiam je do odbioru jako odpady zielone a właśnie dzisiaj je odbierali i dlatego męczyłam się przy tych wariackich temperaturach. A po południu, jak u większości z Was, ulubiony sport ogrodników czyli taniec z wężem. Mimo podlewania wiele roślin ma popalone liście i słabo kwitnie jak np. dalie. Są tak biedne, że aż mi ich żal.
Dzisiaj z kolei oprócz podlewania (ale tylko warzywnik bez rabat kwiatowych) zaczęłam robić porządki w bylinach - usuwanie przekwitłych kwiatów, oczyszczanie z zaschniętych liści, usuwanie chwastów (nieliczne) i skrzypu (w dużej ilości). Nie skończyłam nawet jednego przedogródka ale chociaż zaczęłam i pousuwałam to co mnie najbardziej drażniło. Nie pamiętam już kiedy padało ale jest nadzieja, że przyszły tydzień przyniesie ochłodzenia a może i deszcz.
_________________
pozdrawiam, Janina
  
Urazka
15.08.2015 03:53:06
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia

Posty: 2952 #2158559
Od: 2014-8-9
Małgosiu prawdziwa gospodyni - wyczaruje coś pysznego z niczego! Kiedyś podobne farsze stosowałam do "mięsnej szarlotki", którą podawałam na gorąco, tuż po wyjęciu z piekarnika, z czerwonym barszczem. Dobra potrawa na proszony obiad bo można ją przygotować wcześniej a tuż przed przyjściem gości wstawić blachę do piekarnika. Ale nie robiłam jej już kilka lat. Mój siostrzeniec jak był mały to zawsze się dziwił i mówił - Mamo a czemu Twoja szarlotka jest inna niż cioci. A robiłam ją głównie ze względu na niego bo był strasznym niejadkiem a to mu akurat smakowało.
Pytałaś co czytałam. Czytałam "Nad Jeziorem Białym" Johna Borella. Jest to historia powstania pensjonatu czy może butikowego hotelu Kania Lodge w Sytnej Górze koło Kartuz opisana przez dziennikarza Time, który osiedlił się tam z żoną Polką w 1993 roku. Opisuje polskie małomiasteczkowe i wiejskie układy, zawiści i wojny podjazdowe ale także oddaje uznanie tym, którzy na to zasługiwali. Było mi mało zdjęć ale od czego Google.

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

. Piękne tereny!
Margolciu brak wody to klęska. Mam nadzieję, że w ostateczności dowiozą ją Wam do wsi beczkowozami. Trzymam kciuki za Was i Wasz ogród oby deszcze zawitały do Was jak najszybciej, nawet z pominięciem mnie bo ja mam wodę z wodociągu chociaż i on jest zagrożony niskim stanem wód. Ale mam nadzieję, że prędzej solidnie popada.
Brak internetu to rzeczywiście poważny problem. Zmienili teraz termin płatności faktur z Orange na pierwszą dekadę miesiąca i całe szczęście, że przygotowałam przelew wcześniej bo byłyby odsetki karne a bardzo tego nie lubię. Ja mam też TV z Orange. Masz zupełną rację z tym, że internet jest teraz nieodzowny w wielu dziedzinach codziennego życia, chociaż... w pewnych sprawach jestem tradycjonalistką.
Aniu Sweety drugie miejsce w konkursie to jest powód do dumy i do odebrania wielkich gratulacji i niniejszym Ci je składam. Ponieważ bardzo lubię Twój ogród, podziwiam przepiękne rośliny i kompozycje to oczywiście uważam, że powinnaś zająć pierwsze miejsce ale pewnie w Szczyrku jest wielu zapalonych ogrodników z pięknymi ogrodami i komisja miała problem z wyborem tego najpiękniejszego czego wynikiem było aż 11 wyróżnień. Szkoda, że nie ma zdjęć zwycięskich ogrodów. A może są gdzieś indziej niż pod linkiem konkursu?
Upał obezwładnia ale jak trudno jest polenić się troszkę, prawda? Bardzo podobasz mi się w roli PPD. To lubię chociaż już nie praktykuję.
Kiedy jedziesz do Paryża? Z wycieczką czy indywidualnie? Zazdroszczę Ci. Byłam tam przez tydzień przed dwoma dekadami i już później nie pojechałam mimo, że obiecywałam sobie to zrobić. No cóż. Może jeszcze pojadę. Ale pochwalę się, że byłam na spektaklu w kabarecie Crazy Horse. Byłam zauroczona pięknem kobiecej nagości w ubraniu tylko ze światła. Szkoda, że nie ma takich spektakli z udziałem mężczyzn. Bo pokazy różnego typu Chippendales to raczej groteska niż piękno.
Bogusiu masz pracowitą przyjaciółkę. A nie mogłaś od razu jechać sama do sklepu zamiast się stresować z M? Przetwory wyglądają imponująco i pewnie smakują doskonale. Robiłaś już wcześniej sos z przytoczonego przez Ciebie przepisu?
Misiu mamy internet z Orange i w tym roku to była już druga taka długa awaria. Ja też ma nadzieję, że limit na najbliższą pięciolatkę już się wyczerpał. Ciągle masz gości. Z jednej strony oznacza to, że Cię lubią i czują się u Ciebie dobrze ale z drugiej strony Ty masz dodatkową pracę. Nie męczy Cię to? Ja kiedyś mogłam przyjmować gości na okrągło nawet bez uprzedzenia i nawet o dziesiątej wieczór ale teraz nie przeżyłabym już takich najazdów jakie kiedyś były dla mnie niczym szczególnym i to wczasach, gdy w sklepach był tylko ocet.
Janusz dlaczego mieszkasz u dzieci? Pilnujesz domu podczas urlopu czy może masz już pustki w lodówce a na torty własnej produkcji nie masz już ochoty?
Iwonko współczuję Ci tych nocnych pobudek. Nie dziwię się, że Kito ujada jak słyszy kocie miauczenie. A jak był Czesław to koty nie odwiedzały Twojego tarasu? Te koty są od sąsiada zza muru?
Masz rację. Moje rabatki też przypominają mi, że niedługo jesień. W ubiegłym tygodniu uzmysłowiłam sobie, że oprócz tego co kwitnie obecnie to z nowych rozkwitów czekają mnie już tylko marcinki i chryzantemy. No i jeszcze drugie kwitnienie róż. Ale ono będzie pewnie bardzo mizerne bo jest mało nowych pąków.
Pat trzymam kciuki za nóżkę Flo. A tak nawiasem to nie mogłabyś poużalać się trochę nad cierpiącą? Wyrazy podziwu za produkcję zapasów zimowych. Ja zrobiłam tylko diabelskie ogórki wg. nowego przepisu bo nie liczę kilku słoików leczo przeznaczonych do jesiennej konsumpcji. Ale soki, paprykę czy mizerię mam jeszcze z ubiegłego roku.
Zuziu jeśli jeszcze nie pojechałaś to życzę Ci szczęśliwej podróży a jeśli już jesteś na miejscu do dodatkowo pięknego pobytu.
Basiu jak montowałam rolety to zamontowałam także siatki na oknach i siatkowe drzwi tarasowe takie mniej więcej jak widujemy na zachodnich filmach. One są w aluminiowych ramach. Jestem z nich bardzo zadowolona. To nie jest informacja na ten rok ale może na przyszły Ci się przyda. Nie wiem tylko czy możliwy jest taki montaż do okien i drzwi skrzynkowych bo ja mam plastiki.
Marylko wszystkie podlewamy swoje ogrody i mimo to niewiele możemy zrobić na palące promienie słoneczne. Rośliny się gotują i usychają mimo podlewania. A jeśli Ty nie mogłaś być na działce przez kilka dni to jeszcze doszedł brak wody. Takie niestety mamy lato w tym roku i oby tylko w tym. Jak jest mi smutno bo jakaś roślinka ledwo żyje to myślę sobie o tych ludziach, którzy żyją z płodów ziemi. Ja stracę co najwyżej kilka hołubionych roślinek a oni nie będą mieli dochodów ze swojej pracy. Po takim przypomnieniu łatwiej mi zachować równowagę ducha. Długo byłaś u Mamy? Odpoczywałaś czy pracowałaś w budowlance? Jak Cię zdążyłam poznać to jeśli nie w budownictwie to na 100% w ogrodnictwie. Mam rację?
Aniu Ryszan dobrze, że nadzorujesz naszą obecność. Jest to baaardzo miłe, że ktoś zauważa brak innych osób przez dłuższy czas. Jeśli przegapiłaś Anię Sweety to rzeczywiście mogła się oburzyć. Iwonka ma rację, że Keety nie ma i na dodatek nie przyjechała na zlot mimo, że wstępnie umawiała się z Anią Sweety. Pozostaje czekać i wierzyć, że to tylko upał, dużo pracy lub zniechęcenie ale niż poważnego.
Aniu mam nadzieję, że ten dziwny stan to był tylko chwilowy przypadek? Jak się czułaś w następnym dniu?
Dario bardzo, bardzo Ci współczuję! Smutno mi, że masz kłopoty. Oby Twoje zmartwienia udało się przezwyciężyć. Trzymam kciuki mocno, mocno!
Justynko a to ci kocia wdzięczność! Dzisiaj miałam wizytę czarnego kociaczka, który już kiedyś przyszedł na moją kwiatową rabatkę w celach sanitarnych. Wyłonił się spośród pomidorów, gdy poszłam je podlewać. Ciekawe czy coś tam zakopał. Na moje "psiko!" popatrzył na mnie rozbawiony i w odległości 1 metra położył się na plecach wyraźnie zapraszając mnie do zabawy. Nalałam mu wody do małego wiadereczka, powąchał ją ale nie napił się. Ładnie wygląda i mam nadzieje, że ma dom a jest tylko łazęgą. Wygląda na młodego.
_________________
pozdrawiam, Janina
  
Electra07.05.2024 03:05:41
poziom 5

oczka
  
Bogusia
15.08.2015 07:13:33
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 1970 #2158561
Od: 2014-7-12
Wstawać, nie obijać się, kawusia na stole i pijemy, póki fajny, chłodny poranek mamy....no pobudka śpioszkibardzo szczęśliwy
_________________
Rękodzieła Bogusi
  
zuzanna2418
15.08.2015 07:39:50
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2158565
Od: 2014-7-11
Dzień dobry! Dołączam do wstaniętych czyli do Bogusi! Zaraz lecę z psem a potem wyjeżdżamy. Pogoda... no cóż. Na pewno nie deszczowa pan zielony Ale dziś może nie padać, skoro garden party mamy.
Kredki nie bierzemy, bo zaczął sie kataklizm w postaci wymiany futra zdziwiony
Miłego weekendu!
_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
MaGorzatka
15.08.2015 07:44:12
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Pomorze

Posty: 3845 #2158566
Od: 2014-7-13
No, Janeczka rzeczywiście wróciła! Idę po kawę i poczytam, co napisała wesoły
Paputku - ocet z porzeczek? Genialne!

Muszę zrobić w tym roku jakiś ocet owocowy, bo poprzedni (jabłkowy) już mi się zjadł, co prawda miałam go kilka lat, bo ja octów wszelakich używam tyle co kot napłakał. Mały kotek.
_________________
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)

Obrazki z Gospodarstwa
W moim gospodarstwie (Oaza)
Róże z mojej tabelki
  
MaGorzatka
15.08.2015 07:53:02
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Pomorze

Posty: 3845 #2158567
Od: 2014-7-13


Ilość edycji wpisu: 2
Ja też już dawno nie śpię, szukam w sieci bojlerów. Właściwie już jest wybrany bojler, a teraz szukam wiarygodnego sklepu w sieci z takim asortymentem. Czy możecie jakiś polecić?

Przeczytałam już wpis Janeczki - jak zwykle kawał dobrej prozy. Zgadzam się w 100% z opinią na temat prezentowania męskiej nagości i zupełnego braku proporcji w stosunku do prezentowania damskiej. Czy to nie dyskryminacja kobiet?

Mam taką potrzebę chwili, żeby założyć w "Przetworach" wątek na octy owocowe? Co Wy na to, przydałby się?
_________________
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)

Obrazki z Gospodarstwa
W moim gospodarstwie (Oaza)
Róże z mojej tabelki
  
survivor26
15.08.2015 08:28:30
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2158574
Od: 2014-7-11
Dzień dobry! Pogoda...no cóż, taka jak zawsze...w nocy nie padało, pewnie znowu burza stanęła 5 km od Ch.neutralny Byle do wieczora, kiedy ma padać. Niestety ja jakoś do upałów przyzwyczaić się nie mogę, z każdym dniem jest gorzej, mama i dzieci dostają szału w zamknięciu, mi też charakter nie łagodnieje, lada moment się pozabijamy, albo wspólnie zabijemy R., którego radość z powrotu do domu i wściekły entuzjazm tylko działa nam na nerwy taki dziwny

Małgosiu, pewnie, że załóż - ja tylko jabłkowy umiem robić, chętnie poznam inne przepisy, choć w tym roku owoce marne wyjątkowo.

Janeczko zapasy produkuję głównie z frustracji, bo nie za wiele więcej da się zrobić przy tej pogodzie...pielić się nie da, bo ziemia tak zbita na kamień, że można co najwyżej zwiędnięte liście szczawiu urywać, ale to robota głupiego, bo on sobie potem pięknie od korzenia odbija... wzięłam się trochę za oczyszczanie ścian, ale też za bardzo się nie da, bo człowiek męczy się po 10 minutach...a szydełkować się trochę da, to kończę firankę (tę samą co Małgosia już dawno zrobiła aniołek)

No dobra, idę do pracy póki się da, dolewkę kawy zostawiam i życzę miłego dnia - bez względu na pogodę aniołek
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
iwonaPM
15.08.2015 09:26:56
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: bxl/lbn

Posty: 3891 #2158587
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 1
Witam !
Z kawką oczywiście bardzo szczęśliwy
Idzie deszcz ,ale szkoda że akurat teraz kiedy chciałam pochodzić spokojnie po wystawkach garażowych w mojej wiosce zakręcony
Obecnie jest 21 stopni i raczej to max na dziś .
Janeczko za czasów Czesława małego kotka jeszcze nie było na świecie ,a poza tym on miał ze względu na notoryczne gubienie sierści zakaz wstępu na górę . Na schodach położona jest wykładzina dywanowa ,więc sama rozumiesz bardzo szczęśliwy Koty są tego drugiego sąsiada ,tego od rozlatujących się betonów .

_________________
Iwkowy ogródeczek
Iwkowy ogródeczek II

„Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.” Isaac Newton
  
Ryszan
15.08.2015 10:01:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 3462 #2158592
Od: 2014-7-19
Dzień Dobry wykrzyknik
Pogoda narazie super 24 stop.przyjemny wiaterek jest super,ale ma być jak zawsze 34 stop.deszczu napewno nie będzie ,niebo czyściutkie.O działce nawet nie wspomnę,susza pomimo podlewania.Małgosiu bzakładaj i nawet sie nie zastanawiaj,ja jestem chętna na taki wątek.Iwonko może ten deszcz szybko przejdzie i spacerek po wystawkach się uda.bardzo szczęśliwy temp,sprzyja spacerkom. Miłego dnia.bardzo szczęśliwy
_________________
Ania
Moja działka
  
paputowy_dom
15.08.2015 10:54:43
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1646 #2158614
Od: 2014-8-6
Dzień Dobry
Wpadłam się przywitać i za chwilę do pracy jadę.
Małgosiu po niedzieli wstawię przepis na ocet i na miksturę zdrowotną na bazie octu.

_________________
wszystko co kocham
pozdrawiam justyna
  
lora
15.08.2015 11:45:39
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Lubelskie

Posty: 4997 #2158648
Od: 2014-7-11
Witam! jak zwykle bez zmian w pogodzie ...
Lody stawiam !
Słoików nie robię aniołek w wrześniu tylko paprykę mam zrobić w słoiczkach.

Janinko! goście mnie nie męczą są sami obsługowi a i jeszcze mnie pomogą a najlepiej lubię jak przyjedzie teściowa jednego z synów i gotuje he, he ja już do kuchni nie wchodzę. Oczywiście ostatnio goście przy których trzeba skakać już zrozumieli że to nie są te czasy...no i dobrze bo mnie tylko dołowali. aniołek

Paputku oj a kotek zdrowy jest.
_________________

Świat moich marzeń


Świat moich marzeń 2
  
Electra07.05.2024 03:05:41
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 41 / 56>>>    strony: [41]424344454647484950515253545556

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUSZKI » ROZMOWY PRZY KAWIE (14)

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny