NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUSZKI » ROZMOWY PRZY KAWIE (15)

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 51 / 57>>>    strony: 41424344454647484950[51]525354555657

Rozmowy przy kawie (15)

  
Sweety
17.09.2015 21:51:48
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Podbeskidzie

Posty: 2634 #2174095
Od: 2014-7-11
Nie wiem, ile razy dziś przymierzałam się do napisania tutaj, ale za każdym razem wir mnie wessał i d... <evil> Szkoda gadać... A przed chwilą, jakby innego było mało, dzwoniła moja Mama, która zadręcza mnie swoimi chorobami, dolegliwościami, wymaga ode mnie diagnozy i dodatkowo skutecznego lekarstwa na wszystkie wymienione poruszony Mam jej także doradzić, jakie badania powinna zrobić. W międzyczasie ze 2 razy wpadła w histerię. A generalnie od kilku lat słyszę, że na pewno ma raka. Tym razem na tapecie jest szpiczak chory Zwariuje jak nic chory Jak bym została lekarzem, to przynajmniej byłoby mi łatwiej. Bo co prawda w końcu nim nie zostałam, ale i tak Mama wymaga ode mnie wiedzy stricte lekarskiej neutralny Dobra, wyżaliłam się i znowu długo nie będę. Obiecuję zawstydzony
_________________
Ani Ogród w dolinie matrix
  
Electra28.04.2024 18:07:36
poziom 5

oczka
  
roza333
17.09.2015 22:12:38
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 668 #2174113
Od: 2014-7-11
Witajcie
_________________
ogród róży333
  
Urazka
18.09.2015 00:01:24
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia

Posty: 2952 #2174159
Od: 2014-8-9
Dobry wieczór.
Basiu i Misiu takie ugryzienia mogą być niebezpieczne. Powinnyście pokazać je lekarzowi. Być może będzie potrzebny antybiotyk.
Aniu współczuję Ci. A spokojne, stanowcze przypomnienie, że nie jesteś lekarzem nie skutkuje? Ja z kolei informuję córkę o moich kłopotach zdrowotnych tylko wtedy, gdy już nie ma możliwości ich przemilczenia, bo nie chcę zawracać jej głowy moimi dolegliwościami. Córka się nimi bardzo przejmuje i nalega na wizytę u lekarza.
Mam już swój taborecik ogrodowy i już go dzisiaj używałam przy myciu donic i skrzynek po kwiatach sezonowych. Jest bardzo wygodny i wygodny a na dodatek ten schowek... Cieszę się, że Bożenka mi go pokazała.

Obrazek

Na tym i poprzednim zdjęciu widać jaka masa chwastów zasiała mi się na nowej, ukończonej dopiero co, rabatce. Nie wiem jak i kiedy ja to wyplewię.

Obrazek

Stella d'Oro wyprodukował nowe pąki. Bardzo lubię tego maleńkiego liliowca.

Obrazek

Po dzisiejszych 30-to stopniowych upałach jutro ma być 18 stopni. Teraz wieje bardzo silny wiatr. Miłego dnia!
_________________
pozdrawiam, Janina
  
survivor26
18.09.2015 06:13:15
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2174174
Od: 2014-7-11
    EwaM pisze:

    Bry.
    Jak dobrze, że moja "strzała" piszczy przy otwieraniu drzwi, kiedy zostawię ją na światłach, bobym musiała stale ładować.


Na blondynkowatość piszczenie nie pomaga...moja też piszczyzawstydzony Ale wczoraj chyba akurat jakiś ciągnik czy ciężarówka jechały, pisk zagłuszyły i ... uatrakcyjniłam sobie dzień taki dziwny Teraz mam stracha, czy rano odpali, ale w sumie nie ma powodów, żeby nie, bo jest naładowany.

Aniu jakbyś została lekarzem, to byłoby gorzej, bo nawet wykręcić byś się nie mogła, że czegoś nie wiesz. Mama pewnie w ten sposób chce zwrócić na siebie uwagę, ale hipochondria jest jedną z gorszych metod - mam dwie hipochondryczki w najbliższej rodzinie i wiem, jakie to uciążliwe dla otoczenia neutralny

Janeczko ale elegancki stołeczek! I widzę, że lupę do niego w promocji dodali, bo pokazujesz takie chwasty, których gołym okiem nie widać lol

Dobra, kawa podana, dziś piąteczek, więc byle do popołudnia aniołek
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
Barabella
18.09.2015 06:57:53
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 7417 #2174179
Od: 2014-7-11
Witam z kawusią aniołek Noga nadal spuchnięta, a ja w drogę muszę jechać.....
_________________
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1
  
DEDE
18.09.2015 07:40:39
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: R.Śl- B

Posty: 1415 #2174189
Od: 2014-7-14
Jee dopiero Basia i Pati jest oczko od godziny już na nogach jestem..dzień był pracowity,noc jeszcze gorsza tak wiatr się rozszalał, że roletami narywało,spać nie szło i wstałam taka jakaś niedospana..
od rana przy papierach,potem chcę poprasować..

Janko jaki elegancki stołek wesoły

Misiu jak dzisiaj synek? mam nadzieję że lepiej wesoły

Ania współczuję a może też ją zanudź swoimi dolegliwościami np o zębie..albo wymyśl cośjęzor
_________________
Daria
WIEŚ POD BOREM..
  
iwonaPM
18.09.2015 08:13:48
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: bxl/lbn

Posty: 3891 #2174199
Od: 2014-7-11
Dzień dobry !
Też się cieszę że dziś piątunio ! Niby śpię całą noc ,a wstaję niewyspana zakręcony
Rano mamy z Kitkiem wizytę u weta , potem koniecznie muszę podjechać do sklepu sprawdzić czy orzechy już są ! Uwielbiam takie świeże bardzo szczęśliwy
Janeczko superowy stołeczek ! bardzo szczęśliwy
_________________
Iwkowy ogródeczek
Iwkowy ogródeczek II

„Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.” Isaac Newton
  
Bogusia
18.09.2015 08:19:55
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 1970 #2174201
Od: 2014-7-12
Witajcie, a ja zaspałamzawstydzony w nocy ślepia mi się otwrły głupie jedne i dość długo zamknąć się nie chciały, dopiero nad ranem i dlatego kawusi nie postawiłam, bo musiałam lecieć do baletnicy, Ona ma pierwszeństwo, ale już siedzę i kawusi spokojnie napić się mogę, bo dziewczynki już na piątkowym posterunku są.....ale śliczny ten stołeczek, ja jak bym go sobie kupiła to wnuczęta pewnie by mi go drapły do siebieoczko aaa jeszcze nie wiem czy moją wagę by ten stołeczek utrzymałoczko ale w czystolandii paskudna pogoda, pochmurno, padało i zimno jest, może dzisiaj się polepszy, bo siedzieć w domu nie mam zamiaru, na ploty muszę jechać coby nie zwariować przez to siedzenie hihi
_________________
Rękodzieła Bogusi
  
survivor26
18.09.2015 08:49:27
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2174220
Od: 2014-7-11
Ale fajnie na dworze, w nocy popadało, cieplutko ale nie gorąco...no ale będę osobą odpowiedzialną i nie pognam do ogrodu teraz, tylko powyrabiam PKB, póki dzieci w placówkach. Stawiam drugą kawę dla potrzebujących i zmykam!
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
lora
18.09.2015 08:55:35
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Lubelskie

Posty: 4997 #2174222
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 1
Dzień dibry! noc przespana jak nigdy , humor dopisuje nie jest źle.
Dario! dzięki aż boję się pisać jest lepiej .

Janinko! buziolki za troskę.

Pati jak ja Tobie zazdroszczę te piszczące cztery koła aniołek

O klony proboszcza bardzo chwieją się , może deszczyk przygonią ale niech to zrobią nocą he, he
Kawę łykam i do codzienności a zapomniałam dziś bawię się z moja kuchenką gazową muszę odkręcić szybkę w piekarniku jedną bo zabrudziła się w środku to znaczy miedzy szybami ...o rany oby się udało.

A zapomniałam Janeczko super stołeczek ale on by moja sapiternię nie udźwignie chyba he, he
_________________

Świat moich marzeń


Świat moich marzeń 2
  
elakuznicom
18.09.2015 08:58:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 3352 #2174223
Od: 2014-7-15
Janeczko no ..stołeczek 1 klasa , też bym sobie taki kupiła , poproszę o namiary na niego , kupowałaś przez
internet ?
Pati ma rację z tą lupą ...bardzo szczęśliwy
_________________
pozdrawiam Ela
Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II
  
Electra28.04.2024 18:07:36
poziom 5

oczka
  
maliola
18.09.2015 09:00:02
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Śląsk

Posty: 1599 #2174224
Od: 2014-7-16


Ilość edycji wpisu: 1
Dzień dobry i słoneczny!
Coś mi odporność spadła i jakiś katar mnie dopadł dlaczego na weekend? Mam plany ogrodowe i tak skrócone przez urodziny teściowej, które zarządziła już na 15 w sobotę, nie można później, nie można w niedzielę? Akurat M w domu to bym go ogrodowo wykorzystała, a tak to ledwo co ruszymy i trzeba będzie się zbierać.
Janeczko - stołeczek super niech Ci służy, a te maleństwa to może wystarczy tak tylko korę wzruszyć i same wyschną?

Miłego piąteczku!
_________________
Pozdrawiam Ola

Ogrodowe marzenia Malioli :)

  
survivor26
18.09.2015 09:04:43
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2174236
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 1
Ech, Misiu, jakbym bliżej była, to bym Cię jeździc nauczyła aniołek Kupiłabyś sobie taki jeżdżący zabytek za kilkaset złotych i byś wolna była... Fajnie, że z Dominikiem lepiej, niech zdrowieje i pozwoli mamie na forum posiedzieć aniołek
Olu przeziębienia zawsze zaczynają się w weekend, a tej najwredniejsze kończą w niedzielę wieczorem, żeby nie było podstaw do brania zwolnienia... moje powoli wygasa, zgodnie z zasadą, że katar leczony i nieleczony trwa tyle samo taki dziwny
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
zuzanna2418
18.09.2015 09:06:28
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2174238
Od: 2014-7-11
Dzień dobry! Wiatr mnie w nocy budził, dziś chłodniej i bez słońca. W. w Poznaniu pobiera przydział mundurowy.
W tramwaju byłam świadkiem żałosnej paplaniny jakichś dwojga nastolatków o tym jak piją, palą, ćpają, mają zatargi z Policją i rodzicami, skacowani przychodzą do szkoły. Słownictwo jak z rynsztoka i to głębokiego. Byli z siebie tacy dumni i licytowali się, czyje przeżycia były bardziej ekstremalne. Takim to nawet nie warto mówić, że są beznadziejni, bo i tak nie zrozumieją. No, ale może potem wyrośnie z nich drugi Maleńczuk bardzo szczęśliwy
Misiu jak dziś samopoczucie D.? Także ściskam wesoły
Janeczko taborecik zawodowy!
Justynko zdziwiłam się, bo współpracujemy co nieco z Dyrekcją Generalną PP i z tego co kiedyś mówili, to pocztą można przesyłać tylko żywe ptaki ozdobne i hodowlane. Innych zwierząt nie wolno. Ale może przepisy się zmieniły jakoś ostatnio.

Miłego piąteczku!
_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
maliola
18.09.2015 09:08:42
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Śląsk

Posty: 1599 #2174241
Od: 2014-7-16
Pat aleś mnie pocieszyła, na razie nafaszerowałam się witaminami, miodem, cytryną, piję czystek więc mam nadzieję do jutra wydobrzeć. Na zwolnieniu właśnie jest koleżanka z pracy i ten tydzień pracowo dał mi bardzo w kość. Kto pracował z Włochami wie o czym mówię.
_________________
Pozdrawiam Ola

Ogrodowe marzenia Malioli :)

  
survivor26
18.09.2015 09:12:57
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2174243
Od: 2014-7-11
    maliola pisze:

    Pat aleś mnie pocieszyła, na razie nafaszerowałam się witaminami, miodem, cytryną, piję czystek więc mam nadzieję do jutra wydobrzeć. Na zwolnieniu właśnie jest koleżanka z pracy i ten tydzień pracowo dał mi bardzo w kość. Kto pracował z Włochami wie o czym mówię.

No jak do jutra nie wydobrzejesz, to musisz natychmiast zaprzestać leczenia, wtedy jest nadzieja na zwolnienie w przyszłym tygodniu taki dziwny Ja dość często tłumaczę Włochów myślących, że piszą po angielsku, więc znam ten ból...nawet słownik włoski mam na stałe otwarty w googlu, bo czasem prościej jest tłumaczyć od razu z włoskiego niż ich angielszczyznę diabeł
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
Syringa
18.09.2015 09:13:35
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 3621 #2174244
Od: 2014-7-11
Co do zostawiania włączonych świateł w aucie... Ideałem jest, gdy światła są połączone ze stacyjką i gdy wyłącza się samochód światła tez sie same wyłączają. Mój dogbus tak ma, takie proste stare autko, a ma takie fajne zmyślne rozwiązanie wesoły Dziwie się, że projektanci nowszych aut nie wykorzystują tego pomysłu... No, ale łatwiej podłączyć piszczek i na tym skończyć udogodnienia w tej dziedzinie...
A propos niemozności odpalenia auta zakręcony Mój godbus jest w warsztacie, Małż pojechał na konferencję/szkolenie (coś tam-coś tam), jestem stanu wolnego przez dwa tygodnie oczko a jako że moje autko w naprawie, to jeżdżę mercedesem (dla tych, co nie widzieli go na moim podwórku informacja, że to stary mercedes, ale to TEN model, tzn. ten, który został uznany za najlepszy model samochodu osobowego wszechczasów pod względem trwałości i bezawaryjności, a także wygody i kilku innych rozwiązań technicznych, czyli klasyk, który do tej pory sie dobrze trzyma i ma tzw. "szacun" w kręgach samochodziarzy oczko TEN model mercedesa to nie jest po prostu stare auto, to jest ukochany "klasyk" mojego małża, jestem przekonana, że gdy nasza sytuacja finansowa zacznie wracać do lepszej formy, to być może małż kupi sobie nowsze auto, ale tego sie nie pozbędzie [zresztą kto to kupi? no, może muzeum motoryzacji pan zielony ] lol ) Merc mimo wieku jest rzeczywiście bezawaryjny, jeździ sie nim wygodnie, bo on nie tyle jedzie, co płynie... ALE...
...W pewnej chwili miałam ochotę walić głową w kierownicę diabeł co prawda Małż założył na nią gąbczasto-skórzany pokrowiec, więc czoła bym sobie nie uszkodziła... Wszystko było dobrze, auto jeździ jak złoto, odpala jak złoto, żadnych sygnałów awaryjnych, a tu nagle, w szczerym polu, ja przekręcam kluczyk, a on NIC. Jak nigdy, zwyczajnie nie chce odpalić. W moim życiu ostatnio było takie stężenie wydarzeń dziwnych/złych, że ta kropla wyglądała na taką, co za chwile przeleje czarę goryczy i zacznę kopać w opony albo nawet wyjmę klucz do kół i bedę walić w maskę diabeł Najpierw ulżyłam sobie poprzez personalizację. Mówię do niego: Ty gnoju! Teraz sie chcesz zepsuć?! Teraz?? Właśnie, kurna, teraz??!! Kiedy drugie auto jest w warsztacie, kiedy M jest kilkaset kilometrów stąd, a ja stoje w polu??!! Teraz, ty durny gnoju, będziesz mi sie psuł??!! Po tym , kurna wszystkim, co ostatnio w moim pochemranym życiu sie dzieje?? Nie mogłeś, durniu, dać jakiegos sygnału ostrzegawczego, gdy małz był jeszcze w domu i mógł cos sprawdzić, naprawić? Teraz bedziesz mi takie numery robił??!! Jak mi ulżyło trochę, zaczęłam myśleć, nie wiem, czy dobrze wymyśliłam czy miałam szczęście, ale odpalił, no i nadal odpala za każdym razem bez problemu. O, kurczę, dawno nie byłam tak wkurzona... lol pan zielony zakręcony oczko



  
Bitek
18.09.2015 10:14:27
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Lubelskie

Posty: 499 #2174301
Od: 2014-8-9
Dzień dobry ukorzeniam dwa Westerlandy i jedną NN



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



dziewczyny podpowiedzcie proszę, czy mam już zdjąć z nich butelki czy dalej przykryć.Jak mam się z nimi obchodzić pytajnikWiem że macie doświadczenia w ukorzenianiu aniołek
Miłego dnia wykrzyknik
_________________
__________________
Pozdrawiam Teresa
  
boryna
18.09.2015 10:28:54
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: opolskie

Posty: 587 #2174307
Od: 2014-8-7
Dzień dobry. Janeczko - bardzo się cieszę, że jesteś zadowolona z nabytku. Mam nadzieję, że kolano odpocznie.
Barabello - jeśli to była meszka, to bardzo pomaga nawilżanie, dosłownie co chwilę, napuchniętej skóry jakimś balsamem lub kremem np. nivea. W takich przypadkach opuchlizna potrafi być niesamowita i to właśnie jest powodem bólu (wiem z autopsji), a silne nawilżenie skóry pomaga.
Pochwalę się jeszcze: dzisiaj przyszedł mój wyczekiwany ambrowiec Slender Siluette (czy jakoś tak aniołekod Konieczki. Na razie jest mały, ale oczami wyobraźni (może nieco nazbyt rozbuchanej) widzę go jako spore, bajecznie przebarwiające się drzewo. Cóż, może za 15 lat, będę mogła pochwalić się jego zdjęciem na forum? pan zielony
_________________
Pozdrawiam, Bożena
Gliniaste Ogro(do)wisko
  
kania
18.09.2015 10:39:51
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Gdańsk i okolice

Posty: 553 #2174317
Od: 2014-10-13


Ilość edycji wpisu: 1
Dzień dobry!
Justynko i jak tam zdrówko w obliczu panującej jelitówki? Jeżeli chodzi o tematy szkolne, to sądzę tak samo - czynnik ludzki jest w systemie kluczowy. Niestety, bywają często nauczyciele niechcący/nieumiejący, bywają również rodzice nadmiernie roszczeniowi. Polaryzacja odbija się ujemnie na dzieciach. Jesem świeżo po zebraniu szkolnym u pierwszaka. Niesmak. Niektóre mamusie ze wszystkiego potrafią zrobić problem a synek ma naprawdę fajną, empatyczną nauczycielkę, której obrywa się za nieswoje błędy.
Zuziu bałkańskie ciasto wygląda przepięknie i na pewno zrobię je w weekend. "Środa minie - tydzień zginie" - zapisuję w pamięci, bo nie znałam bardzo szczęśliwy.
Iwonko czytam, że przełamałaś się i interweniowałaś jednak w szkole, i to z pozytywnym skutkiem (faktycznie grzeczniejsza jest już pani od zupek?). Moi synowie to też spokojni ludzie i zawsze się martwiłam że w zderzeniu z szorstką rzeczywistością szkolną może być czasami trudno.
Januszu zdjęcie bardzo romantyczne. Już niedługo zatęsknimy za takimi widokami.
Pat Ty byłaś zagrożona z j.polskiego w szkole??!!! Z takim piórem???!!! Jeżeli to prawda, to jesteś żywym dowodem na to, w jaki sposób szkoła gubi talenty.
Bogusiu ano nie udała się starość stwórcy. Być może koordynatorka zaleca opiekunkom częste wychodzenie, żeby psychika im nie szwankowała. Opieka nad starszymi ludźmi jest na pewno wyczerpująca. Czy Twoja Baletnica docenia twarzystwo, rozmowę, lekturę?
Lusiu niepowodzenie w uprawie wrzosów to na pewno sprawa pozostałości po marglu, bo piaszczysta gleba to im jak najbardziej pasuje.
Bożenko dzięki za cynk w sprawie stołka ogrodowego. Nie widziałam, ze takie są. Będę musiała sprawić swojej mamie. Pokaż zdjęcie już teraz, nawet takiego małego ambrowca.
Aniu Kotlet i Mizeria lol lol.
Misiu ochłodziło się nieco, mam nadzieję, że Twój synek ma się lepiej.
Mario[b] leżenie plackiem na plaży to również nie dla mnie. Wolę spacery brzegiem morza.
[b]Margolciu
i jak tam chryzantemki? Zimują? Bo ja też się zastanawiam czy kupić. JEżeli to miałyby być rośliny jednoroczne to szkoda mi pieniędzy ale jeżeli byliny, to warto się skusić.
Olu jak tam sprawy z pierwszakiem? Wyjaśniło się coś?
Danusiu witaj w klubie pracujących zawodowo!
Bea Merc wziął i przemyślał sprawę lol.
Janko nadal musisz podlewać? A ja miałam wrażenie, ze na południu jest bardziej mokro niż u nas.
Basiu napiszesz jakie róże wybrałaś?
Teresko nie poradzę z własnego doświadczenia, bo ukorzeniałam różę tylko jeden raz na wiosnę ale czytałam, że sadzonkę pod butelką trzyma się do wiosny.

_________________
Pozdrawiam Kasia
  
Electra28.04.2024 18:07:36
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 51 / 57>>>    strony: 41424344454647484950[51]525354555657

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUSZKI » ROZMOWY PRZY KAWIE (15)

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny