Rozmowy przy kawie (15)
Dzień dobry!
Justynko i jak tam zdrówko w obliczu panującej jelitówki? Jeżeli chodzi o tematy szkolne, to sądzę tak samo - czynnik ludzki jest w systemie kluczowy. Niestety, bywają często nauczyciele niechcący/nieumiejący, bywają również rodzice nadmiernie roszczeniowi. Polaryzacja odbija się ujemnie na dzieciach. Jesem świeżo po zebraniu szkolnym u pierwszaka. Niesmak. Niektóre mamusie ze wszystkiego potrafią zrobić problem a synek ma naprawdę fajną, empatyczną nauczycielkę, której obrywa się za nieswoje błędy.
Zuziu bałkańskie ciasto wygląda przepięknie i na pewno zrobię je w weekend. "Środa minie - tydzień zginie" - zapisuję w pamięci, bo nie znałam bardzo szczęśliwy.
Iwonko czytam, że przełamałaś się i interweniowałaś jednak w szkole, i to z pozytywnym skutkiem (faktycznie grzeczniejsza jest już pani od zupek?). Moi synowie to też spokojni ludzie i zawsze się martwiłam że w zderzeniu z szorstką rzeczywistością szkolną może być czasami trudno.
Januszu zdjęcie bardzo romantyczne. Już niedługo zatęsknimy za takimi widokami.
Pat Ty byłaś zagrożona z j.polskiego w szkole??!!! Z takim piórem???!!! Jeżeli to prawda, to jesteś żywym dowodem na to, w jaki sposób szkoła gubi talenty.
Bogusiu ano nie udała się starość stwórcy. Być może koordynatorka zaleca opiekunkom częste wychodzenie, żeby psychika im nie szwankowała. Opieka nad starszymi ludźmi jest na pewno wyczerpująca. Czy Twoja Baletnica docenia twarzystwo, rozmowę, lekturę?
Lusiu niepowodzenie w uprawie wrzosów to na pewno sprawa pozostałości po marglu, bo piaszczysta gleba to im jak najbardziej pasuje.
Bożenko dzięki za cynk w sprawie stołka ogrodowego. Nie widziałam, ze takie są. Będę musiała sprawić swojej mamie. Pokaż zdjęcie już teraz, nawet takiego małego ambrowca.
Aniu Kotlet i Mizeria lol lol.
Misiu ochłodziło się nieco, mam nadzieję, że Twój synek ma się lepiej.
Mario[b] leżenie plackiem na plaży to również nie dla mnie. Wolę spacery brzegiem morza.
[b]Margolciu
i jak tam chryzantemki? Zimują? Bo ja też się zastanawiam czy kupić. JEżeli to miałyby być rośliny jednoroczne to szkoda mi pieniędzy ale jeżeli byliny, to warto się skusić.
Olu jak tam sprawy z pierwszakiem? Wyjaśniło się coś?
Danusiu witaj w klubie pracujących zawodowo!
Bea Merc wziął i przemyślał sprawę lol.
Janko nadal musisz podlewać? A ja miałam wrażenie, ze na południu jest bardziej mokro niż u nas.
Basiu napiszesz jakie róże wybrałaś?
Teresko nie poradzę z własnego doświadczenia, bo ukorzeniałam różę tylko jeden raz na wiosnę ale czytałam, że sadzonkę pod butelką trzyma się do wiosny.


  PRZEJDŹ NA FORUM