Rozmowy przy kawie (39) |
Boguś, przecież to własnie jest "objaw życia"! Myślę o kochanku! Nie, nie! To nie znaczy, że ja myślę, to znaczy, że jak Ty myślisz, o tym co zrozumiałaś, to świadczy o tym, że żyjesz. Chyba cos namąciłam! Dzień dobry! Buro, ponuro i pada. A ja w ogródkowym lesie. W ciągu dwu dni uprzatnęłam częściowo jeden kawałeczek pod śliwkami. Wyrwałam i wycięłam, to co zostało z zeszłego roku (w głównej mierze żmijowce). Wygrabiłam liście i poprzecinałam śliwki. Napchałam 9 worków na bioodpady i padłam. Może to i dobrze, że pada? Choc tej mojej roboty wcale nie widać. |