Rozmowy przy kawie (39)
Aniu ja dziękuję za kawusię , może tylko biszkopcik wesoły
Współczuje sytuacji z synem .Myśle ,że matka agresora cos przemyśli i podejmie odpowiednie kroki .

Pati masz racje , trzyma się tego miejsca nogami i rekami , w bloku jak mówi od razu by umarła.
Na razie sytuacja opanowana , rodzinka w gotowości , nie musimy jechać.

a teraz sie chwalę
pan zielony


następny będzie domek z ptaszkamiwesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM