Rozmowy przy kawie (39)
    klarysa pisze:

    Wygrzebałam się z papierów placówkowych (na chwilę). Za oknem marcowe słonkobardzo szczęśliwy.
    Nie pójdę do ogrodu...nie pójdę...nie pójdę. Najpierw obowiązki a potem przyjemnościdiabeł.
    Znaczy dzisiaj wcale nie pójdętaki dziwny.


To witaj w klubie...jeszcze dwa dni lizania ogrodu przez szybkędiabeł

Kawa na pociechę, taka wypasiona z bitą śmietaną itp. (potem się spali w ogrodzie)? wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM