Rozmowy przy kawie (39)
Wygrzebałam się z papierów placówkowych (na chwilę). Za oknem marcowe słonkobardzo szczęśliwy.
Nie pójdę do ogrodu...nie pójdę...nie pójdę. Najpierw obowiązki a potem przyjemnościdiabeł.
Znaczy dzisiaj wcale nie pójdętaki dziwny.


  PRZEJDŹ NA FORUM