Rozmowy przy kawie (38)
Bry poruszonyporuszony
Aż boję się odzywać, choć moja prowokacja PRAWIE się udała. Jeszcze chwila i szalony by się zmaterializował pan zielony
Nie będę się rozpisywać, bo czacha mi dymi , jak mi dziecko od wczoraj urządza książęce fochy. Ona nie pójdzie do szkoły, ona zabierze papiery ze szkoły, ona cośtam.... Jesoooo uduszę i odpocznę.
Kawy stawiam dla potrzebujących , ja boję się nawet meliski dotknąć. Idę zjeść śniadanie.


  PRZEJDŹ NA FORUM