LUTY to prawie wiosna :)
ja też ciachnęłam smętne resztki po jedynym posiadanym powojniku, od ziemi coś odbija, więc jest nadzieja. Ciachnęłam też róże w przedogrodku - nieszabolonowo ale tam muszę dużo wcześniej, bo i tak wyszłam ze starcia z nimi cała podrapana, a za miesiąc to już tam nie wejdę. Jednocześnie odnotowałam ślady życia u floksów i piwonii aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM