Rozmowy przy kawie (38)
Elu, może i lepiej by było wypić, ale ja nie piję, więc piłam jedynie herbatę. Owocową i na dodatek paskudną, bo z dziką różą, której aj nie znoszę (brrrr)i może to organizm sie buntuje, bo mu gwałt zadałam!?

Bożenko, no to leniuchujemy!!!!!

Nie Mesiu, nikt nie palił w świetlicy. Palacze siedzieli przy ognisku, bo bliżej było do kiełbasek.

Ewo ja ciągle na luzie.


....


Po południu:

łeb się odczepił i mimo pogody na duże D, Ch, P i K* wstąpiło we mnie ciut życia.
Pokroiłam sałatkę jarzynową, ugotowałam grochówkę na żeberkach (wiem, wiem zaraz mnie zakrzyczą jako łamistrajka, trzymające dietę) i nakazałam pralce wykonać pranie. I nawet to pranie rozwiesiłam!
Juz mi lepiej na morale, juz nie czuję się jak zakała "kompostowniczej rodziny"!


*
D - Dżdżysta
Ch - Chmurna
P - Ponura
K - Kiepska


pan zielony


Janeczko, sprawdzę jak przestanie lać (piła w szopie!) i Ci podam.


  PRZEJDŹ NA FORUM