Dwa w jednym czyli miejska dżungla cz. II
Zuziu, nie mam pojęcia, czy to może mieć sens, ale pomyślało mi się, że skoro do tego garażu i tak nie da się wjechać, to może w ogóle zlikwidować te wrota do niego, ściane domu zaizolować i tę dziurę zasypać..? Wtedy zrobiłoby się płaskie miesce parkingowe, w zimie z pewnościa wygodniejsze. Oczywiście pytanie, czy jest wejście do tego garażu od wewnątrz, a jeśli nie ma, to czy można wybić i traktowac go jako piwnicę? No i czy to życia nie utrudni, jeśli trzymacie tam np. kosiarke itp.? A, no i nie byłoby urozmaicenia w postaci skarpy...

Oczar fajny! Zazdraszczam oczko





  PRZEJDŹ NA FORUM