Rozmowy przy kawie (38)
Dzień mokry i ponury. Wczoraj było bardziej optymistycznie. Zwłaszcza, że wieczorna rozmowa z Małgosią wylała olej na wzburzone morze mojego życia. zakręcony
Gdyby tylko wnuczek nie miał 1000 spraw w czasie naszej rozmowy.
Na nic nauki i reprymendy. Nadal jestem osobą, której wisi się na plecach 24/24.
Cały dom ludzi ale to ja zawsze jestem oblegana . Przez zwierzęta też. Za szybko reaguję ?diabeł

Aniu op, to problem wszystkich DD czegośtam.
A także pracoholików, którzy mając wolny dzień, najpierw nie potrafią zrobić niczego, co nie jest związane z pracą a potem jest już za póżno, by cokolwiek zacząć.
O dziwo, potrafią zostać w pracy by dokończyć a nie potrafią zostać w domu .
Kiedyś napiszę pracę na ten temat , mam żywy [jeszcze] przykład obok siebie.diabeł

Piękne te zazdrostki. Dlatego tak się nazywają. lol
Wrzucam wsteczny i hibernuję.
Chwała ogrodnikom.


  PRZEJDŹ NA FORUM