Rozmowy przy kawie (38)
Już nie wieje, ale mrozi.
Paskudnie.
Kocyk i herbatka.
Wcześniej kawka z koleżanką dzielnie walczącą z "dziadem". Ma kobita siłę, a tak się o nią bałam.
Brak mocy mnie dopadł.
Listonosz przyniósł piękną różaną szydełkowaną firankę od Beatki. Jutro się pochwalę.

Beatko, cudo. Wielkie dzięki. Cmok.
Misiu, uściskaj Dominika.


  PRZEJDŹ NA FORUM