Rozmowy przy kawie (38)
Matko, ja tylko cytowałam, jak zawsze pan zielony A Matka mi i tak powie, że "wszystko wiem" zakręcony Bądź tu, człowieku, troskliwy... pan zielony A skoro i tak oberwę, że "wszystko wiem", to co mi tam, powiem jeszcze, żeby Matka nie przestawała tego abx-a brać po dwóch, trzech dniach, jak zapowiadała, bo sobie jakiegoś mutanta beztlenowego wyhoduje i dopiero bedzie radośnie... O! Abx trza brac do końca, całą serie, a nie sobie przerwać, kiedy sie ciut polepszy, o! (No, chyba, kurdę, że to może Metronidazolu nie dotyczy... Hm... ale szczerze wątpie, DNA zawsze tam jednak mutuje, nie? No! pan zielony Zuza, ratunku, weź coś powiodz, potrzebuję autorytetu do podparcia, bo Matka mnie zaraz pogoni lol )


Aniu, nie chce sie czepiać (znowu pan zielony ), ale nie tak dawno pisałaś, że biust masz Twoim zdaniem za duży (moim zdaniem nie wiesz, co mówisz, ale każdy ma prawo myśleć o swoim biuście co chce), a dziś pączki maja w biust właśnie pójść, a nie niżej z drugiej strony... Ja to już nie wiem, gdzie Ty te pączki chcesz umieścić i dlaczego oczko


A mnie te Wasze pączki wcale nie kusza, odzwyczajona jestem. Wyglądają ładnie, nie powiem, Marysiu, ale nie kuszą.
Zresztą, no wiecie, ten obyczaj ma swoje powody, ludzie sie najadali na zapas przed postem oczko lol







  PRZEJDŹ NA FORUM