NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród cz II
Marzenko miło Cię widzieć , byliśmy ostatnio na działce , śniegu było full , A . odkopywał bo nie można było wjechać , teraz jak pogoda będzie pojedziemy w sobotę , dzwoniliśmy do faceta w sprawie wycinki , może nam się uda ,
przed kolejną zmianą przepisów .. a jak nie, znowu trzeba będzie jeździć do gminy , robić mapki, mierzyć i prosić się o wycięcie kilku podsuszonych badyli ...porąbany kraj .. diabeł
Marzenko dalii kilka zamówiłam tak że nie musisz się ze mną dzielić , będziesz miała więcej skoro niewiele Ci zostanie
U mnie przez kilka lat wytrzymują a potem się rozleciały .


  PRZEJDŹ NA FORUM