Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...
Napisałam i zeżarłotaki dziwny.

Generalnie nie zachęcam do jedzenia frytek. Ale jeżeli już, to taka wersja z piekarnika chyba najbardziej dopuszczalna...od czasu do czasu...

Dzisiaj:
2 kromki ciemnej wazy z twarożkiem naturalnym i dżemem niskosłodzonym, kawa z mlekiem
jogurt naturalny z płatkami i nasionami oraz borówką
2 kromki ryżowe z serem i kiszonym ogórkiem, pół szklanki soku z buraka
zupa zimowa z dodatkową fasolką szparagową i kaszą orkiszową
2 kromki ryżowe z twarożkiem i dżemem, druga z pastą z avocado.
woda, herbatki, suszona żurawina (garstka do kawy)

Jutro:
5 30 - 2 kromki chrupkiej wazy z twarożkiem (muszę go zjeść), kawa z mlekiem
9 00 jogurt z płatkami i owocami borówki (wykańczam zapasy z zamrażalnika), kawa z mlekiem
12 30sałatka z fetą (sałata rzymska, ogórek świeży i kiszony, pomidor, marchew, rzodkiewka, zioła i przyprawy), sok z cytrusów
16 00 makaron razowy ze szpinakiem
19 00 ?
Nie wiem, czy wystarczy, bo wcześnie jutro zaczynam.

Mesiu, taki zestaw ryby z brukselką planuję na piątek. Suszę szałwię, melisę, miętę. W tym roku miałam już troszkę własnego suszu czosnku niedźwiedziego. Uwielbiam z pomidorami. Zdobyłam kilka cebulek, ładnie się rozrastają.


  PRZEJDŹ NA FORUM