Rozmowy przy kawie (38)
Misiu, trochę mojej kulpy jest. Od razu dostałam Metronidazol w maści , bo przy takiej kieszeni wokół zęba, można spodziewać się infekcji. Posmarowałam i po prostu wygło mnie. diabeł
Ufając , że goi się na mnie jak na psie, maści nie stosowałam. Wszystko szło cudownie aż do wczoraj. Nadal nie boli, nie pulsuje, mogę w ząb stukać bez bólu ale dziąsło rozpulchnione, czerwone , z jakimś "dzikim mięsem " w przestrzeni między zębami, wiec nie czekam na zapalenie okostnej czy inne cudo i łykam.
Prócz leku dostałam jako bonus ochrzan i słusznie. zawstydzony
W tym wypadku wiara cudu nie uczyniła. Stara jestem a głupia.


  PRZEJDŹ NA FORUM