Rozmowy przy kawie (38)
Matka moja coś narzekała na włosy po zimie, może u fryzjera dziś?

Też się muszę wybrać, ale to się jednak trza umówić najpierw. A może zrobię eksperyment i przetestuję nową fryzjerkę, która otworzyła zakładzik w wiejskiej metropolii obok..? Kiedyś była tam niezła fryzjerka, zlikwidowała interes. Nisza była wolna, to w końcu ktoś zobaczył otworzył nowy. Ja tam zawsze popieram małe lokalne biznesy i biznesiki, zwłaszcza, że jakość usług wcale nie jest gorsza niż w mieście, naprawdę, jest tak samo. Oczywiście, jak sie gdzieś objawi prawdziwy talent, to zaraz ma kolejki, a potem wyjeżdża do Niemiec i po talencie na lokalnym rynku... Była taka dziewczyna w Jelonce, naprawde wybitny talent fryzjerski, miała i oko i rękę. Oczywiście wyjechała z Polski, pracuje w Nieczech w jakimś salonie za dziesięć razy większe pieniądze niż tu. Normalka, taki mamy klimat. Znalazłam z trudem inna dobrą fryzjerkę. To już nie to, ale niezła. Jest zdolna, ma dory warsztat, ale nie jest wybitna. No, ale dobry rzemieślnik też jest w cenie. Zresztą włosy, to w końcu tylko włosy oczko

Dobra, spadam, bo zaraz zaczne snuć wywód na temat wyższości ...gry w bierki nad zbieraniem pocztówek z kurortow nadmorskich
Może mam jakiś kryzys... Sowa może mi spać nie dawała przez kilka dni albo coś...


Komuś jeszcze kawy?

A tak sie to robi wiosną/latem bardzo szczęśliwy czyli z kawką człowiek lezie do ogrodu (potem gdzieś zostawia ten kubek, a potem sie dziwi, że coś w nim wyrosło lol )




  PRZEJDŹ NA FORUM