Rozmowy przy kawie (38)
No właśnie, niby idzie ocieplenie, a na moim niestabilnym emocjonalnie termometrze -5, co oznacza, że równie dobrze może być -10 diabeł ale to podobno ostatnie trzy dni mrozu i wierzmy w to, bo co nam zostaje?

Mesiu, byś miała dziecko takie jak ja, to by Cię ostrzegło przed zagrożeniem marchewkowym - właśnie z miesiąc temu dziecko wpadło w panikę, że gryzienie twardej marchewki może prowadzić do poważnych obrażeń...ja ją wyśmiałam, że niedługo będzie się żywić przez sondę, skoro w każdym pożywieniu wyszukuje zagrożenia, a okazuje się, że miała rację... a tak serio, to myślę, że się zagoi i będziesz żyć aniołek

Kawę chętnie z Wami wypiję, żeby odwlec przykry moment pakowania się z cygańskim taborem do auta - jakoś nie umiem się spakować tak, żeby nie trzeba było upychać czambułu pd nogami, nad głowami itp. ...


  PRZEJDŹ NA FORUM