Wiejski eksperyment Pat - walki z żywiołem rok szósty :)
Na chwilkę wracamy do domu, bo chciałam Wam pokazać stare-nowe meble dziewczynek.

Biurko Sary - z przedwojennego stołu kuchennego, oryginalnie zapaćkanego fekalną olejną, blat z jakieś płyty pilśniowej, mocno zmarnowany, w paru miejscach poprzypalany:




Biurko Flory - z prlowskiego stołu kuchennego, olejna wżarła się w nogi tak, że opalarka nawet nie dała rady, więc nie bejcowałam tak jak w poprzednim biurku tylko zamalowałam farbą w możliwie zbliżonym do bejcy kolorze, blat z płyty też mocno dojechany:



Stoliki nocne z ikeowskich stoliczków Lack (to podobno najczęściej przerabiany mebel tej firmy wesoły ). Oba dość zmitrężone czasem, zyskały nowe życie dzięki fabie do mebli kuchennych. Kolory wybrały dziewczynki:





nie są to arcydzieła sztuki renowacyjnej, ale na nasze potrzeby starczą, zwłaszcza że koszt całości zamknął się w stu złotych wesoły

A zasłony po skróceniu i powieszeniu prezentują się tak:





  PRZEJDŹ NA FORUM