Rozmowy przy kawie (38)
Dzień dobry... W. się tłukł po kuchni jak Marek po piekle od 5.00 rano. Teraz on pi, a ja już nie mogę.
Za oknem ponuro i cu wieje. Chyba będzie dzień piżamowy. A raczej dresowy.
Kawka niedzielna z kardamonem dla chętnych.
PRZEJD NA FORUM