Rozmowy przy kawie (38)
Asiu, zdrówka dla mamy.
Basiu, ale kawazdziwiony i to ciacho. Nic to zagryzę chlebkiem ryżowym z szyneczka i sałatą. Dzięki. Piwonia fajna, ale wolę tradycyjne. Drzewiasta biała to u mnie Iwonkowa.
Marysiu, Ambo, u nas na razie zdrowotnie ok. dzieci z taką energią, że nic nie wskazuje, żeby dopadła je epidemiapan zielonypan zielony. Pojedyncze przypadki nieobecności, które trwają 2 tygodnie.
Olu, gdy Duży miał studniówkę, sam zarabiał na stoku na wymyślne garnitury. Wredna jestem. Odkąd pracuje jakoś mniej ubrań mu trzeba i niekoniecznie takich drogich...
Lucy, szkoda, że z tobą nie mam...Byłabym chętna. Rajd po Polsce tez by mnie satysfakcjonował a Wrocław kusi...Szkoda, że Ci się nie udało. Ale rzeczywiście ferie z Warszawą zwiększają ilość zainteresowanych takimi wypadami.
Bogusiu, spokojnej drogi.

Dzień dobry.
Kawkę piję. Dostawiam chętnym, chociaż z Basiną konkurować nie mogę.
Za pół godziny zmykam do sąsiadki na pazury (mam gabinet przez ulicę). Ciekawe co zrobimy. Ostatnio miałam kocie oko. Lubię ciemne, wyraźne i krótkie pazurki.
Spałam jak zabita od 20.


  PRZEJDŹ NA FORUM