Rozmowy przy kawie (38)
Dobra, to się w końcu obudziłam choć nie kawą Grazynki - ale założyłam od górnie dobre intencje w tej materiianiołek

R. aż tak nie chory przyciął mi w końcu półki do prababcinej szafy, więc po zakończeniu szachlowania od razu machnęłam je bejcą podobnie jak jedno biurko...i tyle mojego, bo zleceni przyszło - ta praca strasznie przeszkadza mi w remoncie taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM