Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie...
Ja mam dziś w menu zupkę-berbeluchę, to jest zupę-krem wesoły Zmiksowałam uduszoną marchew, pietruszkę, seler korzeniowy, a pod sam koniec gotowania dodałam zieloną paprykę, dwie łodygi selera naciowego i brokuła.
Pieprz, suszony czosnek niedźwiedzi i odrobina chili.
Dorsz jako element animalny bardzo szczęśliwy
Zrobiłam dość rzadką, bo jako wypełniacz wrzuciłam resztę kaszy jaglanej z wczoraj.

Pat super, że wytrzymałaś wesoły Wieczorny głód to zmora dietujących, przydają się niskokaloryczne przegryzki.
Ale mózg się przyzwyczai do regularności i wkrótce to już nie będzie tak dręczyć. No i żołądeczki się skurczą, co też da efekt wspomagający.

Olu ja wrzucałam w istniejące działy kulinarne z dopiskiem, że potrawa niskokaloryczna


  PRZEJDŹ NA FORUM