Rozmowy przy kawie (37)
Margolciu, cieszę się z tego wszystkiego, owszem. Ciężko jednak mieć dystans do problemów, kiedy dwójka dzieci od 2 czy 3 tygodni ma problemy zdrowotne, które dotąd w badaniach nie wychodzą. Do tej pory było jedno dziecko, teraz drugie doszło jakiś czas temu. Nic nie pomaga, dzieci męczą się a lekarz nie wie co poradzić, oprócz skierowania do gastroenterologa na którego poczekam pewnie ze 4 miesiące. A co ze szkołą? Dobrze,że do tej pory były ferie. Już się jednak skończyły, ale nie dla wszystkich.smutny Nie moge ich posłać w takiej sytuacji. Tylko jak długo?
Nie da się ważyć cierpienia Margolciu. Nie można tego robić. Każde cierpienie nim właśnie jest. I żaden tekst o braku głodu i wojny tego nie zmieni. zakręcony


  PRZEJDŹ NA FORUM