Moja dieta czyli stabilny związek na całe życie... |
No to ja już zostałam zmotywowana od rana Sąsiadka napotkana, gdy wracałam z biegania z Kredką powiedziała: kochana, ty nie jedz nic po 18.00, bo masz za grubą d... No żesz... Jej córka przypomina wychudzoną wyżlicę i jeśli tak chce wyglądać to proszę bardzo, ale ja chcę wyglądać jak kobieta, a nie jak eksponat anatomiczny. A co do raportowania postępów to możemy się umówić, że od wtorku, regularnie co miesiąc będziemy się tu spowiadać. Niezależnie, jakimi sposobami będziemy się starały osiągnać sukces. |