Moja zielona Arkadia
Justynko, w biedronce mi się trafiła ostatnia, chyba na mnie czekała. Jest dobra bo ma mocne zamknięcie. Biedne te kociaczki, czy to "robota" "dobrych" ludzi? Bianka jest głucha, a przez to wyostrzyły się jej inne zmysły, ale wychodzącym kotem nigdy nie będzie, spacery tylko na smyczy, z tego powodu osiadła u nas na stałe.

A tu mamy Myszkina który jest kobietą jak Kopernik oczko



  PRZEJDŹ NA FORUM