Rozmowy przy kawie (37) |
mariaewa pisze: Aha, że biegać nago po zmarzlinie ? No tak nie mogę rywalizowć ze smrodem palonych śmieci. Kobiety, rozpadł mi się , nie, nie związek, pojemnik na pieczywo. Miałam taki żaluzjowy, drewniany . I teraz problem. Są fajne ceramiczne ale taki stoi na półce. Ma tak żle pomyślony uchwyt, zamiast rączki - jakąś sylizowaną bułeczkę, że wcześniej czy póżniej komuś się wysmyknie i stłucze. Ponieważ próby już były, odstawiłam na półkę. Metalowy ? Są ładne ale 200+. Chodzi również o rozmiar, który w przypadku pieczywa ma jednak znaczenie. Musi wejść i chleb i bułki. Myślałam o jakimś wiklinowym pudełku z przykrywką, który mógłby udawać chlebak. Macie jakiś fajny sprzęt ? I wyższy niż oferowane 10 cm. Mesiu, mam taki do lekkiego odnowienia, ale chyba cały, więc tylko ew. odmalować. Jak wytrzymasz chwilę to go znajdę do weekendu i obfotografowuję, może Ci się przyda? Bo u mnie leży i kurz zbiera, nie mam blatów do postawienia. |