| Rozmowy przy kawie (37) |
| Dzień dobry! Na głupotę to ja chyba nigdy sie nie uodpornię. Całą noc nie spałam z nerw. I nie dlatego, że poległa słuszna koncepcja części mieszkanców, tylko dlatego, że miałam do czynienia z krystalicznym przypadkiem odmóżdzenia zbiorowego. Ci ludzie nie przyszli na spotkanie dyskutować, tylko zakrzyczeć i wyśmiać każdego, kto miał inne zdanie. Jeśli tak wygląda społeczność małego osiedla, gdzie mieszka może 2000 ludzi, to teraz mam odpowiedź dlaczego realizacja dobrych pomysłów w tym kraju to utopia. Głowa mnie boli... Dziękuję za melisę, zażyję doustnie, dożylnie i w czopkach. |