Rozmowy przy kawie (37)
Ewuś, Aniu, Misiu a pewnie, świeci jak diabli. Na tyle, że znowu przywaliłam glacówą w "łapciuchy" górnych drzwiczek pan zielony No nic, muszę się przyzwyczaić że wyhodowałam sobie, poprzez pochwały, "wrzodka" wnętrzarskiego i ogrodowego oczko
Nie ukrywam, że lubię jego "wtrącanie" bo w końcu moje neurony mogą odpocząć.


  PRZEJDŹ NA FORUM