Żeby nie wiem jak elektronika posunęła się do przodu, to dwie rzeczy od wielu lat są niezmienne. Kalendarz zdzierany na ścianie (zrywam kartkę wracając z porannej toalety) i terminarz na biurku Tam są rozpisane plany na miesiąc i cały rok oraz bieżące, codzienne Mam ich już sporą kolekcję