Rozmowy przy kawie (37)
    survivor26 pisze:

    Basiu, no coś za coś, idzie do pracy, przynosi środki na remont i ogród, ale w zamian nie remontuje - mam to samo, zresztą nie tylko w przypadku R., ale i samej siebie, albo rybki albo akwarium - trzeba przywyknąć wesoły

    Mimo -10 obecnie spod śniegu stopionego przez słońce wychynęły pierwsze kiełki narcyzów - w końcu! Teraz dwa tygodnie ocieplenia i zacznie się latanie z centymetrem do ogrodu i pomiary wysokości kiełków taki dziwny


Pati no niezupełnie.... To ostatnie dni miesiąca aby na 'życie' zarobić. Niestety, pracuje na okropnych stawkach, tak się ten amerykansky pracodawca wysila..... Żeby dwa tysie do domu przyniósł, to nadgodzinami musi dorabiać..... Na kwiatki to ja sobie sama muszę zarobić.....


  PRZEJDŹ NA FORUM