Rozmowy przy kawie (37)
Ja też machnę kawę. Chociaż ciśnienie mi się już podniosło. Zobaczyłam biegających sąsiadów po podwórku mojego najbliższego staruteńkiego sąsiada. Tego, co mi wczoraj pomagał worek ciągnąć. Otwierali mu bramę. Już wiedziałam, że się coś stało. smutny Przewrócił się w nocy gdzieś w domu, uderzył w głowę. Wczoraj chodził jak zawsze a dziś go wyprowadzało dwóch ratowników i ledwo nogami ciągnął.smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM