Kiedy zakwitną piwonie
Rosła w palmiarni. Tuż przy wejściu, po lewj stronie. Była prawie bezlistna i miała czerwone, równo wybarwione kwiaty. Zapisałam sobie nazwę, bo bardzo mi się podobała. Nazwa zapadła mi w pamięci i gdy po latach nastała moda na poisencje, byłam zdziwiona różnicą w wyglądzie. Tamta była krzewem z przewieszającymi się łodygami, prawie gołymi. Kwiat rósł na końcu . Drugi okaz to Euphorbia Splendens. Też w tym kątku. Stanowisko w narożniku miało prawdopodobnie chronić zwiedzających przed ranami.pan zielony

Akademik przy Grzegórzeckiej był w fajnym miejscu ale w środku tragedia. Ciągle zapychające się kibelki, zimno, bo awarie kaloryferów. Brrr. 2 ostatnie lata już w Prokocimiu na Mokrej.
Francja - elegancja i razem z Kliniką Pediatryczną wybudowana przez Polonię. Ciemnoniebieskie " szklane domy ". oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM