Rozmowy przy kawie (36)
Anito, ja nie mam pojęcia co to jest z fachowego punktu widzenia:ja mówię 'piec' bo wrzucam do niego opał i potencjalnie się palizawstydzony Na pewno jest za duży, na pewno cierpi z braku cugu, bo dom mamy w dolince no i bez wątpienia cierpi z braku dostatecznego czyszczenia, bo ja mam za krótkie ręce i za mało siły, żeby go odpowiednio oporządzić - dziś wyczyściłam tak na 90%, ale mi to w sumie 3 godziny zajęło z przerwami. Szczęśliwie w piątek R. wraca to znowu przez tydzień on będzie palił aniołek

A w ogóle trzymajcie kciuki, bo wczoraj był klient na agregat - za mało benzyny było, więc nie dało się na dłużej odpalić, ale wziął go w kaucję - jeśli u niego odpali, to go zatrzyma, a ja zarobię na 1,5 tony węgla aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM