Nie no 2 miesiące śniegu to zdecydowanie za dużo - mi 2 tygodnie już w zupełności starczyły A na razie prognozy są dość ambiwalentne, niby odwilż, ale mróz, niby ocieplenie, ale śniegu po pas Do końca stycznia wytrzymam, ale potem mnie rozniesie bezczynność... już zaczynają mi w oczy wpadać inspiracje ogrodowe na fejsbuku, jeszcze pomidory posieję w desperacji albo co?
Komu kawy? Ja się chwilę przespałam nad książką, a teraz chyba podążę drogą Ani i wezmę druty.... zdecydowanie odsuwam w czasie myśl o zleceniach na poniedziałek i górze prania do segregowania |