Rozmowy przy kawie (36)
Dzień doberekpan zielony

Kawusię stawiam i bardzo przepraszam, Misiunię zawstydzony czytałam wczoraj po łepkach wpisy, bo to podskakiwanie w przedszkolu mnie wyczerpało i wpisu Misi nie zauważyłam, że też o mnie martwiłazawstydzony cmok cmok....dupcia mnie troszkę boli tzn bok bo na niego upadłam, ale da się żyć, dobrze, że warstwa tłuszczu mnie ochroniła przed złamaniem biodrazakręcony

Odwilż idzie wielkimi krokamizdziwiony kalosze by się przydały, na tą pogodęoczko

Zaraz idę szyć, bo mam zamówienie na sowę, ale to ma być podusia z poszewką zdejmowaną, kotka i przytulankę, więc będę robić to, co lubiępan zielonypan zielony

Miłego dnia dla wsiech i do potempan zielonypan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM