Rozmowy przy kawie (36)
Marioewo - dobrze to opisałaś. Mama latała koło mojej siostry większość jej życia, zawsze było a bo Dorotka to, a bo tamto, a bo taka biedna, pokrzywdzona, a bo taka niezaradna. Obserwuję całą sprawę od jakiegoś roku i przyznam, że nie pojmuję takich prostych sytuacji jak np. kiedy byłam tam w listopadzie. Była pierwsza rocznica śmierci pewnej osoby i wszyscy mieliśmy spotkać się na cmentarzu i jechać z niego do kościoła. Siostra nie przyjechała po matkę tylko musiałam zamówić taksówkę. Okazało się, że to zwyczajne zachowanie.
Ależ się zestresowałam chwile temu. Robiłam zakupy dla mamy z tesco online i co rusz mnie wywalało przy płatności, że mam złe połączenie, że hakerzy, że cuda wianki. Dopiero jak wyczyściłam komputer z ciach i zmieniłam przeglądarkę to udało się zapłacić. A stres bo jutro dzień babci, a zakupy to prezent od mojej córki co to w Anglii bytuje i muszą jutro być dostarczone, no a były tylko dwa wolne terminy na dostawę. Jakbym nie zdążyła zamówić to wstyd trochę by był.


  PRZEJDŹ NA FORUM