Rozmowy przy kawie (36)
Janinko, potrafią wpłynąć korzystnie na samopoczucie i to bardzobardzo szczęśliwy. Czasami sobie na takie małe grzeszki finansowe pozwalamlol.

Dojazdy to moja zmora. Szczególnie, że poprzednio mieszkałam w miejscu pracy. Wystarczyło zejść na dół.
Teraz muszę pokonać 50km w jedna stronę. Teren pozamiejski, więc w normalnych warunkach do 50minut wystarczy. Natomiast koleżanki z miasta, które mają 15-20km, potrzebują znacznie więcej czasu. Muszą pokonać sporo korkujących się na trasie punktów.


  PRZEJDŹ NA FORUM