Rozmowy przy kawie (36)
Misiu, mój Dominik to też wpływ literatury a synowie mojej przyjaciółki od czasów podstawówki , to Marcin i Patryk z " Zapałki na zakręcie ". pan zielony

Zuziu, i syn i wnuk i L czytali aż do znudzenia. Ja odebrałam nieco inaczej. Jako osoba dorosła byłam trochę przeciwna rodzinie, gdzie mama grozi co kilka dni wyprowadzeniem się do swojej matki, ojciec chce tylko świętego spokoju a wszystko jakieś głośne, rozedrgane, nieco zbyt gwałtowne , może nawet momentami hm prostackie, jak sceny z sąsiadem .

Gdy spotykam się z włoską rodziną męża siostry , zawsze odnoszę wrażenie, że za chwilę się pobiją. A oni tylko tak rozmawiają. :evil
Bardzo głośno, gestykulując , przerywając sobie, wykrzykując, wznosząc ręce w górę.
Jestem zmęczona po godzinie.
płacze


  PRZEJDŹ NA FORUM