Rozmowy przy kawie (36)
Bry! Palacza zatrudnię natychmiast - tylko facet musi być, bo mój piec to męska szowinistyczna świniadiabeł R. wyjechał i dziad z powrotem grzać nie chce - to jest jakiś obłęd - palę tak samo jak on, wieczorem wszystko wygląda ok, po czym budzi mnie o 4.30 mróz w kościach, bo sobie dziad prawie zgasłpłacze Wezmę przetopię na żeliwne garnki, a dom będę grzać ogniskiem rozpalonym na środku kuchni...

Marysiu, cudowny masz domek... w następnym życiu też chcę taki mały, a nie taką wielką stodołę jak obecnie aniołek I wielki szacun za osobiste budowanie, wiem jaka to ciężka praca, nawet dla kobiety wyjątkowo silnej i dzielnej...

Małgosiu, ależ pisz, jeśli tylko da Ci to jakąś ulgę... bardzo trudne masz zadanie, podziwiam za moc wewnętrzną, ja bym pewnie nie dała rady...ja nawet nei jestem w stanie do domu dziadka wejść, choć od jego śmierci 7 lat minęło smutny

No to teraz napoje stawiam, skoro już mnie dziad obudził i poczekam aż ktoś z Was wstanie aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM