Rozmowy przy kawie (36) |
Witajcie Laseczki Dotarłam do domu i padam na tzw. pysk. Niedługo będę wyglądała jak ten anioł na 36 stronie (przede wzystkim z oczu bo tak zgrabnej figury mieć nie będę Boszszsz przecież pokazywana przez Was zima, śniegi, zaspy, odśnieżanie to dla mnie jak coś z kosmosu Owszem coś tam leży, starego, ale jak już tego śniegiem nie nazywam. Czyli śniegu nowego brak a rankiem było -5. Basiu ładne etui do okularów. Małgosiu cierpliwości i spokoju ducha podczas prac. Dzisiaj będę się dobijać, tzn. ręce, robótką drutową czyli chodniczkiem ze sznurka bawełnianego z rdzeniem. A koc czeka. Jeśli ktoś myślał, że robienie z grubej wełny robótki to ciężka robota to ze sznurka dobija nadgarstki. Ale nie popuszczę bo znowu Mesia będzie stawiać do pionu |